Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuropatwa***********

Przeprowadzić się czy nie????

Polecane posty

Gość kuropatwa***********

Mamy możliwosć okazyjnie kupic dom. Jakieś 30 procent taniej, taka okazja raczej się nie powtórzy. No ale z tym wiąże sie przeprowadzka. I tu pojawia się problem. Jestesmy rodzicamy 3 dziewczynek, z których najstarsza pojdzie do szkoły od września. W tej samej szkole będą uczyły sie jej dwie siostry cioteczne, rok starsza i rok młodsza. Wg mnie to swietna sytuacja. Kiedy sie wyprowadzimy (20 km dalej), nikogo nie będziemy znać w tej miejscowości (poza wujkiem, no ale on nie ma juz dzieci w wieku szkolnym). Dodam, ze dom znajduje sie w miasteczku duuuzo mniejszym niz to w którym mieszkamy. A teraz mieszkamy w bloku. Ja zawsze marzyłam by miec prawdziwa sypialnię, piękny salon, a nie pokój, ktory sluży za salon, sypialnie, jadalnie i pracownie w jednym.... Jednak ta kwestia szkoly i znajomych dzieci mnie zniecheca do wyprowadzki.Co sadzicie??? Moze napisałam chaotycznie, ale mam nadzieję, ze zrozumiale. Prosze o Wasze sugestie, co byscie zrobily???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeprowadzić się
nigdy nie wiadomo co potem z tą "przyjaźnią"kuzynek się stanie. A małe dzieciaki szybko nawiążą nowe przyjaźnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna franca
No ale to akurat, pierwszoklasistka zawiaze nowe znajomosci w nowej szkole, tak jakby musiala to zrobic w tej, do ktorej chodza jej kuzynki, ktore- nie oszukujmy sie- beda sie widziec na przerwach i tyle. Dzieci wbrew pozorom latwiej przystosowuja sie do nowych sytuacji niz dorosli. Gorzej z ta wielkoscia miasteczka, ale tez nie wiem jaka to jest roznica, moze tam bedzie spokojniej ? Bedziecie musieli dojezdzac te 20 km do pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuropatwa***********
do pracy i tak jeździmy przez cale miasto, kilkanascie kilosów, wiec tu róznicy za bardzo nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
ile tej szkoły - 6 lat? minie jak z bicza strzelił, dzieci wyfruną z gniazda, a dom będziecie zawsze miec dla siebie.. nie zastanawiałabym się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość v vnef e4n j
kuzynki bedzie widziala tylko na przerwie, ale one i tak beda w swoim towarzystwie, wiec na to nie patrz, przeprowadzcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
co tam kuzynki - często lepsze są koleżanki które sie samemu wybierze niż kuzynki na siłe bo rodzina i często o innych charakterach itd - baa w szkole to nawet rodzeństwo nieraz sie mija gdzieś obok siebie a nie siedzi razem - ja bym sie nie zastanawiała i brała dom - dzieci są w super wieku na przeprowadzkę i napewno migiem sie zaaklimatyzują - no a przede wszystkim będą miały przestrzeń życiową - dom pewnie ogród - trawa, własny plac zabaw, przyjdzie wiosna.. osobiscie nie cierpie widoku plączących się wokoło bloków dziecki które nie wiedzą co ze sobą zrobić albo siedzą na ławce, samych je puścić ciężko a pilnować ciągle, jakieś zabawki nosić.. poza tym 20 km to pare minut samochodem - a nie drugi koniec polski - dzieci mogą zapraszać teraźniejsze koleżanki przecież - wy swoich znajomych - także nie będziecie tak oderwani od tamtego środowiska - i bedzie salon do siedzenia i ogród do grilla wg mnie same plusy i już dziś bym sie pakowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 km co to jest?
jeśli to Ty pisałaś tutaj kilka dni temu ,że wyprowadzic musiałąbyś się z Warszawy pdo Warszawę, to nawet nei ma o czym mówić - wyprowadziłabym się od razu przecież 20 km to rzut beretem, wsiadasz w auto i jesteś gdzie chcesz ze znajomymi przecież nie będziesz żyć na codzień Twoja rodzina, to Twoje życie ja wyprowadziłam się z dużego miasta, ale 70 km dalej wiec tak w tygodniu to nie ma szans bym jechała do znajomych czy rodziny z miasta rodzinnego, ale na weekendy jesteśmy w moim mieście rodzinnym non stop:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuropatwa***********
Jestem z Trójmiasta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne myslenie
masz rodzine droga autorko, a patrzysz na siebie i swoje niespelnione marzenia, kupujesz chate gdzies w pipidówie, a dzieci jak dorosna ,to zadna nie bedzie chciala tam zyc, dom pojdzie na straty ,no chyba ze na starosc sprzeacie ten dom i podzielicie majatek po rowno dzieciom. Z wawy nie warto sie wyprowadzac za chiny,gdy dzieci sa male,bo i tak cale ich zycie bedzie w wawie, bo nie sadze aby w takim miejscu byla jakas przyszlosc,wiec mysl o dzieciach, Ty juz swoje plany rodzinne zrealizowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×