mój facet wybiera wigilie z swoimi roodzicami

Ja jestem z moim facetem 4 lata i ani razu nie spedzilismy wspolnie swiat. Tez mam dziecko z poprzedniego malzenstwa, ale to nie jest tutaj akurat problemem. Jego rodzine znam, oni znaja mnie. Zawsze byl problem ze swietami. Ja z racji tego, ze pracowalam, dziecko w szkole, malo urlopu nie moglam pozwolic sobie na wyjzdy na drugi koniec polski, a on mimo ze nie pracowal w okresie zimy to nigdy nie chcial spedzac ze mna swiet u mnie. W tym roku w koncu spedzimy swieta razem. Juz nie robie problemu, bo dla mnie nie miejsce jest wazne, a najblizsza osoba, ktora jest on i dziecko i jade do jego rodziny. W przyszlym roku swieta beda u mojej rodziny. Wczesniej jakos kazde chcialo u siebie spedzac ten czas.

ale to nie takie proste, jego rodzice mieszkaja 2 godz drogi od nas autobusem ..i uparli sie ze musza robic kolo 17 i koniec nie ma kompromisu...wiec z domu musi wyjsc przed 14 by dotrzec na czas wiec za wczesnie bym zrobila ja, bedzie kolo 21 wiec za pozno..jak ja mam sie czuc a zaprosiłam jego rodziców powiedział mamie przez telefon to powiedziała, ze oni sa po 60 nie beda nigdzie łazic ze to on ma przyjsc bo nie jest moim niewolnikiem...zle sie z tym czuje po prostu

etam nie przesadzaj godz 21 to jeszcze nie jest aż tak późno nie potrzebnie walczysz z jego rodzicami i tak stoisz na przegranej tutaj twój facet robi by pogodzić swoich rodziców i ciebie doceń to a jak nie to zmienna faceta który będzie spędzał święta tylko z tobą

ale ja miałam ojca alkoholika..brzydze sie alkoholu i facet nawet po jednym kieliszku mnie drazni..a u niego po kolacji jest tradycja ze musi wypic z ojcem na pewno wypije..i ja bede miała zepsuta wigilie..a po drugie 21 to pozno bo najmłodsza corka ma 2 lata dopiero statsza 5 i syn 10

wiesz ja bym nie chciala zwiazac sie z facetem, ktory ma 3 dzieci z "nieudanego" zwiazku :p zeby zlotem sral i ze zlota byl

wg mnie przesadzasz. po pierwsze jak chcesz spedzic z nim swieta to wybierz sie z nim do jego rodzicow skoro zostalas zaproszona. po drugie rozumiem ze moze wolisz w domu ale piszesz ze jego rodzice tez wiec biorac pod uwage chociazby wiek moglabys ustapic. w zwiazku czasami trzeba isc na kompromis. a jemu sie nie dziwie ze chce jechac do rodzicow na wigilie. taka maja tradycje i tak spedzaja ten dzien, z rodzina. chcial zebys byla tego dnia z nimi ale nie chcesz to ma powiedziec rodzicom ze od dzisiaj nie bedzie spedzal z nimi wigilii bo Ty lubisz u siebie w domu a on ma byc tam z Toba? to ze Ty nie spedzasz ze swoimi rodzicami to Twoja sprawa. dla mnie swieta tak jak dla Twojego faceta to czas ktory spedza sie z rodzina. nie wyobrazam sobie nie podzielic sie oplatkiem ze swoja mama i jakby mi moj maz wymyslil ze w tym roku zostajemy w domu to tez w wigilie siedzial by sam . nie denerwuj sie tak bardzo, sprobuj spojrzec na to z jego strony

poza tym co za problem nakarmisz dzieci, polozysz spac a jak wroci zjecie razem w spokoju kolacje :D

dziwie ze mając trójkę nie swoich facet chce jeszcze byc z tobą dopiero docenisz jak facet kopnie ciebie w tyłek i pójdzie sobie to dopiero będziesz rozpaczać

oj juz nie rob problemow. no to ten jeden raz corka pojdzie spac o 21, swiat sie nie zawali. chyba robisz po prostu z tego wymowke. wez wozek, najwyzej usnie w wozku w autobusie a w domu tylko polozysz do lozka. a z tym wypiciem to rozumiem ze Ciebie odrzuca ale jesli Twoj facet nie pije w ogole z szacunku do Twojej osoby i Twoich przezyc to naprawde ten jeden raz w roku nie moze wypic jednego drinka ze swoim ojcem? (rozumiem ze nie ma on problemow alkoholowych) moze sie myle ale z tego co piszesz to mi sie wylawia taki obraz ze jestescie razem i Ty o wszystkim decydujesz. on ma skakac jak mu zagrasz i nie ma co liczyc na kompromis z Twojej strony. on musi rozumiec Ciebie ale niekoniecznie Ty jego. moze sie myle, tak tylko po kilku postach mi to wyglada.

tylko ze ja sie tam nie bedę dobrze czuła..mam taki dziwny charakter u kogos cięzko mi cokolwiek przełknąć, wszystko mi staje w gardle , mało tego wydaje mi sie ze wszyscy sie na mnie patrza..powiedziała mu już albo spedza wigilie ze mna albo sie rozstajemy..koniec kropka nie ustapie

tylko ze ja sie tam nie bedę dobrze czuła..mam taki dziwny charakter u kogos cięzko mi cokolwiek przełknąć, wszystko mi staje w gardle , mało tego wydaje mi sie ze wszyscy sie na mnie patrza..powiedziała mu już albo spedza wigilie ze mna albo sie rozstajemy..koniec kropka nie ustapie

oj juz nie rob problemow. no to ten jeden raz corka pojdzie spac o 21, swiat sie nie zawali. chyba robisz po prostu z tego wymowke. wez wozek, najwyzej usnie w wozku w autobusie a w domu tylko polozysz do lozka. a z tym wypiciem to rozumiem ze Ciebie odrzuca ale jesli Twoj facet nie pije w ogole z szacunku do Twojej osoby i Twoich przezyc to naprawde ten jeden raz w roku nie moze wypic jednego drinka ze swoim ojcem? (rozumiem ze nie ma on problemow alkoholowych) moze sie myle ale z tego co piszesz to mi sie wylawia taki obraz ze jestescie razem i Ty o wszystkim decydujesz. on ma skakac jak mu zagrasz i nie ma co liczyc na kompromis z Twojej strony. on musi rozumiec Ciebie ale niekoniecznie Ty jego. moze sie myle, tak tylko po kilku postach mi to wyglada.

masz zbyt roszczeniowe podejście do życia. Ja na babę z trójką dzieci nawet bym nie spojrzał a co dopiero żeby mi wybierała z kim mam święta spędzić :o

że, jedzie do rodziców...w dodatku Cię zaprosił, co dobrze o nim świadczy i o jego rodzicach, że się zgodzili, sama piszesz, że to pierwsza Wasza Wigilia, więc długo razem nie jesteście...jesteś dla nich, przepraszam za wyrażenie, obcą babą, po rozwodzie, a mimo to zgodzili się goscić Cię u siebie, a Ty jeszcze im warunki narzucasz, żeby oni przyjechali do Ciebie, daj spokój...to Ty chcesz dołączyć do ich rodziny, więc powinnaś pojechać, jeśli wiążesz jakieś plany z tym facetem.

no to sie rozstancie. Wesolych Swiat! :)

wybrał mnie ma szczęście..zadzwonił do mamy ze w tym roku u mnie spędza wigilie,ze wpadnie w święta..jednak mu na mnie zalezy

18:35 [zgłoś do usunięcia] rozczarowana ona tylko ze ja sie tam nie bedę dobrze czuła..mam taki dziwny charakter u kogos cięzko mi cokolwiek przełknąć, wszystko mi staje w gardle , mało tego wydaje mi sie ze wszyscy sie na mnie patrza..powiedziała mu już albo spedza wigilie ze mna albo sie rozstajemy..koniec kropka nie ustapie jakbym czytała nastolatkę...kobieto dorośnij, bo z takim podejściem to faceta nie utrzymasz przy sobie...

18:44 [zgłoś do usunięcia] rozczarowana ona wybrał mnie ma szczęście..zadzwonił do mamy ze w tym roku u mnie spędza wigilie,ze wpadnie w święta..jednak mu na mnie zalezy Gratuluję budowania pozytywnych relacji z przyszłymi teściami ...

wybrał mnie ma szczęście..zadzwonił do mamy ze w tym roku u mnie spędza wigilie,ze wpadnie w święta..jednak mu na mnie zalezy No to już wiadomo, że to provo :o

No właśnie autorka tematu napisała cytuje "powiedziała mu już albo spedza wigilie ze mna albo sie rozstajemy..koniec kropka nie ustapie" To życze Ci by przed samymi świetami facet ciebie zostawił i bedziesz sama ale te niektóre baby są głupie

aleś Ty głupia autorko. Współczuję facetowi:o pewnie szybko od Ciebie odejdzie jak Twój mąż...

po co zakladasz temat? skoro i tak wiesz co zrobisz ! lepiej gadac do sciany...chyba szybciej zrozumie :p

kobieta napisała, że jest z domu alkoholowego - nic dziwnego zatem, ze zachowuje się dziecinnie i robi z igły widły typowe zachowanie DDA

powiem ci cos autorko jestes zalosna idiotka :D mozesz sobie nie ustepowac i co z tego :D mozesz mi wierzyc ze na twoje miejsce on znajdzie 10 innych LEPSZYCH kobiet :D:D nie marudzacych, w dodatku z bachorami obcego faceta :D:D

Jeśli mu zależy na mnie to niech ze mną spędza wigilie i święta a widać ze mu nie zależy na mnie to niech sobie idzie droga wolna

:D:D:D:D:D:D..

no to spakuj mu walizki i wystaw za drzwi razem z nim i daj spokoj !!! po cholera nam glowe zawracasz?

idąc Twoim tokiem myślenia zostając z Tobą na wigilię dał do zrozumienia swoim rodzicom, że mu na nich nie zależy. Hmm...no to niezbyt dobrze o nim świadczy, nie sądzisz?

A ja stane po stronie autorki. Jesli dorosly mezczyzna dzieli z nia zycie,to ona moze oczekiwac,ze spedzi z nia i jej dziecmi rowniez ten szczegolny wieczor w roku,Wigilie. Jej dzieci sa rzeczywiscie zbyt male,zeby spedzic w autobusie dwa razy po dwie godziny. Dziwie sie jego rodzicom,ze nie pragna szczescia wlasnego dziecka i stawiaja mu warunki.Wlasnie oni powinni uszanowac wybor syna i chciec poznac kobiete,ktora wybral ich syn . Ludzie po 60 to nie sa starcy,lecz jeszcze w sile wieku. Wigilia to czas dla najblizszych,ale i obcych powinnismy przyjac pod swoj dach,czyz nie? Moze to sie nie podobac,ale teraz on ,ona i jej zdzieci sa dla siebie najblizszymi ludzmi i rodzina.Rodzice, to dalsza rodzina.

To się rozstawaj...:) Ciekawe kto cie weźmie z 3 dzieci...Facet będzie miał problem z glowy:) Nie dziwne,że poprzedni nie wytrzymał /wytrzymali...Naucz się pokory, skoro chcesz budowac nowy zwiazek z takim balastem...