akcja koleżanki

W ub. m-cu koleżanka z pracy opowiedziała mi o akcji, którą zrobiła swojemu facetowi w czasie jazdy. Była- jak to określiła- w nastroju, a droga była nudna i monotonna. Postanowiła więc ją urozmaicić. Oparła się o drzwi i zaczęła stopą głaskać swojego faceta po twarzy. Gdy zobaczyła, że mu się to podoba, kazała mu całować sobie stopy i ssać palce u stóp. Zupełnie nie przeszkadzało jej to, że ktoś może to zauważyć i na pewno zauważył. Twierdzi, że to była fajna zabawa. Co myślicie o takich zabawach w czasie jazdy?

ciekawe jakby pokazała cipsko

jasne:o

podczas jazdy samochodem gdy on kierowal robilam mu lodzika, on nieraz mi z palca zjezdzal

Znam ją dość dobrze i wierzę, że ona coś takiego jest w stanie zrobić.

a mogła zdjąć gacie z cipska i zatkać mu nimi podczas jazy nos

Niech robi co chce ale wydaje mi się że zmyśliłaś to. :D

wredna blondyna: nie udowodnię Ci przecież tego.

ciekawy zaś ty :o :-o :O :-O

ale sie wysilila.. myslalam ze mu zrobila laske albo co....

masz rację, że się wysiliła, bo zrobienie laski jest chyba dużo bardziej typowe, a tak nogi zadzierać...

Ee tam, ja mialam lepsza akcje ; ]

mi chodzi o to, czy takie akcje uznajecie za dopuszczalne, bo dla mnie to prosta droga do wypadku. Sama bym tak w życiu nie zrobiła. Jeżeli facet chce całować mi stopy nie musi tego robić w czasie jazdy.

up

Racja, sa ryzykowne, ale czasem mozna zaszalec ;D

a ty co zrobiłaś?

up

widzę, że się nie pochwalisz...

ACHTUNG! Jakis zboczony prawik, opowiadajacy o swoich fantazjach.