Mam zaraz spotkanie z szefem, znow bedzie krzyczal,ze sie nie staram,ze on nie

toleruje niechlujnej pracy, znow spyta "skad te bledy???????????" a ja bede sie czula jak idiotka................................................ :( :(:( juz nie wiem, co mam mu odpowiadac??? niech lepiej zwolni niz tak upokaza i najezdza, staram sie.....

poradzcie cos,tak sie boje :(

zresztą kto normalny trzyma jakas laske co w godzinach pracy siedzi na kafe? :O

ubierz sie seksownie na spotkanie z szefem

pracuje na umowe zlecenie w domu, dzis jade do biura zaraz

No jak jesteś nieudaczniczka, która nie umie wykonać nałożonych zadań, to należy ci się opier... a najlepiej zwolnienie. Firma chyba musi być marna, skoro trzyma nierobów

moze on krzyczy, wręcz mobbinguje, bo ma z tego pieniądze, Ktoś pracuje taniej i wydajniej dzięki temu. Tak to widzę. Niech poda Ci konkretne zarzuty. Poza tym czlowiek chce być grzeczny i nie powie takiemu paru słów prawdy (nawet w grzecznej formie, chociaż widzisz czasami, że zarzuty są bezpodstawne).

Ma podstawy, aby być nie zadowolonym z Twojej pracy?

A moze ten szef ma rację:P.I nie przesadzajcie z bredzeniem o mobbingu:P.Krytyka zwłaszcza zasłużona to nie mobbing:P.Ja lubię innych krytykować.Dlatego planuję zostać szefem.

Jako szef na pewno zrozumiałabym tylko sporadyczne błędy. Uważam, że odpowiedzialny człowiek powinien wiedzieć, że błędy są niedopuszczalne i unieważniają całą pracę, bo co z tego że coś zrobisz skoro jest możliwość że będzie to źle :o Powinnaś dostosować tempo pracy do swoich możliwości żeby uniknąć błędów i wtedy praca byłaby cokolwiek warta a nie do zrobienia praktycznie drugi raz

A co to konkretnie za praca?

ja mam podobnie... wypluwam flaki z siebie, a tu /..........