Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda-lenka-

MĄŻ ZOSTAWIŁ mnie DLA KOLEŻANKI-JESTEM BEZNADZIEJNA...

Polecane posty

Gość magda-lenka-

Romans trwał ponad rok-wydało się to zupełnie przypadkowo, niespodziewanie..W sumie trochę podejrzewałam że coś jest nie tak ale nie chciałam, bałam się dążyć do prawdy...Sama przed sobą udawałam, że nic się złego nie dzieje-jego ciągła nieobecność, coraz większy chłód, brak tematów do rozmów... On podjął decyzję, że skoro ja już wiem ..to nie ma sensu trwać w tym umarłym związku bo kocha ją....moją znajomą... Ona-jest bardzo atrakcyjna, ma pieniądze, stanowisko, własną firmę, przepiękny samochód Jest ładna, szczupła, inteligentna, miła i sympatyczna dla innych, ma poczucie humoru....piękne zęby i piękny uśmiech....Dużo podróżuje, ma wiele pasji Nawet się bardzo nie dziwie że wybrał ją.Bo Ja-niezbyt ładna, z nadwagą, z kiepską pracą bez perspektyw, nieskończone studia, biedna jak mysz kościelna -ot taka dziewczyna z sąsiedztwa...spokojna myszka... Nie podóżuję po świecie bo nie mam za co, jeżdżę starym gruchotem...nudna, beznadziejna przeciętna mycha Ona i ja- Kopcich i księżniczka....tak ją nienawidzę, tak pogardzam a tak podziwiam i zazdroszczę... Tak mi źle tak smutno-przegrałam z nią na wszystkich frontach....a myślałam że moja miłośc jest wieczna do końca zycia... Myślę sobie że taka miernota jak ja nie zasługuje na fajnego faceta Ale wiem jedno-życie w pojedynke jest straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-lenka-
Nieustannie, ciągle o nich myslę, , choc odszedł ode mnie to maja miłość do niego trwa nadal choć wiem że kiedyś będę musiała to zaakceptować...na razie nie moge...nie potarfie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-lenka-
co to znaczy nie musi?Dbałam o sobie na tyle ile mogłam, trosczyłam sie o niego bardziej niz o siebie, co chciał to miał a jednak odszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blog krokodyla
ak ją nienawidzę, tak pogardzam a tak podziwiam i zazdroszczę... Tak mi źle tak smutno-przegrałam z nią na wszystkich frontach....a myślałam że moja miłośc jest wieczna do końca zycia... Myślę sobie że taka miernota jak ja nie zasługuje na fajnego faceta Ale wiem jedno-życie w pojedynke jest straszne... :D, :D, :D jak ty mało jeszcze o zyciu wiesz :classic_cool: To nic, życie ma to do siebie, że uczy największe tłumoki :D Wszystko więc przed tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak to możliwe
wymieniłaś tysiące jej zalet ale zapomniałaś o wadzie, paskudnej na dodatek nie potrafi zainteresowac sobą WOLNEGO faceta, który może PRZEBIERAĆ w kobietach... i jest wredną suką- jak można tak potajemnie...? trzeba być podłym człowiekiem, PODŁYM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama piszesz ze masz nadwagę, ze nie rozwijasz sie, pal licho te studia ale wydaje mi sie ze nawet nie mialas o czym z nim pogadac, takie mam wrazenie po tym co czytam. Masz kiepska prace bez perspektyw - dlaczego nie poszukasz innej? dlaczego nie masz pasji zadnej? nie musisz od razu wspinac sie na szczyty Himalajów czy jezdzic na safari.. prawda jest okrutna ale bylas dla niego po prostu nudna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie załuj alfonsa
ciesz się ,ze wylecial z twojego zycia bydlak i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi .,.,.,
zapomnij o nim, to trudne, ale nie masz wyjscia bo on juz nie wroci, takie dziewczyn jak ty, nie powinny sie obwiniac, bo sorry nie kocha sie za kase, piekne zeby i podroze, tak robia materialisci, on sie po prostu ustawil, ja na jej miejscu nie bylabym pewna jego milosci, bo nie wiadomo polecial na kase czy na nia a ty ? nic nie zmieniaj, badz soba, a spotkasz kogos na kogo zaslugujesz nigdy nie bylam bogata, nie podrozuje, nie mam samochodu(mamy jeden), siedze w domu z dzieckiem, jestem ladna, zadbana, ludzie mnie lubia, a mam wspanialego meza, ktory mnie kocha, i ja go tez, nie wiem, jak bedzie w przyszlosci nikt nie wie, zawsze znajdzie sie ladniejsza, bogatsza, ale liczy sie serce, powodzenia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi .,.,.,
kocica , chyba zartujesz, wiesz jak jest w pl, jasne bo latwo jest zmienic prace ot tak, na super platna, ciezko jest o jakakolwiek, wiem bo szukam, wziac sie za siebie, nie moze byc tak, nie bylo i nie jest,ze kazda bedzie supermodelka, facet jak bedzie chcial to i tak odejdzie, niewazne czy bedzie miec rozmiar 36 czy 44, tak jak i z kasa, kazda sie starzeje itd, przeciez jak sie hajtal to chyba z milosci, ale teraz mu odbilo jej sie ustawil i tyle, materialista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-lenka-
Prace próbuje zmienic od roku ale to syzyfowa robota-takie szukanie pracy-wiadomo jaki jest rynek pracy w polsce owszem mam lekką nadwagę (rozmiar 40/42)- ona ma jakieś 36 więc przy niej wydaje mi sie że jestem słoniem mam pasje-dobra ksiazka,. dobra kuchnia, muzyka jazzowa, róbótki ręczne...no ale pzreciez nie smigam na nartach po Alpach jak Ona, nie swiruję na snowbordzie i nie nurkuje w morzu czarnym....nie skakam na bandżi..a ona to wszystko robi..teraz razem z moim meżem o czym oczywiście nie omieszkał mnie zawiadomić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-lenka-
Ona ma( miała) męża i dwójkę dzieci ale była w separacji a teraz jest w trakcie rozwodu ( tak jak my) Więc jak się z nią mam zrównać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-lenka-
Mąż ( niedługo ex) bardzo sobie ceni jej operatywnośc, przedsiębiorzcość, zaradność i pozytywną energię i radość zycia. Ja nigdy nie byłam zaradna finansowa i nie potarfiłam zarobic w godzine parę tysięcy jak Ona!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OIUYTRTYU
jakie ma te pasje seks z zonatym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hskiieodkkd
wiesz smutno czyta sie Twoja hostorie, bardzo okrojona...ale powiem Ci jedno...ona szybko znudzi sie Twoim mezem a On nia, bylo super do momentu az sie dowiedzialas, bo byl dreszczyk emocji, podniecenie itd, pisze z wlasnego doswiadczenia, ukrywanie , tajemnice-to ich krecilo,a teraz juz musza ze soba byc, on z kobieta zajeta,ktora szybko zauroczy sie innym , nie bedzie mial gotowych obiadkow -skoro to bizneswoman, ani uprasowanej koszuli do pracy...czar szybko prysnie i przybiegnie do Ciebie jak pies blagac o druga szanse...zaufaj mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parus
magda-lenka- Na 100% ta dziwa i tak go rzuci, zobaczysz. Taka wspaniała, a tylko u żonatego miała szansę? Chyba jednak nie jest do końca tak jak myślisz, bo nie zawsze jest tak jak na to wygląda. Głowa do góry, będzie dobrze. A samotność nie jest wcale taka zła;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-lenka-
do hskiieodkkd; Pewnie masz racje taka kobieta szybko znudzi się MM ale na razie ich miłość kwitnie, są szczesliwi, radości .. a ja umieram z rozpaczy Ona powiedziala że zawsze chciała miec takiego faceta jak MM;czułego, opiekunczego, dobrego, wesołego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Veli
Daj spokój! Nie dołuj się tak! Przecież to nie ma sensu. Wcale nie jesteś gruba nosząc rozmiar 40. To ona jest chuda nosząc 36. Ale przecież nie o to chodzi. Musisz zacząć więcej dbać o swój stan emocjonalny. Dowartościować się . To nie Ty jesteś tą zakłamaną babą, która innej odbiera męża. Wiem co czujesz, bo sama to przeżywałam. Ale powiedziałam sobie - nie dam się. Co mi z takiego męża, za przeproszeniem oszusta, który okłamywał mnie parę(!) lat. I wyobraź sobie, że TA druga nie dorastała mi do pięt. Po prostu była INNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertzu890
TAAAAAAAA i ta ksiezniczka zakochala sie w twojej pokrace z bloku treumt weite:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hskiieodkkd
moja rada jest taka , ja tak zrobilam jak mialam serce rozdarte po rozstaniu : kiedy tylko przychodzily mi na mysl jakies wspomnienia, np. jak mnie przytulallub glaskal -od razu przypominalam sobie kompromitujace go rzeczy, sytuacje i wszytskie wady jakie tylko znalam i wyolbrzymialam,zeby zabic w sobie dobre i cieple wspomnienia na rzecz paskudnych wspomnien i cech charakteru mojego ex....skutkowalo,ale to niesamowity trening umyslu. krok drugi: NIE -wszytskim smutnym piosenkom, chociaz nie mialam nastruju do smiechu i radosci, na sile wlaczalam wesole kawalki. krok trzeci: flirtuj ile sie da nawet przez internet, aby wyzbyc sie kompleksow, to swietna terapia, kiedy ktos obcy Cie komplementuje, odbudowujesz jako koobieta- wlasne poczucie wartosci i idz do fryzjera!! zabdaj o siebie, np. taki szcezgol jak super kolor na paznokciach !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-lenka-
Do ertzu810: Mój mąż nie jest i nie był żadną pokarką. Jest przystojnym, wysportowanym facetem, poza tym ma fajny charakter; jest miły, opiekuńczy, ciepły w obyciu, ma poczucie homoru, uwielbia dzieci z wzajemnością. Jest bardzo pracowity. taka typowa złota rączka..i tak mogłabym w nieskończonośc w samych superlatywach Tym bardziej jest mi żal, tym bardziej cierpię że taki fajny wartościowy facet mnie porzucił. Drugiego takiego w zyciu nie znajdę... A to że ona ma niską moralność i zero sumienia bo po prostu weszła mi z buciorami do małżenstwa i zabrała męża to inna sprawa.... Fakt jest taki że potarfiła go rozkochać w sobie i jest teraz z nim i tylko to sie liczy dla mnie nic wiecej To straszne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno pobudka!
czy ty widzisz, co piszesz? zatracilas calkowicie poczucie realnosci!! Ona to zdzira, niedobra, be, a twoj maz to wspanialy facet, z dobrym charakterem??? Auuu... Z takim podejsciem zaslugujesz na kopniecie w du.pe, wybacz, ale twoja glupota nie zna granic. To chyba twoj maz zdradzil, oszukiwal cie przez rok, patrzyl ci w oczy i klamal, to chyba on przysiegal ci wiernosc??? Jakby nie byl kur.wa, to mogloby sie przy nim krecic 10 lasek z pieknym autem i uroda i nie dalby im. Jest po prostu, kim jest, zwykla nieuczciwa szmata, i im szybciej to zauwazysz tym lepiej dla ciebie. Zmadrzej w koncu, to bedziesz mogla siegnac po wyzsze poczucie wartosci, z aktualnym poziomem inteligencji daleko nie zajedziesz. Jeszcze bys mu pewnie chetnie laske zrobila na zgode. Szanuj sie dziewczyno, zobacz wreszcie, ze to ON cie skrzywdzil - ok, ta twoja kolezanka tez nie jest swieta, ale ona ci e przysiegala wiernosci! To JEMU zaufalas, wiec nie wybielaj go teraz, tylko otrzezwiej i przestan robic z siebie smiecia, ktory placze za byle kur.wa. I jeszcze to co napisalas "trosczyłam sie o niego bardziej niz o siebie, co chciał to miał a jednak odszedł" - masz prosta recepte na szybki koniec zwiazku, dziala zawsze i w 100%, Nikt nie ceni tego, co ma na pewno, o co nie musi sie starac i gdzie nie ma zadnych obowiazkow. Ludzie to zdobywcy, jak im podajesz na talerzu, kopna to, a jak musza popracowac, by to otrzymac, beda cenic idbac, zeby nie utracic. Nigdy wiecej sie badz slugusem, znajdz swoja wartosc i zobacz rzeczywistosc jaka ona jest, spiaca krolewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile ty autorko masz lat?
chyba niewiele, jeżeli tak mało wiesz o życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
Bardzo mnie oburzyło to co napisałaś, ale niestety takie rzeczy zdarzają sie często... Twój mąż tak jak większosc facetów zachował się egoistycznie i związał się z osobą, która przysporzy mu mniej problemów, a więcej radosci. Faceci czasami nie wytrzymują kiedy w domu jest napięta sytuacja, zona się czepia na okrągło i wtedy tylko jeden krok od takiego scenariusza... Spotkał ją, scharakteryzowałaś ją sama... same radosci... Ale to się niedlugo skonczy, tak jak pisały moje poprzedniczki. Fakt ze to ukrywali napędzł ich "związek" i sprawiał, ze nigdy nie mieli siebie dosc, teraz to juz moim zdanie kwestia kilku miesięcy chyba. ze to jeden z tych romansow, ktore zaczynają, nowy, trwaly związek... Nie jest to teraz dla Ciebie najważniejsze, co oni robią, co się z nimi dzieje. Napewno od dłuższego czasu wiedziałaś, że cos jest nie tak i to bardzo nie tak, podświadomie jesteś więc przygotowana na taki obrót sprawy. Usiądź i dopusc do siebie wzytskie emocje, placz, krzycz, rzucaj czym chcesz, nie przestawaj o tym myslec, cierp bo im szybciej przez to przejdziesz tym dla ciebie lepiej. nie tłum niczego w sobie i NIE PROŚ GO BY ZOSTAŁ... uwierz mi, ze gdyby rozstał sie z nią i wrócił czułabyś się niewiele lepiej, naprwadę NIEWIELE, wiem co piszę. Taki związek po zdradzie jest jak bomba zegarowa... ZADBAJ O SIEBIE, teraz pewnie i tak sporo schudniesz (wiem z autopsji), zmień fryzurę i idz do kolezani, siostry, mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda-lenka-
Nigdy go nie prosiłam żeby ze mna został, jak powiedział że sie w niej zakochał to nie miało sensu jakiekolwiek proszenie o to zeby ze mna został bo wiadomo ze zrobiłby to z litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata związku, który okazał się jednym wielkim kłamstwem. Zdradził pierwszy raz- wybaczyłam. Zdradził znowu i odszedł. A naprawdę kochałam i bezgranicznie wierzyłam. Przeżywałam taki ból że dosłownie rozrywało mnie od środka. Rzygałam , piłam, nie spałam. Uzalezniłam się od niego. Powiedziałam sobie on albo nikt. Zaczęłam szukać kogoś kto rzuci skuteczny urok miłosny i tak natknęłam się na stronę http://urokimilosne.pl – zdecydowałam się i po 5 tygodniach wrócił do mnie. Minęło już 4 miesiące i jak na razie jest pięknie. Licze że on już nigdy mnie nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×