druga połowa

Czy zdarzyło Wam się kogoś poznać i po prostu wiedzieć, że to TA osoba? Że to z nią chcecie spędzić resztę życia? Ja byłam szczęśliwą singielką, z tych, które są naprawdę zadowolone z bycia samymi. Nie szukałam na siłę, przebierałam i dobrze się bawiłam. I oto nagle pojawił się ON. Nie znamy się długo, ale ja to CZUJĘ, ja to WIEM, że to właśnie powinien być mój przyszły mąż. Nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy, ale po prostu mam wrażenie, jakby los do mnie przemówił w postaci bardzo silnego przeczucia. Jestem w szoku.