Facet każe mi się malować i nosić szpilki !

Make up od zawsze był dla mnie ozdobą która zakładałam raz na jakis czas. Jeśli zdarzało się , że na mojej twarzy pojawiały sie jakieś niedosknałości, tuszowałam je pudrem. Wszyscy mi mówią, że naturalnie jestem bardzo ładna. Mam charakterystyczny kształt oczu, na temat którego nasłuchałam wielu komplementów. Kształtu ust, którego nie trzeba korygować, zazdroszczą mi koleżanki. Niestety mój facet każe mi się malować na każde wyjście. Nawet w plener, w góry i w upalne dni. Nie interesuje go, że nienawidzę obciążać swojej skóry nadmiarem chemii. Nie obchodzi go, że bez makeupu wyglądam o kilka lat młodziej (mam 24 lata). On lubi jak się MOCNO pomaluję. Każe mi wręcz nakładać maskę, w której się czuję sztuczna. Kocham mieć swoją twarz. Nie mogę się malowac tak jak ja chcę, tylko tak jak on sobie życzy. Uważa że kobieta bez makijazu i całego zestawu tynkarskiego to nie kobieta. Obraca się w towarzystwie, w którym u kobiety sztuczny wygląd to norma. Gdy mi wyskoczy malutki pryszcz co się niestety zdarza w czasie okresu, nie omieszka się go wytknąć. Spotkania zaczynaja sie od wytykania co jest zle w moim wygladzie. Dbam o siebie i nie jestem zarosnieta i smierdzaca. Ubieram się normalnie, ładnie, podkreślam swoje atuty ale nie odkrywam nadmiernie ciała. Jednak on wolalby zebym ubierala się wyzywającoi nosiła szpilki. Na argument, że wysokie szpilki obciążają kręgosłup reaguje słowami '' masz problem, masz zap******ć w 12 centymentrowych''. Zrobiłam błąd, że się w nim zakochałam:((((

dla mnie facet w typie pana i władcy odpada już na starcie. nie rozumiem jak można kochać kogoś takiego

jest nam razem dobrze, jednak przez make up są zgrzyty i to okropne:/

twój facet to gej. Każdemu normalnemu to zwisa, czy dziewczyna jest pomalowana czy nie. To gej na 100%

zwisa czy kobieta ma make up czy nie to znaczy ze ma ja gdzies .

to pewnie prowo, normalna dziewczyna widząc z jakim gnojem się związała zwyczajnie by go rzuciła :)

by u mnie odpadł, ja nawet w takich szpilach nie umiem chodzić i nie nosze ich. Buty na delikatnym słupku i owszem ale w miarę stabilnym. Wywaliłabym takei szpilki do smieci i powiedziała , że on ma problem a nie ja i niech spada o malowaniu w czasie upału nie wspomnę. Powiedziałabym, żeby sobie znalazł inna i się od mojego stylu odwalił za przeproszeniem :D:D

każ jemu popierdalac w tych szpilkach to zobaczy duren

Facet jest dziwny... Chociaż moj maż gdy sie maluje, kaze mi mocno pomalowac powieki na ciemny kolor bo mi w nich ładnie, ale nigdy nie wpierdala sie w buty a juz o ubraniach nie wspomne. Ubieraj sie kobieto jak ci wygodnie a jak palantowi nie pasuje to niech spada. Szkoda czasu na takiego *****

racja , która normalna dziewczyna by się z takim głupkiem związała

mamy cię żałować czy co ?

kaz mu robic to samo. szpilki i makijaz to syf

Dziwna jesteś. Mi partner może co najwyżej zasugerować co będzie lepsze, a nie kazać cokolwiek robić :o

za duzo sie naogladal pornosów, gdzie kazda panna chodzi w mini odkrywajacej posladki na 15cm szpilach, ocieka tynkiem a usta wydyma jak murzyn z nigerii buahahaha, ile on ma lat? 15?

Dla mnie kobiety na plaskim sa trasparetne chocby niewiem jak ladna poprostu 0 reakcji .. to jak auto za pol miliona na zardzewialych stalowych kolach i sparcialych oponach... Szpilka musi byc!.. ale nie musi to byc 12cm.. but moze miec 6-7cm i juz bedzie mega kobiecy i seksowny.. ... co do makijazu podobnie nie musi byc mocny zeby byl efekt zwlascza na natuarlnie pieknej twarzy.. jesli jednak wlasnie to trafia w gust Twojego meza i otaczaja kobiety dla ktorych mocny makijaz i zabojcze szpilki to norma.. kreuje sobie opinie ze skoro inne tak moga to i ty mozesz.. musicie powaznie porozmawiac.. i dojsc do jakiegos porozumienia. Kobieta z ktora bylem kiedys za cholere nie chciala nosic szpilek i elegancko sie ubierac... ale do niczego jej nie zmuszalem poprostu sie rozstalismy.

No to Ty też postaw jemu warunki. Co Cię kręci u facetów (łysina, broda, czarne włosy, stringi ?), każ mu to spełnić.