Podoba mi się kolega

Tylko nie wiem jak to dalej rozegrac. Pracujemy razem, wiem że ja też mu nie jestem obojętna, jednak tak trwamy w tym podobaniu się sobie i nic z tego nie wynika. Oboje jesteśmy wolni, dużo rozmawiamy, śmiejemy się. Czekam na jego ruch, bo jednak wychodzę z założenia że to facet powinien zrobic ten pierwszy krok. Tylko nie wiem teraz czy on jednak chce widziec we mnie tylko koleżankę? Wtedy raczej by tak ze mną nie flirtował. Kompletnie nie wiem co myślec..

jestem w podobnej sytuacji :( za chiny ludowe rozgryzc go nie moge. lubimy sie, tyle wiem. chcialabym, zeby wykonal jakis ruch ale chyba sie nie doczekam. w styczniu mamy wyjazd integracyjny, to moja ostania nadzieja. sama pierwszego ruchu nie wykonam za zadne skarby swiata :O okazuje mu za to na kazdym kroku duzo sympatii. tyle tylko, ze rownie dobrze mozna to wziac za czyste kolezenstwo.

Ty masz przynajmniej wyjazd integracyjny, a mnie nic takiego nie czeka. Też go nie umiem rozgryzc. Najlepsze jest to że mam powodzenie u facetów, i z każdej strony jakieś propozycje, a od tego na którym mi zależy nic :/

Czy spadnie wam korona z głowy, jak zapytacie z filuternym uśmiechem: kiedy zaprosisz mnie na kawę?

zaproponuj wyjscie po pracy, uwierz relacja bedzie bardziej rozwiazla ;)w pracy wiadomo jak jest, ale przy piweczku po pracy moze byc milej.... powodzenia