Nie uwierzycie co wlasnie powiedziala mi moja babka !

na tapecie mam zdj chlopaka, ona o tym nie wie, ze jestesmy razem i jakos nawet nie mam ochoty jej mowic. Za 1 razem jak weszla, to sie zapytala kto to.. za drugim (przed chwila) weszla i powiedziala cos takiego; " (moje imie) ten chlopak jest za ładny dla Ciebie... Tacy jak on sa zarezerwowani dla innych dziewczyn" Mnie zamurowalo, nawet nie pamietam co jej odp. Chociaz powiedzialam jej, ze on mi sie podoba a ja jemu.. Ona na to, ze nie wazne, ale on sie moze inne spodobac, i ze nie pasuje do niego :( " To bylo jak cios w serce, zatkalo mnie i chcialo mi sie plakac. I to slowo'zarezerwowani' Bylamcala czerwona ze zlosci i wstydu. Dodam, ze on twierdzi ze jestem piekna i ze b. mu sie podobam, on rowniez jest b przystojny...

Na kimś musi poćwiczyć w końcu... tak to bywa z ładnymi chłopczykami.

dodam, ze nikt jej w rodzinie nie cierpi, jest zlosliwa zołzą, do tego jest samotna, bo maz uciekl od niej kilkanascie lat temu, jak nie - dziesiąt. Moja matka jej nienawidzi, zawsze traktowala ją niesprawiedliwie wobec siostry.

dziwna ta twoja babcia,raczej babcie to sa zawsze sa swoimi wnukami,a tu takaie cos,niesłuchaj jej gluiego ierdolenia,skoro z toba jest to chce tego i jestes sliczna dla niego:)

obawiam się że babcia miała rację ...

na prawde nie jestem brzydka, jest ladna. nie wiem o co jej chodzi.

Boże moja babcia jest tak slepa ze by telefonu nie zobaczyła a co dopiero tapete

ja mam komputer podlaczony do plazmy, takze z przedpokoju juz go zobaczyla

a moja babcia (bardzo miła) powiedziała mi kiedyś że "nie jesteś może ładna ale wiedz że każda potwora znajdzie swego amatora, poza tym liczy się charakter... nawet b.brzydkie mają fajnych chłopaków" NO I CO JA MIAŁAM POWIEDZIEĆ ? chciałam umrzeć a do tego byłam kilka dni przed pierwszym spotkanie z chłopakiem na którym mi zalezało! odechciało mi się żyć

moja powiedziała do mojego faceta, że lepiej dla niego będzie gdy uwiąże sobie kamień u szyi i rzuci się do rzeki niż będzie ze mną...cóż, "cudowne" babcie...

że dorośliw wmawiają dzieciom bzdury, zaniżają ich poczucie wartości a potem mają pretensje że dziecko nie radzi sobie w życiu niestety to jacy jesteśmy i jak radzimy sobie w dorosłości w 3/4 zależy od tego na ile zrównoważeni psychicznie byli dorośli wokół których spędziliśmy dzieciństwo... wystarczy jeden despotyczny ojciec i porąbana babcia która zaniża Twoje poczucie własnej wartości by za kilka lat mieć problemy w życiu osobistym i zawodowym, a potem nerwice, depresje, tendencje do toksycznych związków itp