Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zastanawiajka

PLEŚNIOWY SER SPLEŚNIAŁ?

Polecane posty

Gość Zastanawiajka

Witam:) Mam małe pytanie odnośnie serów pleśniowych. Lubię od czasu do czasu na jakiś się skusić. Ostatnio uwielbiam sery firmy Lazur i tym razem skusiłam się na Złocisty. Niestety po otwarciu nie byłam już taka pewna czy chcę go zjeść;) Jak wącham to czuję lekki powiew wilgoci i co mnie zmartwiło to specyficzny biały puszek wręcz wykwity (oprócz wlaściwej niebieskawej pleśniawki:P), którego nigdy wcześniej na serach pleśniowych nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmmuu
po prostu odetnij fragment z puszkiem i zjedz reszte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiajka
Też się nad tym zastanawiałam. Szkoda mi wyrzucić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmmuu
wyrzucac absolutnie nie ma sensu :) sery maja tendencje do podplesniewania jezeli spotkaja sie z nadmierna wilgotnoscia, albo troche dluzej leza, nie ma sie co martwic. prawdopodobnie ta plesn nawet nie jest szkodliwa, tylko napawa obrzydzeniem ;) no bo skoro plesn 'celowa' nie jest szkodlwila, to czemu tamta mialaby byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiajka
Wiem, wiem jednak "celowa" jakos tak ładnie wygląda i się wkomponowuje w całość;) Tym razem w niektórych miejscach pojawiła się specyficzna biaława pleśń-puszek i niezbyt fajnie wygląda (szczególnie, że złocisty sam w sobie - jak widzę- nie wygląda też pięknie w porównaniu do swych braci;)) Przekroiłam na pół - o niebo lepiej choć tam też w szczelinkach pierwsze oznaki puszku, blleee... P.S. Z tego co wiem jakiś rodzaj pleśni jest szkoldiwy ale to chyba tez brązowawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak miałam
Ten wyrzuć. A następnym razem kupuj te sery na wagę, a nie w pudełkach. jest kolosalna różnica, kiedyś kupowałam błękitny w pudełku, ale od kiedy zaczęłam kupować na wagę na te w pudełkach już nie patrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wyrzuciła
i tak jak kolezanka wyżej radzi na przyszłość kupowała na wagę nie wiem, może to kwestia gustu, ale mi sery plesniowe najbardziej podchodzą ze smaku i z wyglądu jak sa świeze, lekko maziste w konsystencji i nie za mocno suche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmmuu
nawet w szczelinkach jest puszek? hmm, to moze faktycznie lepiej nie :o nie bedziesz chyba juz nawet miala przyjemnosci z jego jedzenia, skoro sie tak zastanawiasz nad tym puszkiem ... w czym cie doskonale rozumiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanawiajka
Niestety tak. Chyba idzie do kosza, a szkoda:( Pierwszy raz ten kupiłam i dlatego tak namiętnie sie zastanawiałam - kto wie może tak ma być:D Co do pakowanych i na wagę - również takie kupuję. Od jakiego czasu jednak w/w (choć nie ten złocisty) były dla mnie rewelacyjne i zapewne nadal będę je kupować jednak złocisty chyba sobie już daruję...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, mam podobny problem, kupilem ser z niebieska plesnia z data do 30.4. tylko jak go otworzylem to zobaczylem wlasnie taki bialy puszek ja na warzywach jak plesnieja i poszedlbym wymienic ale nie wiem czy sie nie zblaznie jak powiem kasjerce ze sprzedaja splesnialy ser plesniowy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALeXarosTa | BosaTSNFERa
Skończeni ignoranci, pochłaniacze wiedzy wymyślonej. Jeśli na produkcie jest widoczna pleśń, to znaczy że cały ( nie tylko kawałek ) został zaatakowany. Nie bolał was brzuch po zjedzeniu 3/4 pomidora z czego 1/3 została odcięta? Polecam dać takiego pomidora waszemu dziecku, to zmienicie zdanie kiedy będzie trzeba ratować mu życie. Ta strona nie jest stroną na której dowiecie się dlaczego tak się nie robi, tutaj jedynie utwierdzą was w przekonaniu że to jest dobre. Polecam czytać, nie internet a książki :) Mam nadzieje że grzybów nie sprawdzacie w pierwszym lepszym indeksie znalezionym na internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×