nie wiem co robic

Nie wiem co robic.Jestem z facetem od dosc dawna on wychowuje ze mna dziecko z mojego poprzedniego zwiazku.Jest w miare dobrze ale zauwazylam ze od kiedy jestesmy zagranica cos zaczelo sie psuc.Ja siedze w domu z corka sprzatam gotuje itp.On jak wraca z pracy oczekuje ze wszystko podam mu pod nos a na wieczor sex bo on pracuje i mu sie wszystko nalezy gdy probuje mu powiedziec zeby zmyl po sobie talerz poniewaz caly dzien sprzatalam i siedzialam w garach to on wpada w agresje wyzywa mnie ze powinnam byc wdzieczna ze pracuje na nasza rodzine.Wogole ostatnio w zadnej kwestii nie moge miec innego zdania niz on bo odrazu mnie wysmiewa i rzuca miesem.Potem mnie przeprasza i przytula.Wieczorem nie pozwala mi spac kaze siedziec ze soba i patrzec jak przeglada strony internetowe a potem sie do mnie dobiera a gdy nie mam ochoty na sex to mowi ze go nie kocham i ze mu sie nalezy i nawt czasami bierze mnie na chama.wkurza mnie juz to tym bardziej ze on moze wszystko a ja nic.mam siedziec cicho i juz bo jak nie to awantura i wyzwiska i czepianaie sie mojej przeszlosci agresja itp nie wiem co mam robic czasami sie go boje bo juz zdarzylo sie ze mnie uderzyl nawet wsrod znajomych

jeżeli Cię uderzył to go zostaw!!!!

ja mam identyczna sytuacje tez jestem za granica

kocham go bardzoo ale czasami naprawde przegina.Coreczka mowi do niego tata i wiem ze on ja kocha,jestem od niego uzalezniona finansowo i sama chcialabym pojsc dso pracy ale niestety nie mam z kim dziecka zostawic.Najgorsze ze jego matka tez jest w tym samym miescie co my i ciagle mu miesza w glowie,wtraca sie we wszystko a ja nawet nie mam komu sie wyzalic bo jemu nie powiem z oczywistych powodow;(

Jesteś z agresywnym manipulatorem. Po co? skoro i tak zajmujesz się sama domem, to napewno sie zorganizujesz i znajdziesz pracę żeby ten dom utrzymać; to oczywiście zalezy od charakteru, ale czemu pozwalasz na takie traktowanie siebie?... wygląda na to, że brakuje Ci wiary w siebie i szacunku do siebie... dlaczego? Ty masz dziecko, które wychowywalaś wcześniej bez jego pomocy; w czym on jest lepszy od Ciebie?.. że pracuje, nic nadzwyczjanego.. Ty tez możesz

No dobra, widzę ze nie mozesz iść do pracy... ale związek jest toksyczny ...

tak to prawda jestem manipulowana przez niego ale nie potrafie tego skonczyc,chyba sie boje ze sama nie dam rady ze nie podolam i nie znajde pracy.Dusze sie juz w tym zwiazku bo nie moge glosno mowic co mnie boli bo on zawsze odwroci kota dupa i wychodzi ze wszystko jest moja wina nie docieraja do niego zadne argumenty. Jest nawet wsciekly ze siedze na tym forum jak on jest w pracy bo mowi ze glupoty sobie wbijam do glowy.Nie mam tu praktycznie zadnych znajomych i czasami na tym forum moge sobie podyskutowac na rozne tematy i to go zlosci bo boi sie ze go zostawie

zaakceptowal moje dziecko i jestem mu wdzieczna ale nie upowaznia go to do tego by byc agresorem.Staram sie jak moge ale zawsze sie cos znajdzie zeby mnie zjechac

poszukaj profesjonalnej pomocy, bo coś mi się wydaje że tak dlugo to sobie nie poradzisz

wyczysc konto i odejdz , dziecko do przedszkola a ty do pracy ale jak ci wygodnie ze facet cie poniewiera, zeby nie pracowac tylko dupe plaszczyc to nie placz

yobraz sobie, ze nie ktore kobiety musza zrobic to co ty tj ugotowac, posprzatac i jeszcze zarobic :O