Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

być_kobietą

refleksje natury psychologicznej

Polecane posty

Nie wiem jakim cudem wyrosłam na to, kim jestem jako dziecko byłam dziwna, zawsze byłam cieniem własnej siebie, bez własnego zdania. Ostatnio czytałam fragment książki o DDA i mam objawy, a ja miałam normalną kochającą rodiznę (żadnego alkoholika), ale mama była strasznie apodyktyczna i nadopiekuńcza i "zawsze miała rację".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikona w piwnicy
mozemy wymienic doswiadczenia... moja matka jest identyczna więc od dziecka walczyłam o to, żeby wlasne zdanie przeforsowac ponad jej apodyktycznośc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze wszystko krytykowała, teraz mnie to nie rusza, nie chowam się z tym co robię, ciesze się ż edo tego dojrzałąm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikona w piwnicy
no a na czym polega twój problem dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uświadomiłam sobie ile lat żyłam bez własnego zdania, w ukryciu, w cieniu, jak grzeczna posłuszna dziewczynka. Zawsze wydawało mi sie to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikona w piwnicy
no to super :D to jest poczatek wychodzenia z cienia.. Dobra rada na ten poczatek: lepiej czuć się prawdziwym niż miłym ;) Zwłaszcza miłym dla każdego kto na miłe traktowanie nie zasługuje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×