Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annamalgo

juz dalej nie wiem co robic....

Polecane posty

Gość annamalgo

czasem mam normalnie mysli samoobojcze, zastanawiam sie czy byloby to dla mnie najlepsze rozwiazanie...bo i tak juz na szczescie to liczyc nie moge....ale mam dziecko i tylko,ze nie chce zostawic go samego u boku jakiegos socjopaty zmusza mnie aby wstac i jakos przezyc ten dzien. bylam raz mezatka...to byl koszmar..alkoholik, ktory przejawial przemoc fizyczna...zbralam sie w sobie odeszlam....i stanelam na nogi...pojawil sie on...taki mily, uczynny, omamil, oczarowal a ja chyba tak bardzo pragnelam szczescia, ze dalam sie oszukac....a teraz?teraz place za to cene. jest uzalezniony od marihuany i nie potrafi trzezwo ocenic zadnej sytucji. potrafi byc czarujacy i w przeciagu 2 minut przestawic sie i byc bestia. zachowywac sie jak mr Hyde, wyzywa mnie od roznych, przeklina, karze mi sie wynosci, mowi, ze juz nie chce ze mna byc, a pozniej znow milo...itd itp... nie potrafie juz sobie z tym radzic, nie wiem co robic zostac uciec odejsc...nie wiem...nie chce stac sie obiektem plotek, ze znow sobie nie ulozylam zycia, ze znow trafilam na kogos takiego, ze to moja wina - nie chce takich komentarzy i najczesciej zamykam sie w sobie i placze i cierpie.. najbardziej boli mnie to, ze nie wyczulam tego wczesnie, ze nie zapalila mi sie jakas lampka ostrzegawcza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzysz na komentarze ludzi czy na swoje szczęście? Ludzie zawsze będą gadać czy jest dobrze czy źle.Przed tym nikt się nie uchroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z deszczu pod rynne spragnione szczescia i uwagi wpadamy czesto. Nie martw sie innymi ludzmi, zadbaj o siebie i dziecko. Zostaw tego faceta , bo nic nie jest wart. A dla kilku slow milych nie jest warto si ejuz meczyc. A co ty z niego masz, a co on moze dac twojemu dziecku, co ? Jaki wzor. pomysl o tym. Ja zrobilam taki sam blad i tez teraz za to place , ale sobie radze. Od jednego toksycznego do drugiego. I powiedzialam dosc. Dziecko jest szczesliwsze, spokojniejsze, dgy mama nie jest uzalezniona od humorow faceta. Pomysl jak i zostaw jak najszybciej. stan na nogi sama, a nastepnym razem buduj zwiazek oparty na dawaniu i braniu, bo cos mi sie wydaje ,ze ty dla faceta wszystko zrobisz a tobie wystarczy jak cie poglaska i przytuli i powie , ze kocha, niestety nie slowa sie licza, ale ta cala reszta. Glowa do gory i walizki do pakowania. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annamalgo ..Jest mnóstwo ludzi z problemami tego typu..do kwadratu.Napiszę tak: pochowałam Tatę mojego syna 8 lat temu,depresja trwała kilka lat i uwierz co sie działo w mojej głowie to można dobry thriller zrobić.Nie do opisania...Mój też "zaczynał"od gandzi(nie jestem absolutnie przeciwnikiem,..ale z głową)Dragi zabrały mu świadomość i się powiesił.Szkoda,że nie pomyślał o nas,o synku.Nigdy sie z tym nie pogodzę,ale...Wyszłam za mąż..za największego ku..rza w mieście;jestem po rozwodzie.Układam sobie życie z trzecim partnerem,który jest dla nas tak dobry,że czasem nie wierzę w to szczęście.I wiesz co Ci napiszę?Jestem dumna,że poradziłam sobie w życiu z problemami,z zajebistą depresją i mam w dooopie opinię ludzi,którzy żyją moim życiem.Wręcz nabijam się z nich,nieudaczników.Mam świetną pracę,jestem niezależna,facet pierwsza klasa.Kiedyś myślałam,że walczę dla syna a dziś jestem pewna,że dla nas.Plot na mój temat było w piz..u,co się o sobie dowiedziałam!Mieliśmy się z czego śmiać ze znajomymi:)Także ten temat olej.Powodzenia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie to życie?w wiecznym strachu, bycie poniżaną każdego dnia!?nie sugeruj sie opiniami innych ludz-a już na pewno tym,że będą plotkować!!oni Ci nie pomogą,więc dlaczego masz brać wzgląd na ich głupie komentarze!Pomyśl o Sobie i o Swoim dziecku-które też przeżywa koszmar!Ja wolałabym spokój a dobro dziecka byłoby dla mnie najważniejsze. Opinie ludzkie nic by mnie nie obchodziły-zresztą, można na plotki i plotkujących spojrzeć z filozoficznym humorem i strwierdzić, że po to żyjemy-aby dostarczać innym temetów do plotek! Odejź i zyj spokojnie, z szacunkiem sama do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×