Czy sprawdzałyście???????????????

Czy sprawdzałyscie kiedykolwiek pocztę, telefon, FB swojego mężczyzny? Jak się z tym później czułyście? Żałujecie?

tak załuje ze znałam człowieka który mi cos takiego zrobił :/

Tzn coś odkryłaś?

koles mnie bezczelnie chamsko i perfidnie inwigilował okłamał podszedł wyciagnał ode mnie wszystko i sie mna znudził jjuz???!!!! happy now??!?!?!?!

Ja Cię nie zmuszałam do pisania. Chcesz piszesz, nie chcesz, nie piszesz, a to czy jestem z tego powodu szczesliwa, czy nie, nie ma nic do rzeczy.

Czyli: - sprawdził czy sie nie dmuchasz na boku - sam wydmuchał ze trzy razy - i poszedł ;)

dokładnie i ja jestem nikim dla niego .. on: jestes nikim ja; masz racje zgadza sie jestem nikim :)

byłam najwiekszym na swiecie debilem ze sie wogole podkochiwałam w takim czowieku ciesze sie ze niedługo bedzie juz koniec tego gówna

Po co sprawdzac??? jak ma cos wyjsc to i tak wyjdzie... poza tym czasem lepiej nie wiedziec, są sytuacje w ktore sie czlowiek miesza... jakis niwinny flirt z nudow w rzeczywistosci nic nie znaczacy wiec po co roztrząsać.. Sama czasem prowadzilam ''glupie'' rozmowy z innymi i wiem ze gdybym cos takiego ujrzala u mojego faceta bylby to z pewnoscia koniec. Ale sama wiem po sobie ze to w ogole nie mialo kompletnie zadnego znaczenia dla mnie i kocham swojego faceta i nie odeszlabym od niego.

Sprawdzałam.Okazało się ,że facet z którym mieszkałam na FB szukał i kontaktował się ze swoją byłą,w necie oglądał porno z nastolatkami,a w telefonie znalazłam historię wejść na strony pań na godziny i telefony od nich.Wszystko odkryłam w ciągu 2 dni.SZOK.Faceta oczywiście wywaliłam.

widocznie nie byłyście na tyle dobre by nie szukał innych. Żal

Durnys pendzior Jak za kiepskie były dla faceta to facet idzie mówi jesteś za kiepska, bye! Ten co za plecami kombinuje to ciota bez jaj i nie ma w tym winy kobiety.

przecież drażnie się z Wami. Ale sprawdzanie jest karygodne.

przeczytalam jego smsy.i to co sie z nich dowiedzialam to chyba lepiej zebym nie wiedziala.byl bystry bo kasowal smsy przychodzace,ale na tyle durny,ze wyslanych juz nie.non stop chodzil na imprezy beze mnie(mi mowil,ze juz sie kladzie spac albo,ze uczy sie do kolosa,a szedl w tango ze znajomymi),zdradzal mnie ze swoja przyjaciolka(o ktora byla masa awantur bo przeciez ja mam jakies schizy,ze niby on z nia),flirtowal z kolezanka z pracy. nastepnego tez bede sprawdzac bo nie mam zamiaru zyc w bance mydlanej. niestety,ale w dzisiejszych czasach uczciwosc i zaufanie nic nie znacza. my glupie wierzymy,ze jestesmy takie wyjatkowe dla nich,a wystarczy,ze jakas zamacha tylkiem i juz traca glowe.

Nigdy nie sprawdzałam i nie będę sprawdzała.Dla mnie mój komputer,telefon,poczta,notes to rzeczy osobiste i nie lubię,żeby mi ktoś po nich grzebał tak samo-ja nie grzebię..Zaufanie to podstawa.

nie ma takiej potrzeby