Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwkazielonoczarna

zmiana pracy mam 30 lat - potrzebuję rady

Polecane posty

Gość oliwkazielonoczarna

witam wszystkich, potrzebuję zmiany w życiu jak tlenu...mam dość pracy, nie daje mi satysfakcji, jest nudna...pracuję w biurze - fundusze unijne...chciałabym aby w moim życiu coś się działo, chciałabym jeździzć spotykać się z ludźmi, załatwiać coś, czuć, że pomagam...itp, żeby np ktoś był zadowolony z tego co zrobiłam, co mogę zrobić w tym wieku? myślałam o innych studiach, jestem po administracji...myślałam nawet aby zostać kosmetyczką... :) poradźcie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwkazielonoczarna
Krzysztofa poznałam na targach książki. Rozmawialiśmy na tematy branżowe, wcale nie miałam wtedy ochoty na romans. Pogadaliśmy i poszliśmy każde w swoją stronę. Wymieniliśmy wizytówki. Wieczorem on zadzwonił, a ja byłam zażenowana. Mam 42 lata, on 32. Dziesięć lat różnicy. To dużo, ale przecież dbam o siebie, dobrze wyglądam, regularnie uprawiam jogę. Nie czuję się staro, ale z przykrością myślę o upływającym czasie. Że za chwilę będę ryczącą pięćdziesiątką, a nie już tylko czterdziestką. Naoglądam się wokół młodych, ładnych ludzi i chcę być taka, jak oni. Dlatego, kiedy w moim życiu pojawił się Krzysztof, ochoczo dałam się adorować. No i stało się. Najpierw był spacer. Luźny, bez żadnych podtekstów. Potem kino, nikt z nich nie spieszył się do łóżka (z mężem byłam w kinie siedem lat temu). Potem piwo na Starym Rynku. Nie bałam się, że ktoś mnie zobaczy - mąż też wychodzi na piwo z kolegami i koleżankami z pracy, dlaczego ja nie mogę. Nie jesteśmy typem zazdrośników. Do łóżka poszliśmy po piątej randce. Byłam już tak mocno spragniona seksu, że niespodziewanie szybko doszłam. Pokój zawirował mi przed oczyma i przeżyłam tak potężny i wyczerpujący orgazm, że mój jęk rozkoszy zapewne rozniósł się po całym mieście. Po chwili znowu był gotowy, po czym zagościł w środku mojego kakaowego oczka. Moja pupcia była równie ciepła i wilgotna jak szparka za to nieporównanie ciaśniejsza. Obejmowałam jego pałę szczelnie i mocno. Nie mógł dłużej panować nad sobą i zaczął mnie kochać co sił. Jaja tłukły raz po raz w rozchylone na dole wargi pipki. Tłukł mnie jak młody królik, a ja jęczałam tylko i powtarzałam: - Mocniej, pie**ol mocniej...tak...TAK!!!...MOCNIEJ!!! Lubię go i zaczynam się tym martwić. Moim zdaniem taki poważny romans to prawdziwy kłopot. Coraz trudniej mi kłamać w domu, coraz bardziej nudzi mnie mąż, ostatnio to już nawet na to, jak nabiera zupę na łyżkę nie mogę patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×