Jestem chora a moje dziecko wyprowadza mnie z równowagi

W niedzielę strasznie się przeziębiłam, od poniedziałku ledwo co mówię go tak boli mnie gardło. mam gorączkę, dreszcze, napady gorąca, jestem strasznie osłabiona, nie mam na nic siły do tego problemy z trawieniem. Leki mało co dają, jestem po nich jeszcze bardziej nieprzytomna. Mam 2letnie dziecko które nie odpuszcza, wyje, marudzi, zmyśla nie mogę się polezec 5min bo zaczyna sie placz ktory doprowadza mnie do szalu. nie mam jej komu zostawic dziadki pracuja a tesciowa zajmuje sie innym wnukiem i nie wezmie mojej bym pogla odpoczac. dzis juz nie wytrzymalam i nawrzeszczalam na corke bo ciagle cosrozwalala. jak nie spadla jej szklanka z sokiem, to przy jedzeniu zrobila totalny burdel, caly dzien rozwala zabawki a ja tylko chodze i sprzatam. maz wraca po 19 a ja juz wychodze z siebie a im bardziej jestem zmeczona tym mam mniej cierpliwosci. wstalam dzis o 6 bo tak corka sie obudzila a wczoraj spac poszla o 1w nocy. jestem niewyspana, chora i mega wkurwiona...eh

dobra rada - wyluzuj;) naprawdę, pomaga;) i olej sprzątanie;)

chciala bym wyluzowac ale jak ja tego nie zrobie to maz oleje sprawe i nie wyrobie sie do swiat ze sprzataniem jak bede musiala to robic dopiero jak wyzdrowieje.

chyba w tej chwili ważniejsze jest to byś wyzdrowiała niż sprzątanie;) nie?;)

nienawidze miec balaganu ale jeszcze jak bym mogla odpoczac to bym to zostawila a ze corka i tak mi nie daje to juz wole od razu miec z glowy

Oj daj sobie dzis i jutro spokoj z tym sprzatniem....W takim stanie to bym sie tym nie przejmowala,nie dosc ze male trzeba ogarniac.Zdrowka Zycze