Dziewczyny pomocy- bunt 2 latka !

Czy wy macie tez tak niedobre , krzyczace, wymuszajce dzieci w wieku 2 lat - stawiajace na swoim???? Moja corka nie da przytulic, pocalowac, uczesac wlosy, zmienic pieluszke, wykapac, wyczyscic uszy, obciac paznokcie, poglaskac a nawet DOTKNAC! Ciagle stawia na swoim. spadnie jej zabawka , ktora sie bawi z kanapy to sie drze wrzeszczy rzuca by jej ja podniesc ! I tak dlugo to bedzie robila az jej ktos nie poda. Nie chce samodzielnie jesc żadnych posilkow, pic tez nie - chce by kolo niej skakac. A tak pieknie jadla sama . I w ogole przestala jesc nawet jak ja chce nakarmic by glodna nie byla. Od kilku dni żywi sie doslownie tylko mlekiem i kaszka :/ Nic innego do ust nie wezmie - nawet sprobowac. Mozna zapomniec o jakis obiadach itp. rece mi juz opadaja -0 wszystko jest nie tak na NIE i skacz kolo niej ... Czy to jest gdzies moja wina tutaj czy to przejsciowy bunt 2 latka ??? Jak to jest u was ????? Tez dzieci wszystkiego odmawiaja, stawiaja na swoim, wymuszaja, ciagle krzycza i odmawiaja jedzenia ???? No mojej dotknac dobrze nie moge - czasem sie da ale to juz wyjatkowo i tylko mi:((( Jeszcze miesiac temu tulila sie do mnie, uwielbiala kąpać , czesac, jadla sobie sama i pila. Bawila sie ladnie. A teraz to szatan jakis

zapewne zobaczyla ze krzyk na was dziala i jesli nie chcecie spelnic jej fanaberii zaczyna sie drzec, bo ja tego nayczyliscie z ekrzykiem osiaga swoj zamierzony cel,moze pora oduczyc ja ze wrzskiem nic nie wskora????

mój synek ma 2,5 roku ale aż tak źle nie jest przytulać chce się cały czas jak tylko zobaczy że usiądę mimo to że nie pracuję i ma mnie cały dzień, wymusza też szczególnie słodycze, ale daję jakoś radę.

......Ciagle stawia na swoim. spadnie jej zabawka , ktora sie bawi z kanapy to sie drze wrzeszczy rzuca by jej ja podniesc ! I tak dlugo to bedzie robila az jej ktos nie poda...... A wy zapewne jak tresowane pieski latacie i jej podajecie ??? :o :o Z takim podejsciem to ona szybko nie skonczy a moze jeszce bardziej wam dokazywac. Zawijacie sobie bat wokół siebie ustepując jej i spelniając chore jej zachcianki

mozliwe ze masz racje bo faktycznie tego krzyku sie sluchac na dłuższa mete nie da . Tylko jak ja mam to zrobic ?:( sytuacja wyglada w ten sposob , ze kilka razy juz probowalam tak zrobic. Skonczylo sie to tym ze lezala na plasko na podlodze darla sie tak ze lzami ze byla czerwona jak burak i dostala chrypki . Po czasie zaczela lapac jakby bezdech i wpadla w totalna panike :/ Az podeszlam i wzielam ja na rece bo sie az wystraszylam :/ Nie odpusci jest tak uparta bedzie sie darla tak 10, 15 min itp. Nie sygnalizuje do tego glodu od 2-3 tygodni. Nic nie je procz kaszki i pije mleko litrami :/ Normalnie glodowka by sie wziela ale obiadu nie zje :/

obejrzyj jakieś odcinki super niani. mój brat oglądał to jeszcze przed urodzeniem córki, teraz 2latki, od początku stosowali i mają aniołka. a jak czasem pokaże różki, to stosują właśnie metody super niani ;) poszukaj, jest na dvd.

nawet najlepszy kazdy psycholog dzieciecy tobie poleci nie reagowac na histerie dzieciece, w zadnym wypadku nie spelniac ich "widzimisie" jesli sie zanosi, nalezy ocucić, i dac czas aby same sie wyciszylo ale bron boze bez zadnego kontaktu fizycznego z tobą typu na kolanka, czy ręce, o nieeee, poprostu odtsawiasz dziecko w bespieczne miejsce i mala musi zobaczyc ze wrzaskiem ciebie nie zmanipuluje

Masz racje sprobuje bo ona jeszcze w pieluchy wali a tu w domu wszystko wokol niej sie obraca:((( Juz nie idzie wytrzymac - ostatnio moja matke kopnela w twarz jak sie pochylila nad nia bo chciala ja poglaskac. Tylko moja matka mi to tak tlumaczy , ze ona ma 2 latka to ze ona nie rozumie ze robi zle kopia ja itp.

A jak to zrobic z jej posilkami? Bo ona zaczela jesc to co chce, kiedy chce i ile chce :/ Nawet sprobowac nie chce co dostaje - jednej lyzki. Rece normalnie opadaja

to moze zapytaj sie wlasnej mamy jakby ona do ciebie zareagowala gdybys ty w wieku 2 lat ja kopnela w twarz, zapewne juz taka humanitarna by nie była Ale odradzam reagowanie agresją na agresje, bo na dluzszą mete to nie zda egzaminy

moja ma 2lata i aż tak trudnym dzieckiem w tym wieku nie jest. Upiera się by wszystko robić sama (jeść, pić, rozbierać się itd). Jak już się bardzo zdenerwuje że coś jej nie idzie to oczekuje pomocy. za to daje popalić jak np chce by szłą szpać czy żeby się ubrałą. zawsze to jej nie pasi. gdy daje już bardzo popalić daje ją do kąta wyje tak sobie ile chce, uspokoi się dopiero w tedy z niego wychodzi. biore ja i tlumacze dlaczego tam wyladowala.