Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak ale mało

Ale mnie wkurzacie z tym zdrowym jedzeniem.

Polecane posty

nie rozumiem tej nagonki na Lubellę, zamiast czepiania się WSZYSTKICH makaronów z mąki nr 450. A co do makaronu, o którym pisałam, to w składzie są wymienione różne mąki i zaznaczone jest, że wszystkie pełnoziarniste, więc dajcie spokój :) nie wiem, dlaczego uważacie, że makaron pełnoziarnisty musi być wiórem, tu nie chodzi o to, że ma w sobie całe (w jednej części) ziarna, a o to, że te całe ziarna zostały zmielone, choćby na puch, ale bez odsiania ich od cennej, bogatej w błonnik części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mace makaronowej
"Typy mąki makaronowej uzyskiwanej z przemiału pszenicy twardej (Triticum turgidum ssp. durum), wg PN-92/A-74021 * semolina - zawartość popiołu nie więcej niż 0,90% * typ 950 - zawartość popiołu nie więcej niż 0,95% * typ 1750 - zawartość popiołu nie więcej niż 1,75% Mąkę do produkcji makaronu "popularnego" można otrzymywać również z pszenicy zwyczajnej (Triticum aestivum ssp. aestivum), która służy do produkcji zwykłej mąki pszennej detalicznej, piekarskiej i cukierniczej, np. wg PN-93/A-74020 Przetwory zbożowe, Mąka makaronowa zwyczajna. Makaron, który produkowany jest we Włoszech i innych krajach, produkowany jest zazwyczaj z semoliny z pszenicy twardej[potrzebne źródło]. W praktyce niektóre makaroniarnie używają do produkcji makaronów mąki pszennej Krupczatki."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do milcząca z wilkami
Dziękuję Ci za wypisanie produktów,które kupujesz :-) 🌼 (było to 2 strony wcześniej) A pro po żywności Bio (ekologicznej,zdrowszej) właśnie wybuchł skandal w Niemczech. Żywność Bio (owoce i warzywa) z Włoch była oszukana,w ogóle ekologiczna nie była a taka miała być. Cenowo była dużo droższa ! (wiadomo) Już wcześniej uważałam ,że Bio to jakaś ściema. Muszą być certyfikaty,certyfikaty kosztują i zawsze znajdzie się ktoś kto z chęcią w łapę weźmie i oko przymruży jak jabłuszka rosły i czym były pryskane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do milcząca z wilkami
Kasia Bosacka w programie Wiem co jem mówiła,że kurczaki są zdrowe. Jedzmy drób. Ludzie boją się,że antybiotyki są w drobiu. I w tym programie jakiś Pan z Weterynarii wypowiadał się na ten temat. Ale bardzo ogólnikowo. :-) Powiedział,że w całej UE nie wolno dodawać antybiotyków do paszy dla drobiu zdrowego.Jest to zakazane.Antybiotyki daje się tylko wtedy gdy drób choruje. Tylko,że moim zdaniem znowu pilnują tego weterynarze,którzy chętnie jakiś grosz przygarną i przymrużą oko na pewne rzeczy. A do badania idzie całkiem inny kurczak na pewno nie fermowy. Hodowcy zaś mogą dawać antybiotyki do paszy,bo boją się choroby w hodowli więc tak zapobiegawczo podają ;-) Zresztą w Niemczech jakiś czas temu (2-3 tygodnie) wykryto mnóstwo mięsa drobiowego skażonego antybiotykami. Niby te kurczaczki wycofano ze sklepów ale kto tam wie ;-) Zacznijmy od tego,że one nie powinny były tam trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, mieszkałam kilka lat temu z weterynarzem i usłyszałam tak: po pierwsze, weterynarz pracujący dla wielkiej farmy to nie jest weterynarz z powołania, a z chęci zarobku (który jest niezły) po drugie, wystarczy, że objawy mają 3 kury na farmie (spośród np. 500 sztuk), a weterynarz albo musi przepisać antybiotyk wszystkim zagrożonym, albo skazać je na odstrzał - a co zrobi weterynarz, który pracuje przy tych kurach? Weźmie cv i odstrzeli? ;) Nie wiem, jak robicie z jajkami, ale zapomniałam nadmienić, że ja nie jestem w stanie przełknąć w jajecznicy, czy na miękko czegoś gorszego niż 2ka, a najchętniej 0 i od zielononóżki, choć są drogie... mimo to wolę kupić rzadziej, a za to nie jeść z jakimś obrzydzeniem... jadłyście kiedyś jajka od zielononóżki? Czujecie różnicę? Moi znajomi są podzieleni w opiniach, ale ludzie, którzy przywykli do najtańszych jajek sklepowych, jedząc moją jajecznicę, zwykle mówią, że jest inna w smaku, że chyba z bardzo świezych jajek, bo aromatyczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do milcząca z wilkami
Jajka dostaję od znajomych ze wsi (ich kury mają podwórko i sporą zieloną łąkę do dyspozycji) także jajka są duże i naprawdę smaczne. Znam też jednego gospodarza u którego w razie czego mogę kupić jaja i mleko od krowy. Ach te uroki typowej polskiej wsi zabitej dechami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do milcząca z wilkami
Dziewczyny tak sobie myślę.. nie uciekniemy przed cywilizacją i trującymi substancjami w jedzeniu no ale przynajmniej możemy starać się jeść zdrowo. Ja dzień zaczynam od owsianki na wodzie ;-) czasami dodaję miodu i utarte jabłko,banana,parę rodzynek,gorzką czekoladę. Nie kupuję gotowych musli. Czasami kupię płatki kukurydziane. Ale kurcze wszędzie jest ukryty cukier. Zobaczcie ile cukru jest w płatkach,jogurtach,deserkach (Danonki,Monte) dla dzieci :( masakra. Dziwię się,że nikt z tym nic nie robi odgórnie. Nawet herbatki i kaszki dla niemowląt są masakrycznie słodkie.Wszystkie herbatki owocowe granulowane dla dzieci to sam cukier. Przecież jawnie wychowujemy pokolenie otyłych, schorowanych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie znam ale
Poprostu kupujcie proste nieprzetworzone produkty. Są tanie i można z nich robić smaczne potrawy . Warzywa podstawowe ziemniaki kasze mięso jajka tez nie są moze idealne ale zawsze to lepsze niż " pomysł na" z torebki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sąsiadka tak gotuje
Ze kupuje piersi z kurczaka jakieś najtańsze do tego gotowa panierke i skazy to na margarynie :O Do tego ziemniaki i surowka polana sosem knorra na bazie glutaminianow i octu ... Masakra . Oczywiście na popitke cola I ciagle narzeka na wątrobę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie autorka wkurzyla ....
zdrowe nie oznacza niesmaczne? no pewnie, ze NIE :D dla mnie TYLKO zdrowe rzeczy sa smaczne. bo co jest niby smacznego w sztucznych gotowcach? moze na pierwszy rzut oka takie fastfoodowe smaki sa kuszace, ale nie ma po tym dlugotrwalej satysfakcji ani wysublimowanej przyjemnosci podniebienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do niedawna tez dodawalam wegety do zupy ale odzwyczailam sie i wiecie co? jedzenie duzo bardzije mi samkuje i lepiej sie czuje i nie ciagnie mnie tak bardzo do fast-foodow. Juz nigdy wiecej nie bede tego dziadostwa dawac do potrwaw, fujjj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neeshka
Ktoś tu pisał, że zdrowe nie zawsze oznacza smaczne. Może i racja. Ale nie w przypadku PQS - bo i zdrowe i smaczne :) I nikt mi nie wmówi, że jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja osobiście też staram
się nie używać kostek (vegety nigdy nie używałam) ale czasami pól kostki wrzucę do zupy, w zależności jaką gotuję i to połowę kostki na duży gar zupy. Przypraw gotowych typu do kurczaka nie używam, przyprawiam solą, pieprzem, czosnkiem i ziołami, czasami zrobię marynatę z musztardy czy ketchupu ale też nie za często. Tak się zastanawiam dlaczego osoby krytykujące oburzają się o kostki jak same wędliny ze sklepu, soki, napoje, nawet slodycze czy pieczywo napakowane są chemią i jakoś tego nie krytykują. Mieso ze sklepu też na paszach sztucznych chowane, jajka sklepowe już nie wspomne, warzywa nawożone, mleko to już w ogole i jak całkowicie wyeliminować takie rzeczy? Nie uwierzę, że każda z tych krytykujących hoduje własne kury, krowy, świnie, indyki i ma swoje mięso czy jajka. Tak samo wszystkie pieką chleb w domu, nie kupują słodyczy, wędliny wędzą same... A najlepsze są te co kostki rosołowe krytykują, że niezdrowe i pisząc takie rzeczy siedzą z fajką w gębie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, czemu mialabym
klamac,ze uzywam kostek rozolowych i gotowych mieszanek z glutaminiane,m.po prostu dla mnie NIE ISTNIEJE, nigdy nie zatrzymuje ie przed polka z nimi,. Co wiecej, wyczuwam ( np w restauracji) ten tandetny, kanajpieny maczek, Sąprzeciez s swietne ziola , w torebkch ktore miemy miesac sami. Jasne,e od a kostki rosolowej nikt nie umrze, ale glutaminian i inne chemicne swinstwa kumuluja sie w organizmie a efekty widac, nie od razu, na ogół po latach . Chemii nie unikniemy, ale mozemy znacnie ja ogranicyć do ilosci wlasnie namniej szkodliwej. Im mniej zywnosci pretwozonej, tym mniej sie tego w nas osadza. Poczytajcie o bisfenolu A zawartym w plastikowych opakowaniach, o owym glutminianie. I o nowotworach , o meskiej niepóodnisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, czemu mialabym
dodam, ze przeciez zamiast kupowac wedliny, mozna klasc na chleb upieczone przez siebie mieso(jesli nawet nie wiemy, jak chodowano bydlo, to przynajmniej jest tam mniej soli i nie ma chemicznych przypraw naprawde nie trzeba kupowac kolorowych slodyczy (z adnych kompletnie wartosci), lepsze owoce-zreszta nie wszystkie sa nawozone, chocby banany> mozna spokojnie zyc bez coli, Mc Donaldsa, chleb kupowac w piekarni, ktora znamy ( mozna mrozic), nie z marketach, aj ak juz, to sparwadzc, czy nie ma w nim karmelu, spulchniacy itp. Te - powiedzmy- 30% - chemii mniej , to dla naszego organim,u bardzo duzo - wrecz moze decydowac o naszym zdrowiu -i naszych diewci ( ktore latwo prejma nasze nawyki zywieniewe)> im mniej bedziemy kupowac swińsytw, tym mniej beda ich produkowac - nie bedzie popytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę, ze nie będzie popytu, bo świństwa ludzi kupować będą zawsze. Dla jednych staranie się odżywiać zdrowo to fanaberia, inni uzasadniają, że chemia jest wszędzie, więc po co się starać. :o Mistrzynią kupowania syfów jest moja mama - margaryna, jak najtańszy chleb, napoje dosładzane słodzikami, kolorowe oranżady, oczywiście kostki, vegety, kucharki i inne glutaminiany. twierdzi, ze je niezdrowo, a jest zdrowa. Być moze, ale nie każdy ma takie szczęście. Jak ostatnio zabroniłam synowi jeść pieczywo tostowe z kilkoma E, to powiedziała, ze mam się leczyć. Na wakacjach radziłam, aby mama nie kupowała ciepłych bułek z marketu, bo to samo świństwo tylko bułki z marketu, to sie oburzyła, ze przeciez teraz na wakacjach tak zdrowo jedzą, że trochę chemii nie zaszkodzi. Zdrowe jedzenie polegalo na jedzeniu ohydnej w smaku i śmierdzącej margaryny do pieczywa, slodzonych płatków z mlekiem UHT dla dzieci, najtańszych wędlin i kiełbas oraz zup na kostkach. :o Ludzie będą kupować tego typu żarcie z głupoty, oszczędności, wygodnictwa. Na dodatek rośnie nam pokolenie wychowane na glutaminianie sodu, dla ktorego jedzenie bez polepszaczy będzie bez smaku. Nawet tu na kafe spotkałam się z osobami, ktore do wszystkiego dodają vegety, bo bez im nie smakuje. Jasne, że chemia jest wszędzie, na to nie mamy wpływu, ale unikajmy jej, jeżeli możemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie tu czlowieku nie wkurz
najgorszy syf to dla mnie "soczki" z aspartamem, zawsze mam po nich zgage, albo jogurcik zjadlam - zgaga patrze sklad oczywiscie ten pier** aspartam!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo czeba ....
.... sie paczec pierw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rbaffkaa82
Że zdrowe nie smaczne? Bzzzzdura! Znalazłam przyprawę typu vegeta, bez glutaminianu i innych cudactw. Ma dużo kurkumy, która jest zdrowa, i daje fajny kolorek, dużo suszonych warzyw i przypraw, więc jest bosko aromatyczna. I nie kosztuje dużo. A nazywa się RUNO :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem za tym, ze przesadzac to nie mozna w niczym, chyba ze w ogrodku:) ale wszedzie zachowajmy umiar. Jestem pro ekologiczna, ale to nie znacyz ze jem i promuje tylko to co ekologiczne. Aczkolwiek wiadomo, ze lepiej chwalic to co lepsze, bo kto robi inaczej? dlatego badz sceptyczny:) Nie bierz wszystkiego tak na powaznie, dla niektorych to naprawede bardzo wazne tak jak dla Ciebie inne rzeczy, ktore dla innych sa błahe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na przykład, bardzo zwracał uwagę na to, co podaję na talerzu, może nie kupuję w 100% tylko i wyłącznie ekologicznych produktów, ale jak mam do wyboru pomidory z Auchan a pomidory z Bio Bazaru, to sorry Batory, wybór jest oczywisty, chociażby ze względu na smak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×