sekretne przepisy naszych mam - niech ujrzą światło dzienne!!

Co o tym myślicie?? Która z was podzieli sie sekretnymi przepisami rodzinnymi?? U mnie w rodzinie nie ma nic takiego szczególnego. ale np, kiedy ostatnio zrobiłam pierogi i mąż zaprosil kumpla z pracy, ten wpadł w zachwyt i stwierdził ze były zajeb...., ze jego mama nigdy w życiu takich super pierogów nie zrobiła. A ja po prostu daję duuużo pieprzy czarnego i ziołowego. sera białego tez nie żałuję, a ceblka wyłącznie na margarynie smażona, nie na oleju. wrzucajcie swoje sekrety;)

ohyda - na margarynie:p i po co pieprz ziołowy,,,,,bleeeee:p

dużo pieprzu, a nie pieprzy

A ja po prostu daję duuużo pieprzy czarnego i ziołowego--> miało być dużo pieprzu czarnego i ziołowego, literówka

u mnie dodaje sie majeranku

masełko zdrowe i pachnie. Ps: to już ten olej zdrowszy

jak to maja byc sekrety wypu "jak smazyc, to tylko na margarynie" to hmmm ;) ja pamietam z czaswo dziecinstwa stwierdzenia "jak przyprawiac, to tylko jarzynka" ;) ale raczej nie sprzedawalabym tego, jako sekretnego przepisu mojej (ty akurat) babci, ale wziela pod uwage fakt, ze w niegdysiejszych czasach ktolowal brak towaru oraz wiedzy o zdrowotnosci poszczegolnych kulinarnych codow techniki ;)

teraz za to panowanie w krolowaniu przejal brak slownikow:P zamiast sie tak podniecac stosowaniem przez niektorych jarzynek czy margaryn znies sobie embargo na slownik:D

na podniecona to ty raczej wygladasz i nie rozrozniasz braku slownika od poprzestawianych liter z pospiechu i niedbalosci :D ale nich ci tam bedzie, jak chcesz, to moze byc ze wygralas ;) a teraz podziel sie jakims sekretem, nie daj sie prosic ;)

w tych słowach gdzie są one przestawione? -wypu -ktolowal -codow ( to szczególnie) :o ogólnie cały tekst jest ciekawie napisany :p:D

caly tekst jest napisany niedbale i wcale sie od tego nie wymiguje. ;) ale to nie czyni moich spostrzezen blednymi ;) nie zlosc sie :)

* typu (w zamiast t) * krolowal (t zamiast r) * cudow (tu ci dam satysfakcje nakrycia mnie na ! ortografie ! (czyt. gratuluje spostrzegawczosci i pedanterii) a teraz opowiadaj o swoich sekretach rodzinnego gotowania :)

pyszny barszcz na domowym zakwasie (buraczki + czosnek + skórka z chleba), gotowała barszcz na kości ze schabu, marchewka, pietruszka, buraki i na końcu ten zakwas i barszcz zabielała śmietaną, taki podawała z ziemniakami ;) Normalnie pycha, lepszy niż czysty z uszkami :p Poza tym pamiętam wigilijną zupę grzybową na zakwasie, z tym że nie wiem jak to robiła dokładnie ale przypominało to coś między grzybową a żurkiem więc pewnie była ona robiona na zakwasie na żur ale była wyśmienita, nigdy nie zapomnę jej smaku i nie mogłam się jej doczekać na wigilie. Jeśli ktoś będzie chętny to mogę podpytać mamy w poniedziałek i podam przepis.

podnoszę,bo ciekawy temat;p