Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szafa jednodrzwiowa

Rani mnie stosunek bliskich do mojej pracy :(

Polecane posty

Gość szafa jednodrzwiowa

Pracuję w domu. Od długiego czasu. Zajęcie nie jest łatwe, wymaga samodyscypliny, codziennego wstawania o 7, czasem w szczytowych momentach pracy nawet po 15h dziennie. Bywało nawet, że na dobę spałam może godzinę czy dwie. I tak 7 dni w tygodniu. Niestety jak rozmawiam z bliskimi np o pracy, to słyszę słowa "oj przepraszam, że tak ci gadam o pracy, mam nadzieję że nie masz mi za złe że ja mam pracę a ty nie". Nie wiem, co wtedy powiedzieć, bo przecież mam pracę. Jak mówiłam, że np na święto zmarłych czy wielkanoc ja musiałam normalnie pracować, to słyszę, że przecież to się nie liczy, bo pracuję w domu. Rani mnie to, bo ilość pracy, jaką dziennie musze wykonać jest taka sama bez względu na to, czy siedziałabym w biurze, czy nie. Ja nie wstaję o 12, a ludziom się tak wydaje i nie dociera do nich, że tak nie jest. Kiedyś nawet moja matka mi powiedziała, czy nie załatwiłabym jej takiej "dorywczej" pracy, to by sobie 2 godzinki w nocy posiedziała i miałaby z tego dodatkowa kasę. Jestem pracownikiem, który jest na tym stanowisku najdłużej, nikt nie wytrzymał na nim dłużej niż 3 miesiące. Do nikogo nie dociera, że jest to praca w domu, bo jest właśnie taka pracochłonna i zajmowałaby zdecydowanie więcej niż 8 godzin dziennie. Przez to straciłam chęci do jakichkolwiek kontaktów z rodziną - nie dzownię do nich, nie rozmawiam. Nie wiem już sama, jak mam z nimi rozmawiać, aby traktowali mnie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyucvhjmk,.io
neurotyczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnowlosa_______
Miałam to samo jak zalozylam firme, nawet wlasna babcia i ojciec mnie tak traktowali, bo wg nich etat w biurze to njalepsze co moze byc. Po 2 latach dorobilam sie wlasnego biura, magazynu i sklepu i teraz gały im wyłażą :( przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggasdeaeae
A mogę wiedzieć co to za praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafa jednodrzwiowa
Wg mojej rodziny również etat w biurze jest zbawieniem i luksusem. Obawiam się, że gdybym była sprzątaczką w biurze, to by mnie traktowali poważniej, bo pracuję w biurze przecież. Btw, pracowałam już w biurze, jak i miałam okazję pracować też jako sprzątaczka klatek schodowych i zdecydowanie w przeciwieństwie do tych komentujących, mam porównanie. I wiem, że 8 godzinna praca w biurze jest o wiele lżejsza niż 15h praca w domu. Gdyby nie mój facet, pewnie nie miałabym czasu wyjść po zakupy. Kiedyś wyjechał na kilka dni, niestety zapomniało mi się, co znaczy "jeść" i odchorowywałam to przez kilka dni. Niestety moja rodzina tego nie rozumie i uważają, że jak się pracuje w domu, to śpi się po 12h i wstaje o 12 w południe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhtjterj
a co robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafa jednodrzwiowa
projekty, ale to raczej nie jest przedmiotem tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafa jednodrzwiowa
w sensie, że według mnie nie ma żadnego znaczenia, co robię, bo moi bliscy dokładnie wiedzą, czym się zajmuję, a jednak uważają to za brak pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Ciebie intereuje, co inni mysla. z tego, co piszesz to glownie osoby starsze, one maja inne myslenie o pracy. dla moich bliskich keidys bylo nie do pojecia, ze pracuje po kilkanascie godzin (w biurze), a nie standardowo po 8 godzin. ich myslenia nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fąfafine
ja też pracuję w domu siedząc z nosem w necie niektórzy nawet powiedzieli że nic nie robie i siedzę zarabiam kilka ty miesięcznie ale ja się nie przejmuję opinia zacofanych ludzi nie warto,olej to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara baba w ciemnym lesie
to powiedz im to właśnie - co masz w tytule topiku. Ze jest ci przykro , że nie doceniaja twojego wysiłku itd. jest takie fajne słowo - asertywnosc. poczytaj troche o tym ;) ja sama bardzo chciałabym pracowac w domu i w tej chwili wydaje mi się to wygodniejsze od mojej "biurowej" pracy( dojazdy , nieogrzewanie pomieszczenia w firmie itd ) , ale wiem ile to wymaga samodyscypliny i ile rzeczy wydarza się w domu w takiej pracy przeszkadzając. szczególnie , jesli ma sie dzieci i obowiązki domowe. myslę, że ja akurat kokosów w domu bym nie zarobiła, bo zawsze coś ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafa jednodrzwiowa
Myślenie pewnie, że łatwo olać. Ale to ma dalej idące skutki. Np brak uwzględnienia w pewnych kwestiach/planach, bo przecież nie mam pieniędzy/pracy. Albo stwierdzenie, ze przecież mogę wpaść do rodziców o każdej chwili, bo i tak nie mam w domu co robić a potem fochy (np jak nie mogłam przyjechać na całe święta). Dalej - wytykanie każdego zakupu, bo niby skąd ja mam mieć na to pieniądze, skoro nie pracuje. To nie tylko chodzi o myślenie, to wszystko ma swoje dalej idące konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafa jednodrzwiowa
robię projekty uzębienia dla psów jeśli chcesz wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fąfafine
ja sobie wymieniałam w domu meble i zakupilam cała nową elektronikę rtv jakbym czytała o sobie niektórzy z rodziny są zszokowani że siedzę przed kompem całymi dniami, nic nie robię i jak na to zarobiłam ? hehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
jakby mi ktoś tak powiedział jak Tobie to bym wyśmiała i się odgryzła, np słowami "hahah człowieku, to, że pracuję w domu nie znaczy, że mi nie płacą, z resztą nie chciałbyś pracować po 12h dziennie tak jak ja", jakoś tak starałabym się dopiec takiej osobie, żeby zrobiło jej się głupio to może wtedy skończy komentarze na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wytykanie każdego zakupu, bo niby skąd ja mam mieć na to pieniądze, skoro nie pracuje" to im mow, ze pracujesz i Cie stac i nei powinnas sie kryc z zakupami. a jesli nie uwzglednili Ciebie w jakis zakupach rodzinnych to zapytaj wtedy dlaczego. jesli bedziesz siedziec cicho to wez pod uwage, ze milczenie jest traktowanie jak akceptacje tego co oni mysla i i mowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafa jednodrzwiowa
podszyw o uzębieniu dla psów pomysłowy - gratuluje Heh, co do odgryzania się, to mówiłam, że siedzę po tyle godzin, ale zawsze słyszę, że siedzę w domu, więc to się nie liczy. Ale może faktycznie powinnam zacząć być bardziej zlośliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co mowisz, ze 'siedzisz w domu' mow, ze PRACUJESZ w domu a jesli ktos bedzie Ci wypominal to zapytaj czy nie wolalby robic tego, co teraz robi w pracy z ta roznica, ze robilby to w domu. i powiedz, ze Ty masz taki komfort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może powiedz im ile zarabiasz
tak żeby im szczęka opadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"może powiedz im ile zarabiasz tak żeby im szczęka opadła" to chyba najgorsza opcja - nie rozumiem po co takie rzeczy komukolwiek rozpowiadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b...2878
Ostatnio bylam na szkoleniu, na ktorym byla mowa wlasnie o pracy w domu. Wyciagnelam jeden wniosek - ze polska i polacy sa 100 lat za murzynami. Mysla ze pracowac mozna tylko i wylaczenie w firmie, tak by pracodawca widzial co robisz i w jakim tempie. W innych krajach praca w domu to calkowicie normalne zjawisko, no coz, ale my mieszkamy tylko w polsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprobuj im to wytlumaczyc
bo oni opieraja sie na stereotypach. Ja tez pracuje w domu, ale choc pracuje tyle, co w normalnej pracy, to mam o wiele lepiej, bo moge sobie zrobic przerwe na zjedzenie obiadu w domu zamiast starych kanapek itd, nie pracuje tez 7 dni w tygodniu, tylko 5, 6 po 8 i wiecej godzin (max 12, choc 2x zdarzylo sie, ze 14). Moze gdybym miala wlasna firme siedzialabym dluzejm ale na szczescie nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;;; Działanie jest najlepszym lekarstwem na rozpacz.Joan Baez. Lata szczęśliwe są latami zmarnowanymi, praca postępuje tylko w cierpieniu. Marcel Proust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we35rt6y7u8ikujhgfdsdfghj
Jak handlowalam na Allegro i mialam z tego miesiecznie niezla pensje to tez slyszalam ze "tylko siedze calymi dniami na necie/allegro" i "poszlabys do jakiejs pracy" :O Zazdrosc? Praca w domu ma tylko jeden minus-brak kontaktu z ludzmi, po pewnym czasie mozna zeswirowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×