Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem ze nie powinnam tak

Zbrzydło mi słowo "aniołek", nie zrozumcie mnie źle, ale...

Polecane posty

Gość wiem ze nie powinnam tak

Kiedyś słowo aniołek kojarzyło mi się z grzecznym, kochanym dzieckiem. Tak się do mnie zwracali rodzice "mój aniołku", potem urodził się siostrzeniec i jak spał często używaliśmy zwrotu "śpi jak aniołek" itp. Generalnie było to słowo nacechowane pozytywnie, miało ciepły, opiekuńczy wydźwięk. Mam dwoje dzieci ale odkąd używam internetu zbrzydło mi to słowo niemiłosiernie i bardzo źle mi się kojarzy, wręcz na tyle, że nie używam go w stosunku do moich dzieci, wręcz boję się to robić. Nawet boję się myśleć o nich jak o "aniołkach". "Aniołek" to dla mnie zmarłe dziecko, to też poroniona 8 tygodniowa ciąża, to już nie jest słodko śpiące dziecko ale dziecko, które zasnęło na wieki. Ciarki mnie przechodzą. Gdy ktoś używa przy mnie tego słowa jako określenie moich dzieci, aż mnie mrozi. Może dlatego, że moje dzieci chorowały po urodzeniu, były w bardzo ciężkim stanie i niewiele brakowało, żeby..... no właśnie. Dlatego może wręcz obsesyjnie boję się tego słowa i tak żałuję, że nie ma już dla mnie żadnych pozytywnych cech. Nie chcę nikogo urazić, ale tak właśnie jest. To jak jakieś przekleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"obsesyjnie boję się tego słowa" kłaniają się zaburzenia obsesyjno kompulsywne zwane potocznie nerwicą natręctw ;) udaj sie do psychologa :D dla normalnego, zdrowego człowieka NIE MA złowieszczo brzmiących słów, przekleństw itd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz większych problemów
? ciesz się, że faktycznie własnego dziecka nie musisz tak tytułować z racji tego, że naprawdę nie żyje zupełnie nie rozumiem po co ten temat?:O to jakiś straszny problem, który spędza Ci sen z powiek???:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka, kobieta, żona
Mam w domu kasetę z kołysankami dla dzieci i tam jest "śpij aniołku..." nie znoszę tej piosenki właśnie przez to skojarzenie, gdyby to była płyta cd, to bym wrzucała następną a tak słucham i psuje mi się humor. Kilkanaście lat temu nie miałam problemu ze śpiewaniem jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba przesadzacie. Mam w rodzinie dwoje zmarlych dzieci (w 7 i 8 miesiecu ciąży) i jakoś nie przeraża mnie słowo aniołek. Brzmi nadal pozytywnie, a moze nawet bardziej bo gdyby te dzieci żyły to wlasnie by takie byly- male aniolki z różkami (często tak mówie o moich Robaczkach) Aniołek nie oznacza dla mnie zmarłego dziecka. Znaczy ze odszedł z tego świata jakiś mały aniołek za ktorym się tęskni, ktorego się w pewien sposób idealizuje (i wcale się nie dziwię!) i stąd przyrównuje do anioła. Z tego co mi wiadomo w kościele katolickim nie tylko zmarle dzieci są aniolami, ba nawet diabeł był kiedyś aniołem- to jakaś tam funkcja. Nam anioły się kojarzą z czymś dobrym i pięknym stąd określanie dzieci (niewinnych, nieraz grzecznych ;) i ślicznych) jako aniołki. Nie widze w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisuję sie pod tym
Mimo, że sama poroniłam nie cierpie jak ktos nazywa tak niedonoszoną ciąze, podpisy moje aniołki i jeszcze te wirtualne świeczki, nie wiem czemu ale mnie to drażni. Anioł to Anioł, opiekun a nie zmarły człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie macie co do roboty i sie czepiacie rozhisteryzowane baby, wszystko wam przeszkadza i wszystko was drazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisuję sie pod tym
Beatka a ja na ogolnym czytałam ze nie watro czytac tego co piszesz boś głupia baba ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamknij jadaczke,bo az zasmierdzialo zgnita kapusta, jak sie odezwalas. Glupia to jestes ty, bo widac, ze zazdroscisz i plujesz jadem zmijo wstretna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
A mnie jeszcze coś innego razi. Na grobie dziecka często jest napisane: "powiększyła grono aniołków" no to się kłóci z wiarą katolicką. Człowiek nigdy nie będzie Aniołem. Anioł to jest zupełnie inna istota. Jeśli dziecko miałoby po śmierci stać się Aniołkiem to oznaczałoby że już nigdy nie spotka się ze swoimi rodzicami, a przecież wierzymy że po śmierci wszyscy się spotkamy. Nie wiem dlaczego ale strasznie mnie to drażni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyy
beatka bez urazy, ale ty jadu też masz sporo czemu tak agresywnie od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak zwykle kulturalna dyskusja :/ ciezko Wam zrozumiec, ze kazdy ma prawo miec swoje zdanie i je wyrazic, zwlaszcza na forum :/ autorko ja mam podobnie :( niestety mi tez sie to slowo kojarzy ze zmarlym dzieckiem i nie lubie tak mowic do swojej corki ani to innych dzieci, bo nie chcialabym aby staly sie takimi aniolkami :( jakos mi tak dziwnie uzywac tego slowa w stosunku do zyjacych dzieci, bo jak one maja byc aniolkami skoro stapaja po ziemi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj kuzyn ma na pomniku wierszyk zakonczony wersem " nie płaczcie wy po mnie - aniołkiem zostalem" Mial 4 lata. Na mnie to zawsze działało pocieszajaco. Ze został aniołkiem i teraz czuwa nad nami. Dla mnie takie dziecko ktore umiera jest na tyle czyste ze mozna go porownac do anioła z tego wzgledu ze grzeczne, niewinne. Dla mnie to porownanie ma sens bo to jaki obraz aniola mamy w głowie, w wyobrazeniu często jest wizualizowane postacią dziecka. Dla mnie anioł zawsze bedzie bardzo pozytywnie odbierany, chociaz nie ma w zwyczaju mowic o moich dzieciach czy innych "aniołku". Moje dzieciaki okreslam mianem "serduszka" i tak czesciej sie do nich zwracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×