Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polaaa87

Zamieszkać z rodzicami czy wynajmować mieszkanie?

Polecane posty

Gość polaaa87

Witam. Mam pewien dylemat i mam nadzieję, że doświadczone mamy pomogą mi trochę w podjęciu decyzji. Już za parę miesięcy zostaniemy rodzicami i razem z mężem planujemy budowę domu w naszej rodzinnej miejscowości. I tak mamy do wyboru na czas budowy albo zamieszkać z rodzicami (mając swoją kuchnie i pokój) przy czym wiąże się to ze sporymi wydatkami na dojazdy męża do pracy, albo wynajmować mieszkanie za te 200-300zł więcej niż kosztowałyby nas dojazdy i mieszkać oddzielnie w większym mieście. Szczerze mówiąc boję się, że mieszkając z rodzicami jak tylko pojawi się ich pierwszy wnuk ciągle ktoś będzie nad nami stał, już teraz się na to niestety zapowiada. Z drugiej strony to moje pierwsze dziecko, mam pełno obaw, jestem niedoświadczona i boję się, że bez pomocy mamy nie dam sobie rady. Jak to było u Was? Czy ciężko jest nauczyć się opieki nad dzieckiem samodzielnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uvohje[
ja nie mieszkam z matką swoja już od 4 lat,czyli odkąd poznałam jeszcze wtedy mojego chłopaka,dziś męża.Ostatnio byłam u niej na urlopie 1.5 miesiąca i stwierdziłam żebym sfiksowała jakbym z nią ponownie zamieszkała.Myślę że lepiej dołożyć, aby mąż miał blisko pracę i większe miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
w moim wypadku opieka nad dzieckiem była łatwa, nie licząc karmienia. A rady mamy bardziej przeszkadzają niż pomagają, przynajmniej u mnie i większości koleżanek. Byłam w takiej samej sytuacji jak Ty, wynajmowaliśmy mieszkanie i budowaliśmy dom. Ja nie mogłabym mieszkać z mamą pod jednym dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghe
ja radzę samodzielne mieszkanie, bo te 200-300zł to nie majątek, a dojazdy do pracy też pochłaniają czas (oprócz kasy). Ja mieszkam z teściami, mamy swoją 'górę', mieszka mi się dobrze, teściowie to złoci ludzie, ale odkąd jest dziecko wolałabym mieszkać sama. /Ja się dzieckiem sama zajmowałam od początku nie mając żadnego doświadczenia i dałam radę, choć nieraz było ciężko i człowiek nie był pewien. Ale prawda jest taka,ze wszyscy dają glupkowate rady i na pierdoły uwagę zwracają, a jak chcesz się faktycznie poradzić w ważnej sprawie to nikt nie wie. Nieraz miałam ochotę im wszystkim wykrzyczeć żeby się odp....od mojego dziecka. Najgorsze jest to, że im dziecko będzie starsze tym mniejszy masz wpływ na to co się z nim dzieje. Ja chciaąłm ograniczać słodycze i nie dawać ich dziecku zbyt wcześnie, a pók co to juzmuszę walczyc z ciastkami podtykanymi pod nos (synek ma 5 miesięcy) Jeśli chcesz wychowywać dziecko po swojemu to zamieszkajcie osobno, jeśli lubsz się wspomagać mama to zostańcie z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa87
Dziękuje za odpowiedzi. Co raz bardziej skłaniam się do wynajmowania mieszkania, bo już teraz wszystkie rady i komentarze rodziny działają mi na nerwy, a ponieważ chciałabym mieć dużo prywatności i spokoju kiedy pojawi się maluszek pewnie tylko kłóciłabym się z rodzicami o ich wtrącanie się w wychowanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również radzę samodzielnie mieszkać. Ja nie mieszkam z mamą od 8 miesiąca ciąży i wiem, że nasze relacje nie byłyby takie fajne gdybyśmy razem mieszkały. Zawsze chcialam zebysmy mając dziecko byli sami z mężem, bez rodziców czy teściów. Po prostu rodzice chcą dobrze, ale niestety zazwyczaj cały czas poprawiają doradzają itd a młodą mamę to baardzo irytuje :-) Ja poradziłam sobie naprawdę dobrze nie miałam żadnych wątpliwości mimo że mąż był ze mną tylko 1 tydzień a jak mały skończył 10 dni to już byłam z nim sama od rana do wieczora. Nie jest naprawdę strasznie, ja sie czulam cudownie od razu taka pewna siebie po prostu i maly mi nie byl "straszny" :-) Nawet kolki przeżyliśmy, dasz rade dziewczyno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola no widzisz, juz Cie iytuja komentarze. A co bedzie potem? Pierwsza kapiel, nie bierz go tak a inaczej, a jest mi zimno itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaaa87
Jang Mamuśka bardzo dziękuje za opinie, to naprawdę pomaga spojrzeć obiektywnie na problem. Dzięki za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×