Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zywia

czy wy tez tak macie z rodzicami?

Polecane posty

Gość zywia

Czesc. Mam 23 lata jestem mężatką mam 15 miesięczną córkę mieszkam razem z mężem w domu mojej babci i mamy. Zaznaczam że mieszkamy na parterze mam osobną kuchnię sypialnię lazienkę, osobne wejście, mama mieszka na piętrze. Na parterze mieszka rónież moja babcia. Moja mam nam pomaga czesto spędzam czas z małą u niej szczegolnie jak ma jesc samej trudno mi ją nakarmic niestety. Problem mam taki, że mama o wszystkim decyduje wspolnie ze mną albo wogole za mnie...zawsze gdy chce postawic na swoim, to muszę krzyczec ale ją i tak nie przeghadam albo zaraz słyszę "ja to wogole moge sie nie wtracac i nie zajmowac sie". I nerwy mi puszczaja. DO tego 3 grosze potrafi dolozyc moja babcia a jak we dwie złąpią temat to nie idzie ich przegadac. Ostatnio była taka sytuacja, mała trochę pochorowała akurat w tym dniu co mialam jechac do szkoły. Ustalilam sobie, że jak mąż przyjedzie z pracy to pojedzie znią do lekarza po poludniu a ja pojadę do szkoły ale oczywiscie matula tak zaczęłą rozprawiac i rządzic, że dziecko n ie moze czekac ze trzba natychmiast do lekarza, do tego zaczela decydowac w co cieplego ja ubrac w to co ja Oli zalozylam to zdjela i ubrala po swojemu. I oczywiscie stało sie tak jak ona z babcia zadecydowaly, musialam ulec bo by mnie chyba zapiszczały :/ wystalam sie z dziec iem 3 godziny w kolejce do szkoły nie pojechalam maz stracil dwie godziny w pracy.Tak samo zadecydowalam z moim partnerem ze mala bedzie ochrzczona jak bedzie starsza albo sama sobie zdecyduje o tym. TO oczywiscie moja mama i babcia nie moga sie z tym pogodzic bez przerwy gadaja o chrzcie, matula powiedziala ze jak nie ochrzczę to zebym sie do niej nie odzywala itp. Mąż widzi co sie dzieje, przez to nie lubi tesciowej i czesto miedzy nami jest kłótnia, ze moja mama mna rzadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zywia
Doceniam co robi mama ze pomaga ze sie troszczy ale chcialabym aby moje zdanie co do dziecka było na pierwszym miejscu. Ma ktos tak? Jka rozwiazujecie takie problemy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
było n-takich tematów rada jest jedna _WYPROWADZIĆ SIE NA SWOJE a jeśli się nie da: 1. jesteś asertywną osobą i potrafisz się przeciwsawić mając świadomośc że pójdzie na noże, będzie emocjonalna wojna i posrana atmosfera 2. nie jesteś asertywna osobą i będziesz sie smucić, szukac rad, kompromisowych rozwiązań itd. a to wszystko zasłona dymna. albo to masz albo nie. piszac na kafe o radę obstawiam pkt. 2 polecam tabletki ziołowe i odpuszczniel. po co sie denerwować. w Twojej rodzinie(ty mąż dziecko) jaja nosi mamusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×