Za miesiąc święta. Lubicie je?

Wiosenna, współczuję samopoczucia, tak to jest, gdy są poważne problemy, to mało co cieszy, i nawet taka błaha w sumie sprawa jak choinka, może wkur..ić. Życzę rozwiązania problemu i oby za rok było lepiej. A choinkę zostaw dzieciom :) A że będzie nieperfekcyjna? Co tam, porób zdjęcia, będzie co wspominać :) PS. Ja też nienawidzę mycia okien, mogłabym myć gary po weselu na 250 osób, ale okien myć nie cierpię. I ozdabiać mieszkania świątecznymi pierdołami też nie, w tym roku może jaki wianek z gazet zrobię i wsio.

A wiecie co ja lubie najbardziej??? Dzień 1 stycznia, gdy caly krajobraz jak po bitwie wyglada, cisza, bo wszyscy sylwestrowicze spia, a ja mam swiadomosc, ze jutro zaczyna sie juz normalny świat :-D

Z forum Kwietniówek i odnoszę wrażenie, ze jesteś strasznie nieszczęśliwą osobą. Mimo, że piszeszm, że masz super rodzinę, to z Twoich wypowiedzi można wywnioskować, że jest Ci źle z tym wszystkim. I tu wcale nie chodzi tylko o Święta.

Ja uwielbiam święta w moim rodzinnym domu, ale jakoś tak się mi się układa w ostatnich latach, że cześciej mnie nie ma niż jestem. teraz znowu świeta w Hoalndii, ale modlę się ze to już ostatnie Boże Narodzenie w tym kraju. Przygotowanie, prezenty i gotowanie lubię, ale jak sama zasiadałam w tamtym roku z jeszcze narzeczonym do Wigilii to było nam smutno, że tak sami. W tym roku bedzie z nami szwagierka, więc powinno być weselej. No i w tym roku dużo rzeczy już pomroziłam, więc nie będę musiała stać w kuchni po nocach.

Życzymy wszystkim zdrowych i wesołych świąt, oraz pomyślności w Nowym Roku. Pozdrawiamy Mistrzowie Szeptów

Ja uwielbiam święta, ale tylko z moją rodziną. Raz spedzalismy je z tesciami i nawet moj maz stwierdzil,ze to nie to samo,co u moich rodzicow. Sztuczne spiewanie koled,picie suszu mimo,ze nikt w rodzinie go nie lubi,udawanie przez te pare godzin,ze sie jest tak wierzacym i bogobojnym, zeby pozniej obgadac innych i wrocic do swoich spraw. W tym roku spedzamy swieta tylko w 3, w gorach i juz ciesze sie na te swieta. Nie zdecydowalabym sie chyba na spedzenie swiat gdzies,gdzie sie ich nie czuje-kiedys na Wielkanoc polecielismy na Wyspy Kanaryjskie i to byl totalny niewypal-bo jak tu nie zjesc wielkanocnego sniadania,nie wyobrazam sobie...

Agatha, to czemu wyjezdzasz na swieta, skoro tak fajnie jest z twoja rodzina? Nie szkoda ci tego zostawiac???