piotrek.. 0 Napisano Listopad 23, 2011 przyjechałem z kolegą z klubu kolo 3 w nocy do mojego domu .Bylem pod wplywem alkocholu zasnalem przy stole kuchennym chociaz nigdy w zyciu mi sie to nie zdarzylo (sadze ze dostalem srodek usypiajacy cos takiego )doczlapalem sie nagore do sypialni rano budzac sie stwierdzilem ze mam barak bizuteri zlotej to znaczy branzolenki i naszyjnika zlotego wartosci minimum 15 tys gdy zszedlem na dol kolega siedzial na kanapie poinformowalem go o tym gdzie jest moje zloto on stwierdzil ze on nie jest zlodziejem .tej nocy przyjechal rowniez ochrona bo zle wpisalem kod alarmu do domu ale pokazalem i m dowod ze jestem wlascicielem .Tez dokladnie nie wiem czy nie byl to tzw sabotaz czy ten kolega uruchomil specialnie alarm (czekam na raport z ochrony)odnosnie co moze zrobic policja i czy moge mu zalozyc sprawe bylem tylko on i ja w domu kiedy dokonano kradziezy .A tym bardziej mam kilka watkow ze sa przeslanki ze to on zrobil.Czy mam szanse wygrac z nim sprawe bo zloto to juz pewnie dawno sprzedal .Pare minut wczesniej przed przyjazdem do domu bylem na staci paliw z tzw kolega i na kamerach jest ze mam złoto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach