Czy w odwietki sie zaprasza?

odwietki to zwyczajne slowo ? przeciez to jakis ludowe okreslenie.

ale zobaczcie jak to fajnie. jaki bogaty jezyk mamy. odwietki - skrotowo i zawsze cos nowego :) ladnie brzmi

Odwietki?? Kurde.. hehe A wracając do tematu, starego, bo starego.. ale jednak zawsze na czasie- tak, do mnie sie trzeba zapowiadać! Jak ktoś chce do mnie przyjść (nieważne mama, siostra, teściowa) to powinny zadzwonić wcześniej (najlepiej kilka dni, albo chociaż dzień wcześniej).. albo ja sama mogę zadzwonić i powiedzieć, że jak ktoś ma ochotę wpaść, to w takim i takim dniu.. U mnie pasuje stwierdzienie- mój dom, moja twierdza.. mój bajzel. Jak posprzątam, to może ktoś do mnie zajrzeć. Na co dzień, moje małe dzieci, mąż.. i w sumie ja sama robimy taki sajgon, że szok. Dlatego nie przyjmuję niezapowiedzianych gości. Zresztą ogólnie nie mam jakiejś takiej potrzeby, żeby mieć gości w mieszkaniu, Sama też nigdy do nikogo bez zapowiedzi nie idę. Uważam, że to niegrzeczne. Ktoś może mieć inne plany, ktoś może się źle czuć, mieć zły dzień, może mieć bałagan, może mieć jakieś sprawy do załatwienia, może akurat sie pokłócił z drugą połówką, a może po prostu są to godziny, w których małe dziecko śpi? Po co mam kogoś stawiać w niezręcznej sytuacji (bo nie każdy ma na tyle odwagi, żeby niezapowiedzianego gościa nie wpuścić). Dlatego umawiam się wcześniej (o ile to ja mam ochotę do kogoś wpaść). W okresie letnim spotykam się najczęściej z rodziną, znajomymi na działce. Większa przestrzeń, większy luz, więcej możliwości.

gość dziś Mam dokładnie tak samo.

Dziewczyny, nie chodzi o wpraszanie się bez zapowiedzi. Pytanie dotyczy tego, czy to rodzice dziecka powinni zadzwonić do potencjalnych gości i powiedzieć, że zapraszają w odwiedki czy to raczej powinna być inicjatywa rodziny/znajomych. Ja znam zasadę, że to rodzina/znajomi dzwonią z pytaniem, kiedy mogą przyjść w odwiedki. Nie wiem jednak, jak szybko takie odwiedki mogą nastąpić. W przypadku rodziny moim zdaniem może być to szybciej, ale jeśli chodzi o znajomych, poczekałabym co najmniej 3 miesiące. Co sądzicie?