Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ukońddolku

Jestem nieobyta towarzysko a jutro mam randkę... POMOCY :-(

Polecane posty

Gość Ukońddolku

Pierwszą w życiu.... Mam 19 lat. Do tej pory mialam duzo problemów ze zdrowiem wstydliwych i on o tym nie wie i nie chodzilam na randki.. Ani do kina ani do restauracji itd. Boję sie ze sie wygłupię :-( w ogóle jestem niezdara i nie wiem jak sie zachowywać w różnych sytuacjach itd.... Poradzicie cos....? Boję sie ze palne jakąś gafę, kardynalna głupotę.... :-( zżera mnie strach :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
ach Slonko -nie przejmuj sie tak bardzo.Nawet gdybys popelnila gafe czy kilka -jakie to ma znaczenie, jesli jestes wartosciowa i wspaniala osoba.To normalne, ze mozesz czuc sie spieta, wystraszona- ale co tam. Na pocieszenie powiem Ci, ze ja, jako dojrzala kobieta na pierwszym spotkaniu ze swoim mezem gadalam , jak katarynka nie dajac mu dojsc do slowa, wylalam wino, zbilam szklanke i co? Nie uciekl, potraktowal , jako urocza wpadke i jest moim mezem. Takze spoko -glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemkaa
Ale co zrobisz, każdy mu się to przeżyć, nie ma drogi na skróty:) Elena pisze, że gadała dużo. A ja to pamiętam, że prawie w ogóle się nie odzywałam, a jak już trafiliśmy na jakiś "mój" temat to znowu gadałam za dużo. Ale faceci też się denerwują tak samo, niektórzy mówią o tym otwarcie. Nie martw się. Jak już są pierwszekoty za płotem, to potem tylko się śmiejesz z siebie po co były te nerwy. I ja też tak późno zaczęłam randkowanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemkaa
Haha za płotem:P *pierwsze koty za płoty - oczywiście to miałam na myśli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okołłkęla
Tyle ze tutaj nawet nie chodzi o rzeczy typu wylanie czegos tylko ze np jesli by mnie do kina zabrał czy cos to ja nie wiem gdzie sie płaci czy zaproponować ze zapłacę za siebie bo wiem ze on nie ma duzo pieniędzy, nie wiem gdzie sie bilety kupuje. W ogole etykieta i ogłada towarzyska to u mnie na bakier z tym jest. I np jesli by mnie zabrał do jakiejs restauracji to tez boję sie ze cos głupiego zrobie... Nie bede mlaskac podczas jedzenia tylko nie bede wiedzieć np czegos co dla innych dziewczyn jest oczywiste.... Dlatego sie boję ze wyjdzie jak nie życiowa jestem :-(. A zalezy mi na nim i to to potęguje... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okołłkęla
Mialam na myśli ze nie bede mlaskac -bez przesady i sztućce tez wiem jak sie używa ale po prostu ja nie bywalam do tej pory w ogole w takich miejscach i boję sie ze cos głupiego zrobie... I ze wezmie mnie za idiotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
ochlon prosze.Jesli nawet wyjdziesz na idiotke, to rozumny partner pomoze Ci sie znalezc .Radzilabym po prostu powiedziec, ze jestes troszke dzikuska i nigdzie nie i bywalas.To moze byc bardzo urocze i takie meskie Toba sie zaopiekowac na pierwszej randce. Pozwol za siebie zaplacic, profilaktycznie nie zamawiaj niczego drogiego . Bedzie dobrze . Zobaczysz i po randce nam napiszesz -fajnie bylo . Niepotrzebnie sie tak stresowalam . Zaufaj mi prosze 🌻 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okołłkęla
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla3d
Ja pierwszy raz byłam na randce jak miałam 20 lat, więc nic się nie martw :) w moim przypadku byłam zdenerwowana, ale żadnych gaf chyba nie było. A mój partner był chyba dużo bardziej zdenerwowany niż ja :) mimo to cały wieczór upłynął bardzo miło, świetnie nam się rozmawiało i już 8 miesięcy jesteśmy razem :) W kinie oczywiście płaci się w kasie, która zwykle jest gdzieś przed wejściem na sale. Myślę że zrobisz dobre wrażenie gdy podczas kupowania czegokolwiek czy płacenia zaproponujesz że zapłacisz za siebie :) i nic się nie martw bo będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okołłkęla
Tak tylko ze kiedys jak bylam to tej kasy nie moglam znalezc zgubiłam sie i mam uraz teraz heh. No i jeszcze kwestia płacenia. Bo w niektórych jakis skromnych restauracjach (takich nieoficjalnych miejscach) albo karczmach itd płaci sie od razu a w innych na przyklad dopiero przy wychodzeniu bo moze jeszcze cos sie dodatkowo zamówi... Po prostu w różnych miejscach panują różne zwyczaje i nigdy nie potrafie odróżnić co i jak w takiej sytuacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okołłkęla
Heh wiem ze smęcę ale to po prostu wynik strachu przed ośmieszeniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla3d
Ale przecież nie będziesz tam sama tylko z nim :) pewnie razem pójdziecie do kasy, bo może będzie chciał żebyś wybrała film jeśli pójdziecie do kina, no chyba że w takiej sytuacji kupiłby bilety wcześniej, wtedy moment kupowania Ci odpada :) a we wszelkich restauracjach i knajpkach zawsze możesz zerknąć jak on się zachowa. I jeśli np trzeba będzie zapłacić na końcu to gwarantuję Ci, że jeśli kelnerka czy kelner zobaczy parę to rachunek da mężczyźnie. Jeszcze mi się nie zdarzyło żebym to ja jako kobieta dostała do ręki rachunek. I wtedy możesz mówisz: to ja zapłacę za siebie :) i wtedy już od niego zależy czy się zgodzi czy nie, ale Ty będziesz się czuła w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ominogók
Ok dziękuję bardzo:) ale stres i tak jest, spotykamy sie o 17.... Nie wiem co to bedzie, boję sie tez chwil ciszy bo w stresie czasem nie wiem co powiedziec... Eh. A jestem malomowna. No i za bardzo nie mam o czym opowiadać bo moje życie do tej pory to porażka bo mialam jeszcze oprocz choroby to fobię społeczną... Strach narasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodpaskiAlways
A jak to się wogóle stało że umówiłaś się z facetem skoro taka dzika niby jesteś?? Fajny ten chłopak?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ominogók
No fajny, znamy sie z uczelni, jestem na 1 roku, zgodziłam sie bo nie moge przeciez cale życie sie chować poza tym lubię go sympatyczny jest, kilkanaście razy gadalismy ze sobą a ostatnio mnie zaprosił na spotkanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ominogók
A co myślicie o tym jak zacznie mnie dotykać na przykład pod bluzką? Co wtedy zrobić?! OMG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkakaoo
Siemka co tak zmieniasz nick? Ja też Ci ze swojej strony napiszę nie denerwuj się, ja raz miałam niezręczną sytuację, zaprosił mnie kolega z pracy na dyskotekę, ale nie miał zamiaru płacić za mnie biletu-pierwszy raz mi się to zdarzyło, no ale w sumie to tylko kolega był, i dobrze wyszło bo nie czułam się zobowiązana bawić się tylko z nim :) dobrze, że kumpela też była bo ten kolega to taki mruk się okazał... sam nikogo nie poderwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo ranyyyyy.l.l
Kilka rad: W kinie, jesli nie wiesz, gdzie jest kasa, mozesz zapytac--to moze kazdy, nawet obyty towarzysko,zaden wstyd. Pytac nie wstyd, wstyd udawac,ze się wszystko wie :) Proponujesz za kazdym razem,ze zaplacisz za siebie, mozesz się raz uprzec dla grzecznosci, ale jesli facet twardo chce placic, usmiechnij sie pięknie i podziekuj. W sali kinowej szukasz miejsca, które jest na bilecie, po wyjsciu wrzucasz opakowanie po jedzonku do specjalnego worka, które jest przy wyjsciu. w restauracji jest przewaznie tak,ze siadacie, kelner daje menu, wybierasz, co chcesz. Złozenie menu i polozenie na stole jest dla kelnera sygnalem,ze moze podejsc i odebrac zamówienie. JEsli dostaniesz na talerzu udekorowany lisc sałaty na przykłąd--raczej go nie zjadaj, łatwo zresztą rozpoznac, co jest sałątką/surówką/ a co tylko ozdobą. Jesli nie masz pewności, jak się np. je kurczaka--nie zamawiaj go. Płaci sie po skonczonym posiłku, chłopak powinien zapytac, czy chcesz cos jeszcze--i to on przywołuje kelnera! TY tylko mozesz zasugerowac,ze juz chcielibyscie placic. Ale nie musisz. Generalnie sam fakt placenia wychodzi od chlopaka, ty tylko proponujesz,ze zaplacisz za siebie. Inaczej w barach szybkiej obsługi---typu McDonalds czy inne--tam podchodzi się do kasy i płaci od razu po zamówieniu. Puste pudełka wyrzuca do specjalnego pojemnika z uchylną klapką, a tace zostawia na nim. Nie stresuj się. Najgorzej, jak będziesz cały czas spięta, bo będziesz myslec, czy wszystko db robisz. Ten chlopak tez na pewno będzie zestresowanym jak to faceci na 1. randce ;) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo ranyyyyy.l.l
..generalnie na 1. randce sie nie daje macać cyców :-D chyba ze chcesz wyjsc na puszczalską ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkakaoo
Wykonać ruch, że nie chcesz tego, czyli zablokować jego ręce idące pod bluzkę- no gdzie na pierwszej randce????? Co on by sobie pomyślał???? Kobito trochę pewności siebie naucz się, bo cię ktoś skrzywdzić może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkakaoo
przyłączam się do ooo.. rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viennagirl
Ja na pierwszej randce zmoim mężem zasnelam:D zaprosił mnie do siebie na kawę:) ale ja byłam tak wykończona ze poprostu zasnelam. To dopiero był wtyd:o a pózniej mi powiedział ze wtedy jak tak słodko spalam sie we mnie zakochAl;) nie przejmuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ominogók
Poprostu zapytałam co zrobić jak bedzie chciał mnie dotykać. Nie wiem co faceci robią na pierwszej randce. Bardzo dziekuje za rady dotyczące zachowania w kinie, restauracji, mcdonaldzie itd :-):-) napewno się przydadzą. Już się trochę uspokoiłam. Spróbuje zachowywać się naturalnie. Dziewczyny a jak mam się z nim przywitać? Co powiedzieć na początku? HELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemkaa
Normalni faceci na pierwszej randce trzymają rączki przy sobie. A jak nie potrafią, to trzeba od razu stanowczo zwrócić uwagę. A co do powitania, to po prostu "cześć", nie podawaj ręki. Chyba, że się zbliży, żeby pocałować, to nadstaw tylko policzek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolitka_z_kitką
Haha, na mojej pierwszej poważniejszej randce (miałam chyba 16 lat) upiłam się :( i gadalam takie głupoty, że hej. Powiedziałam ze szczegółami o moim pierwszym pocałunku, nawet o tym jak mnie tamten kolo trzymał za tyłek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja na 1 randce z moim obecnym się wypiepszyłam :D i zjechałam na du.pie z górki :D:D:D:D:D:D jesteśmy razem już rok nic się nie martw, jak facet jest ok, to uzna za słodkie twoje gafy :) a jak jest idiotą, to mu to będzie przeszkadzać, ale wtedy... chyba nie chcesz być z idiotą ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Okłlkolon
To o rękach pod bluzką to oczywiście byl podszyw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×