Paczka szlachetna c.d

ale juz od Kevina dostana mozliwoścc odliczenia o 50 % wiekszej ulgi na dzieci ( o ile maja dochod zeby mieli co odliczyc)

Powtarzam bo moim zdaniem odkryłem jedyny sensowny punkt widzenia na sprawę i napiszę to drukowanymi ostatni raz prosząc was o uwagę: BIEDNE DZIECI NALEŻY IZOLOWAĆ OD DZIECIOROBÓW ODDAJĄC JE W RĘCE RODZIN ADOPCYJNYCH, A WIĘC PRZETESTOWANYCH, DOBRZE SYTUOWANYCH, PRAGNĄCYCH MACIERZYŃSTWA LUDZI. TAK ROZWIĄZUJE SIĘ PROBLEM BIEDY I OSZCZĘDZA WIELKIE SUMY MARNOTRAWIONE NA TZW. POMOC SPOŁECZNĄ. MATKA NIE DAJE RADY UTRZYMAĆ DZIECKA? ŹLE UBRANE? GŁODNE? BRUDNE? NIE UCZY SIĘ? ZABRAĆ DZIECKO, A NIE POMPOWAĆ KASĘ KTÓRA I TAK IDZIE NA WSZYSTKO TYLKO NIE NA ROZWÓJ TEGO DZIECKA! SZÓSTKA DZIECI MIESZKA W JEDNYM POKOJU, A OJCIEC PRZYNOSI 1000ZŁ? ZABRAĆ DZIECI CHOĆBY ZE WZGLĘDÓW CZYSTO HUMANITARNYCH, MORALNYCH, ITD. BO W TAKICH WARUNKACH TE DZIECI NIE MOGĄ SIĘ NORMALNIE ROZWIJAĆ - KWITNIE PRZEMOC, PATOLOGIA, DEMORALIZACJA. ROSNĄ MAŁE DEBILE PO PROSTU. Czy ktoś się nie zgadza? Niech będzie jasne, że TO jest prawdziwa pomoc - otoczyć właściwą opieką, dać wzorce i wychowanie, warunki, edukację i bezpieczeństwo. A paczki z bucikami i bluzeczkami i ciasteczkami to tylko usypianie tych rodzin, które NIC nie rozwiązuje!