co zrobic?

moj facet powiedzial mi wczoraj:" fajna mine robisz jak masz orgazm, chyba to jest orgazm. tak oczy wywracasz do gory." a ja wiem, ze to nie jest orgazm. nawet nie wiem, kiedy te oczy wywracam, ale na bank nie mam orgazmu. teraz sie zastanawiam. chyba zadna z jego partnerek nie miala orgazmu, skoro twierdzi, ze gdy wywracam oczy to mam orgazm. owszem jest mi mega dobrze, ale to nie jest pelna satysfakcja. dzisiaj znowu cos tam o tym napalknal i zapytal czy wgl mam orgazm to sie zapytalam czy nie wie kiedy mam a on na to, ze nie. nigdy orgazmu nie udawalam, bo po co. nie bede przeciez leciec w kolki co nie. jest mi ok, zaluje, ze nie mam pelnej satysfakcji, ze mialam ja z nim tylko raz, ale ta fala przyszla, jak wyszedl ze mnie i jak sama sobie robie dobrze. ale nie chce zranic jakos jego uczuc jezeli znowu wroci do tego bo nie zamierzam klamac, ze mam. i teraz nie wiem. powiedziec szczerze czy raczej troszke posciemniac? nie chce go ranic.

zranisz go jak będziesz okłamywać powiedz szczerze jak jest

bądź szczera i ucz Go!

tylko boje sie tez, ze jak mu powiem to bedzie sie strasznie staral zebym doszla i bedzie sie tylko na tym skupial i ze cos sie zepsuje w naszym zyciu seksualnym a nie chce tego.

Ucz go mów mu gdzie ma Cię dotykać co robić aby było Ci dobrze :)