dziewczyny, mogło się udać?

ostatnią @ miałam 25 października. cykle miewam średnio regularne - 26 - 3o dni. z moim M poszaleliśmy jedynie dwukrotnie 3, 4 i 5 listopada, a poźniej dopiero 14 i 15 (ehhh te prace w rozjazdach) 7 listopada, miałam wrażenie, że to może być moment owulacji (bóle krzyża, ucisk w brzuchu) opcji "obserwacja śluzu" jakoś nie wyłapałam. jakbym nie miała momentu tego typowo płodnego, podręcznikowego śluzu. za to dziś jest mi tak wybitnie wilgotno... myślałam, że to @, ale nie :) myślicie, że może z tego wyniknąć coś cudownego?

ja pierdole test! tu nie ma kurwa wróżek, rzygać sie już chce od tych tematów czy''moge być w ciąży''

a tego nikt z nas ci nie powie. Odczekaj jeszcze kilka dni i zrób test.

na test za wczesnie. pytam czy w takim "celowaniu" była mozliwosc? bo cokolwiek czytam, zdan jest sto. wiec szukam dziewczyn, ktore trafily w dziesiatke, niekoniecznie idealnie w momencie owulacji.

jak zauwazylas zdan jest sto. poczekaj na test albo zadzwon do telewizyjnej wrozki 24h jak robisz morfologie to tez pytasz o ewent wyniki tych co juz robili?

Ja mam właśnie w ten sposób, szesnastotygodniową fasolkę w brzuchu :) A zadziałaliśmy też cztery dni przed tak zwaną książkową opcją owulacji :)