Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SmutnaZonka

Samotność to taka straszna trwoga ......

Polecane posty

Gość SmutnaZonka

Musze się gdzieś wyżalić .... przed godziną mój mąż wyjechał na lotnisko... wyjeżdża na 2 tygodnie za granice ....i mimo że to "tylko" dwa tygodnie od dwóch dni chodzę popłakana po domu nie potrafię się z tym wyjazdem pogodzić. Jesteśmy młodym małżeństwem i jeszcze nigdy nie rozstawaliśmy się na tak długo no i taaak daleko :( Bardzo się boję że te dwa tygodnie będą się wlekły.... boję się czy szczęśliwie wróci boję się o wszystko co go tam czeka co będzie robił jak to będzie po powrocie bo boję się że odbije się to na naszej relacji.... Przeraża mnie to że to jest tak daleko Sama nie wiem co nas skorciło że oboje zgodziliśmy się na ten wyjazd a teraz bardzo żałuje.... nie mamy dzieci a szkoda bo miałabym jakieś zajęcie oparcie a tak ... w domu jest tak pusto, smutno.... i tak będzie przez caaałe długie dwa tygodnie....Nie wiem jak pójdę jutro do pracy becze od 3 dni oczy mam jak żaba dosłownie. Straciłam apetyt chęć do czegokolwiek nawet nie chce widzieć się z rodziną zaszyłam się sama w domu i nawet nie mam ochoty tego zmieniać.Bardzo chciałabym zasnąć i obudzić się za 2 tygodnie.Teraz już wiemy oboje że chyba kolejnego wyjazdu za granice nie będzie mąż też stwierdził że żałuje że się zgodził ... chociaż wiem że po części powiedział tak przez to że ciągle płakałam. Prasowałam mu wczoraj ubrania i płakałam nad żelazkiem teraz też nie potrafię się powstrzymać siedzę przy laptopie z toną chusteczek i rycze jak małe dziecko a minęła dopiero 1h a gdzie tam 2 tygodnie :((( Jestem załamana .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaZonka
Mam klucze do mieszkania mojego szwagra i przyszłam tam dzisiaj. On mieszka z rodzicami i siostrą. Mariusza jednak (to mój szwagier) nie było. Ale to co zobaczyłam w dużym pokoju to przeszło wszelkie granice jak dla mnie. Jego siostra uprawiała seks ze swoim chłopakiem na fotelu a matka mojego męża im dopingowała, cała czerwona ze wstydu. Normalnie klaskała im, chichotała. To było obrzydliwe. Jak mnie zobaczyli to chcieli mnie zatrzymać i coś zaczeli do mnie mówic, ale ja uciekłam i teraz wstydze sie nawet z mariuszem o tym porozmawiac. To jakaś chora rodzina:/ I to nie prowo, ja sama jestem poprostu wstrząśnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×