Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutnaxxxxxxjaxxx

Nie wiem co będzie dalej z nami!!!!?

Polecane posty

Gość virtuvon
smutax ej babo jedna ja musze z toba pogadac masz mojego maila i daj numer do siebie bo do ciebie trzeba mowic nie pisac!!!!!!!!!!!!!!! pumba251@wp.pl pisz mi szybko na maila numer do siebie mialam identyczna sytuacje wiem co mowie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
nie wiem czy to dobry pomysł zebym dawala komus moj nr bo cie nie znam ... mozemy popisac na gg ewentualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
ciagle ma wylaczony tel...dziwne moxe to ze wyjezdza dzis bylo sciema..?? powiedzial tak zebym tylko do niego nie przyjechala i zeby mial spokuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
Nikogo juz nie ma kto mogłby mi doradzic??? oddzwonil do mnie ale dalej jest taki chlodny...a jak pozniej ja zadzwonilam do niego to nie mial czasu rozmawiac :( nie wiem co z tego bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
gdzie wy wszyscy znikneliscie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
MYslicie ze wszystko sie ulozy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Sorry, że tak późnawo... "imprezowac a nie siedziec jak zwykle ze mna.." Co może byc piękniejszego od czasu spędzonego ze swoją druga połówką? Nawet krajowa z lodem + zimne tyskie + banda kumpli + finał Ligi Mistrzów wymiękają. "Swoją droga tak nie zachowuje sie prawdziwy mężczyzna." Racja, pescia:) Musiałem cos do Ciebie napisać:) Po pierwsze nie kontaktuj się z nim jako pierwsza przez ten tydzień (czy tam ile ma go nie być). Niech to on zatęskni, jeśli zadzwoni albo napisze to ok, jeśli nie to nie wpadaj w skrajne uczucia. Nie bądź tą pierwszą która cały czas pisze i nie daje spokoju. Ustaw się z koleżankami/znajomymi - nie wiem kino, teatr, zakupy, kosmetyczka, jakieś dobre jedzenie co tam lubisz. A nie siedzisz i sie denerwujesz. On chyba zrozumiał, że ma Cię w garści i jak Ci zagra tak zatańczysz. Może być kilka powodów jego zachowania: 1) Chce, żebyś zrozumiała swój błąd. 2) Ma powód, żeby skonczyć ten związek. ( w sumie to dla mnie powód nie istnieje ale różnie ludzie myślą) 3) Jest kawałem chuja i napawa się tym, że ty sie zamęczasz. Reasumując nie łam się i nie obarczaj winą. Sam zachowuje się nie fer w stosunku do Ciebie. O zgrozo, kobieta lata za facetem. Ty jesteś jego ozdobą a nie on twoją, niech on Cię zdobywa a nie odwrotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
Donek dzieki za słowa otuchy... zanim przeczytalam co napisales zdązylam pisac do niego i dzownic.. ale odpisal mi odpowidajac na moje pytania..nie zapytal nawet co robie?! itp. Myślę,że przeciez nie mozna sie ponad tydzien na kogos tak wkurzac jak on na mnie,,ok moze przesadzilam troche mowiac te slowa do niego ale przepraszalam caly tydzien :( obiecałam ze sie zmienie i ze nie bede nawet marudzic i narzekac..chce zeby bylo dobrze.. nie wiem co on na to bo jakos sensownego nic nie odpowiedzial.. Moze jest tak jak mowisz ze chce mi dac nauczke za to co mowilam..albo ma inna?moze znalazł sobie inna i dlatego tak teraz ma podejscie troche olewatorskie do mnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
"albo ma inna?moze znalazł sobie inna i dlatego tak teraz ma podejscie troche olewatorskie do mnie ?" Masz jakis powód żeby to podejrzewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
W sumie nie mam,,nie ukrywa przedemna telefonu.. zawsze jak byl na weekend w domu to spedzal go zemna... myslisz ze to tylko moja wyobraznia?moze poprostu wymyslam? chcialabym zeby bylo jak dawniej..moze faktycznie potrzebuje czasu?odzywa sie do mnie ale czuje ze jeszcze nie do konca jest taki jaki byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
"myslisz ze to tylko moja wyobraznia?moze poprostu wymyslam?" Jeśli nic niepokojącego nie zauważyłaś, to raczej wymyślasz:) "chcialabym zeby bylo jak dawniej..moze faktycznie potrzebuje czasu?odzywa sie do mnie ale czuje ze jeszcze nie do konca jest taki jaki byl." Bardzo możliwe. Ale nie naciskaj ciągle na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
nie mam naciskac tzn co mam nie robic>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Sto telefonów na godzine, sto sms-ów na godzine itp. itd. Niech to on pierwszy się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
wiem ale boje sie ze on sie nie odezwie i co wtedy :(???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
seriooooo ale ciebie nie pytam o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
"wiem ale boje sie ze on sie nie odezwie i co wtedy ???" To znaczy, że nie warto tracić dla niego Twojego cennego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeeeeeeerio
spytaj siebie o zdanie. jesteś niewolnicą psychiczną i powiem ci jak ta historia się skończy: będziesz dzwonić i pisać, wyrzygiwać na kafe swoje niekończące się lęki i smutki (bo nie masz swojego życia, jest tylko facet) a on będzie cię miał coraz bardziej w dupie. po jakimś czasie oznajmi, że to koniec, bo się zakocha (dodatkowo obrzuci cię zupełnie adekwatnym epitetem: psychiczna). a ty będziesz wyrzygiwać swoją rozpacz na forum. spadam, bo to żenujące 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
ale skoro to ja zawinilam to chyba powinnam starac sie to naprawic a nie przestac sie odzywac ..moze sobie pomysl ze mi juz nie zalezy itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
seeeerio moze i masz troche w tym racji..ale ja chce to naprawic..to ze tu pisze to nie oznacza ze nie mam swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
No nie przesadzaj, jemu też musi zależeć a nie tylko Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
ale on jet na mnie zly o to co mowilam...i znajac go nie pokaze mi szybko tego ze mu przeszlo.... :( dlatego chce to naprawic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Ale on dzięki temu rozumie że ma Cię w garści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
ale ja niechce go stracic :( chcialabym mu cos napisac ale sama juz nie wiem co ;( PISAŁAM JUZ MU DZIS ZE OBIECUJE ZE TO ZMIENIE ALE CHCE ZEBY ZMIENIL SIE I BYL TAKI JAK WCZESNIEJ !!!! mam nadzieje ze zmieni to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
"ale ja niechce go stracic" Doskonale rozumiem, ale nie możesz tak na niego naciskać bo to jeszcze bardziej zaszkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbhghtgfh
przeczytalam ten watek od poczatku i autorko nie chce byc złym prorokiem,ale marna szansa na udany zwiazek.Bylam dokladnie w takiej samej syt i powiem ci,ze poza tym,ze teraz po dlugim czasie czuje sie zazenowana sama soba,ze tak staralam sie naprawic zwiazek a on byl taki sam jak twoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbhghtgfh
chlopak ewidentnie chce sie wymiksowac ze zwiazku,tylko zrzuca na ciebie wine.teraz ty go bez sensu przepraszasz a on laskawca jest teraz sprawca twojego dobrego lub zlego humoru.Daj spokoj jak bedziesz go nekala tym bardziej przestanie sie odzywac.Wiecej ugrasz odpuszczajac sobie tzn za jakis czas szacunek do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
nie wiem co z tego bedzie,,,ja zrobie wszystko zeby to naprawic ale czy dam rade to nie wiem :( do tego trzeba dwoje a nie tylko mnie.. i co juz nie jestescie razem? wiadomo ze to nic milego jak tylko ja sie staram a on tak jakby jestem bo jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex narzeczonaaa
he, he u mnie byla identyczna sytuacja, tylko my bylismy narzeczenstwem. zaczal mnie draznic swoja osoba, mialam wrazenie, ze tylko czeka, aby mnie czymsc wkurwic. no i wkurzylam sie niego i go wywalilam z domu. nie widzielislimy sie 5 tygodni, nie zabral swoich rzeczy jeszcze ode mnie, a wczoraj galerii moja rodzona siostra widziala go wychodzacego z kina z dziewczyna.. pieknie wymiksowal sie ze zwiazku, nie docenilam jego wyrachowania nienawidze go !! a twoj chce zwalic cala wine na ciebie ma cie dosyc, szuka nowych wrazen pomysl sama, ze nie wygarnelas mu bez powodu, byly juz wczesniej jakies symptomy jego obojetnosci czeka go wyjazd, cos nowego, mysli sobie, ze moze kogos pozna za granniica a ty dziewczyno sie juz wiecej nie ponizaj, pomysl, tylko czy ty bys chciala byc z taka dziewczyna, ktora stracila godnosc ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutnaxxxxxxjaxxx
:( nie wiem co robic... to wszystko mnie meczy...najgorzej meczy mnie to ze nie wiem na czym stoje..piszemy ze soba ale niewiem czy jestesmy razem czy co o co tu chodzi..boje sie go o to zapytac bo jak napisze NIE to umre z rozpaczy..czekam az wroci i sie spotkamy i wtedy bedzie wiadomo co jest...narazie czekam chyba na cud ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donek Dywersant
Po pierwsze nie strasz. A po drugie skąd wiesz, że twój narzeczony/ex narzeczony nie był w kinie z koleżanką/kumpelą/przyjaciółką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×