moja mama mowi ze kiedys w wannie kąpali sie jeden po drugim a teraz ja cuduje b

bo codziennie biore kapiel :o w czystej wodzie

no oczywiscie ze tak bylo. no i oczywiscie byl tez obowiazkowy seks w wannie

A to mama w afryce mieszkała że tak o wodę dbali? Czy może z biednej rodziny pochodzi?

albo jednoczesnie 3 osoby a wiesz jakie to marnotrawstwo wody ja sie kompie raz w tygodniu

E tam wydziwiacie. Było tak, myło się po kolei od najmłodszego a na końcu najstarszy.

komunizmu prandy nie było to i wody nie było

wspolczuje ostatniemu;((

Śmiejcie się ja znam ludzi którzy do teraz tak robią. Najpierw kąpie się dziecko 3 letnie potem w tej samej wodzie 10 latek i na końcu matka albo ojciec. Mówią że robią to z oszczędności wody a poza tym woda po takich maluchach jest według nich czysta.

tak bylo, male najpierw starsze potem hehe

Owszem, bywało w zamierzchłych czasach tak, że kąpano się "jeden po drugim", ale nie do końca w tej samej wodzie,tylko dolewało się wrzątku - dzięki temu woda nie ostygała i była czystsza, a zużywało się jej mniej. I nigdy nikt (przynajmniej ze znanych mi osób) nie używał do kąpieli wody z kąpieli wczorajszej - taka woda mogła być do mycia podłóg, do spłukiwania wc itp.

:o

nie pojmuję do dziś:O bo o ile teraz to praktycznie każdy ma wodę na liczniki więc jakiś sens to jeszcze ma tak kiedyś (x lat temu) woda była na ryczałt więc nie rozumiem co to za oszczędność dla danej rodziny była, że kąpali się w tej samej wodzie, jeden po drugim, w sobotę wieczorem żeby do kościoła w niedzielę rano pójść czystym?:D;)

a ja tego kompletnie nie pojmuję do dziś bo o ile teraz to praktycznie każdy ma wodę na liczniki więc jakiś sens to jeszcze ma tak kiedyś (x lat temu) woda była na ryczałt więc nie rozumiem co to za oszczędność dla danej rodziny była, że kąpali się w tej samej wodzie, jeden po drugim, w sobotę wieczorem żeby do kościoła w niedzielę rano pójść czystym? Może nie chodziło o oszczędność na wodzie, ale o oszczędność na energii potrzebnej na jej podgrzanie , no chyba że się dawniej tylko w zimnej myli to w takim razie też nie wiem :P

Kto miał to miał :) a nie tak dawno temu sporo ludzi w ogóle nie miało kanalizacji w domach.

ale czy to zimna czy ciepła - woda była na ryczałt więc nie ma mowy o tym, że chodziło o oszczędność energii na podgrzanie wody no na pewno tak było w blokach, na osiedlach;)

a ja tego kompletnie ale czy to zimna czy ciepła - woda była na ryczałt więc nie ma mowy o tym, że chodziło o oszczędność energii na podgrzanie wody no na pewno tak było w blokach, na osiedlach Każdy w blokach nie mieszkał :P

Chyba nie będziemy patrzeć co było kiedyś... Kiedyś też się srało po krzakach, to może i teraz nie korzystajmy z toalety...

no ale od cholery ludzi jednak mieszkało i tak postępowało:O

Nie prawda djfbvhjb hdfb viadfbvi od najstarzego się myło!

baby myly sie pewnie ostatnie ze wgledu na ciote.

Gdybym musiała grzać wodę w garze na piecu węglowym i tachac ją do łazienki (często do wanny, bez odpływu- wodę trzeba było znów "ręcznie" wynieść) to pewnie też wykąpałabym się w tej samej wodzie co moje dzieci:D

óe myli, zeby w autobusach tak nie capiło