Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość note estresses

Czy są tu jakieś 18latki w ciąży?

Polecane posty

Gość note estresses

Ja mam prawie 19 lat, dziecko oczywiście wpadka. Dowiedziałam się niedawno, i za kilka dni idę do mojego ginekologa, bo nawet nie wiem w którym jestem tygodniu, zawsze się zabezpieczaliśmy i bardzo o to dbałam... a tu nagle mdłości, test= pozytywny, później następny test, również pozytywny. Trudno jest mi w to trochę uwierzyć, tak sobie naiwnie myślę że nie spodziewałam się po sobie że zajdę w ciążę w tym wieku, ale już nic nie poradzę, trzeba to "wziąć na klatę", skoro się stało. Mój chłopak z którym jestem od ponad 3 lat bardzo się cieszy i mnie uspokaja, moja mama i jego mama się o dziwo cieszą, poza nimi nikt jeszcze nie wie... bo postanowiłam że najpierw coś wynajmiemy i będziemy mniej więcej na czymś swoim... boję się reakcji mojego ojca, który jest bardzo kategoryczny i surowy, wątpie by to szybko zaakceptował. Jedynym chyba plusem jest to, że uczę się i tak zaocznie, więc szkoły nie zawalę, ale i tak czuję się nie na miejscu i się niepokoję oczywiście, bo mimo że mój chłopak pracuje za granicą, to ja niedawno straciłam pracę i niczego nie mogę znaleźć... Chciałabym znać inne odczucia takich młodych mam, lub dziewczyn będących teraz w ciąży w tym wieku... bo gubię się w uczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlicjaZkrainyCzarów
ja miałam 19 lat skończone - pierwszy rok na studiach, też uczyłam się zaocznie i pracowałam więc miałam płatne zwolnienie i macierzyński, z ojcem dziecka byłam już 2 lata, wzieliśmy ślub ale nie mieliśmy poczucia że musimy, bardzo chcieliśmy. skończyłam szkołę, mały ma teraz 3 lata i jesteśmy szczęśliwą rodziną. tylko że narazie nie wróciłam do pracy - pierwszy rok życia naszego dzidziusia praktycznie spędziliśmy w szpitalu, teraz na szczęście jest wszystko ok ale chce poświęcić mu jak najwięcej czasu. uda sie wam, wystarczy trochę chęci i wzajemnej miłości i zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak mialam (teraz juz mam
wieksze dziecko) ale nie bylo latwo, bo wpadka sporo mnie kosztowala czasu, pracy i pieniedzy. Mam malego alergika, ktory ciagnie kase jak studnia bez dna. Bede tu jeszcze chwile, wiec mozesz pytac o co zechcesz. Mam nadzieje, ze jestes zabezpieczona w jakis sposob finansowo na wypadek gdyby sie okazalo ze dziecko ma wieksze potszeby od minimalnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość note estresses
No niestety szczerze mówiąc nie jestem przygotowana na jakieś ewentualne komplikacje (finansowo), stąd moje utrapienia i wątpliwości... Dlatego już na ten weekend mój facet wyjeżdża na parę miesięcy bez przerwy żeby jak najwięcej zarobić za granicą, żebyśmy mieli na życie, i jakieś zaoszczędzone grosze na czarną godzinę. Obydwoje z facetem mamy malutkie siostry i już z miejsca mamy wiele rzeczy po nich, to już coś... ale i tak mnóstwo we mnie wątpliwości i trochę się boję, zwłaszcza reakcji pozostałej rodziny (bo nie osiągnęłam do tej pory zbyt dużo w życiu, powiedzmy). Żyję do pierwszej wizyty u mojego ginekologa, a później zastanowię się co dalej. Narazie naszym planem jest nie mówić o tym rodzinie (wiedzą tylko nasze matki) dopóki nie będzie po mnie nic widać, no, mamy nadzieję że do tego czasu nazbieramy wystarczająco pieniążków żeby coś wynająć i żyć bez niczyjej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość note estresses
Nie mówiąc już o tym że wciąż nie dowierzam że jakieś maleńkie życie się we mnie rozwija, jakaś cząsteczka nas... :) robi mi się ciepło na sercu jak o tym pomyślę, ale czuję że nie na miejscu byłoby się z tego otwarcie cieszyć, bo tak, 18 latka bez pracy, w ciąży, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak mialam (teraz juz mam
No to w takim razie musicie zakasac rekawy. Ty tez poki dobrze sie czujesz powinnas sprobowac cos znalezc na te kilka miesiecy na umowe zlecenie, albo nawet na czarno. Zawsze dodatkowy grosz sie przyda. I nie odmawiajcie od nikogo pomocy rzeczowej. Jak ktos oferuje wam jakies rzeczy po swoim dziecku i sa ok, to smialo bierzcie. Ja wiem, ze czlowiek chcialby wszytko kupic nowe, ale jak jest taka sytuacja to kazda rzecz sie przydaje, nawet na zapas. W razie czego mozna cos samemu przerobic, odnowic i bedzie ok. Wystarczy odrobina sprytu i dobrych checi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak mialam (teraz juz mam
To naturalne, ze sie cieszysz. :) Nie ma czego sie wstydzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość note estresses
Dziękuję za miłe słowa :) Mama mojego faceta była pierwszą osobą której powiedzieliśmy, i po 5 minutach mieliśmy już zaklepane jakieś łóżeczko po jej chrześnicy, moja mama też już szał zakupów itd, wiem że przy nich nie zginiemy napewno :) Ale mimo wszystko wciąż czegoś szukam i zbieramy pieniążki od kiedy się tylko dowiedzieliśmy o ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak mialam (teraz juz mam
No widzisz. :) Bedzie dobrze. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość note estresses
Naprawdę bardzo dziękuję 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko ponad rok temu byłam w bardzo podobnej sytuacji do Twojej teraz mam skończone 19 lat a obok mnie w łozeczku śpi mój kochany 5cio miesięczny synek. Długo by pisać o tym co czułam i jak to wszystko wyglądało napisze krótko że nie było łatwo ale wszystko się ułożyło i nie cofnęłabym czasu za nic świecie bardzo kocham swojego synka głową do góry mój tata też z początku nie był zadowolony a teraz świata poza wnukiem nie widzi wszystko się ułoży ciesz się ciążą bo to cudowny czas w życiu kobiety powodzenia:-) ile lat ma Twój chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość note estresses
polinkama- no sęk w tym, że ja jeszcze ojcu o tym nie powiedziałam, i choć chcialabym, narazie nie mam zamiaru. Boję się jego reakcji, mimo że jestem pełnoletnia, ale tak czy siak... Staram się nastrajać się pozytywnie :) Mój chłopak ma 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nie wiedział do 7 czy 8 miesiąca jakoś tak już dobrze nie pamiętam ale wiem że jakoś pod koniec ciąży mój chłopak mu to powiedział najpierw się trochę pozloscil a po porodzie i jak już zobaczył wnuczka to mu przeszło i dzisiaj jest szczęśliwym dziadkiem życzę żeby i u Ciebie tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość note estresses
Dziękuję, ale szczerze niestety wątpię by tak się stało, by się cieszył... jakoś tak nie lubi dzieci, nie okazuje uczuć, jest taki zimny i porządny... szkoda, chciałabym się podzielić z nim tym najważniejszym dla mnie przeżyciem, a nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak mialam (teraz juz mam
Mezczyzni z wiekiem lagodnieja i sa czesto lepszymi dzadkami dla wnukow, niz byli ojcami dla swoich dzieci za mlodu. Moj tez sie mna nie bardzo interesowal jak bylam dzieckiem, za to wnuczkami potrafi sie cierpliwie opiekowac godzinami i nawet sie angazuje w zabawe. Moze dlatego, ze wie ze nie musi sie niemi zajmowac 24/7/365. :) Bedzie ok. Najgorzej to przeskoczyc wydatki i trudnosci finansowe, a o relacje z rodzina sie nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×