Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona kobietka

nie zapytal o Swieta!

Polecane posty

Gość wkurzona kobietka

musze sie wygadac bo zwariuje. jestem z facetem ponad 1.5 roku te Swieta spedzimy niestety osobno :( niestety.on jedzie do swojej rodziny a ja do swojej.ale to nie problem, nie rozumiem jego zachowania!! pytalam sie jego czy moze chce jechac do mnie na Swieta stanowczo odpowiedzial ze NIE BO NIE MA ZAMIARU WIDZIEC MOJEJ SIOSTRY,(nie polubili sie za bardzo).ok akceptuje to nie ma sprawy,nie musi lubic.ale ON MNIE SIE JUZ NIE ZAPYTAL CZY CHCE JECHAC Z NIM DO JEGO DOMU!!!! chodzi mi tylko o to ze nie zapytal!! wkurzona jestem,bo gdyby mnie zapytal z checia bym pojechala w dodatku nigdy nie poznalam nikogo z jego rodziny jeszcze a to byla by okazja.PROSIC SIE NIE BEDE I NIE MAM ZAMIARU SIE TEZ NARZUCAC !!!!! ale powiem mu co mysle o tym wszystkim!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fd32r32
Dlaczego nie poznał Cię jeszcze ze swoją rodziną? Raczej to jest bardziej niepokojące, niż sama kwestia świąt. Rozumiem, że nie mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
nie szkoda psuc sobie humoru przez ten fakt. Nie musisz poznawac rodziny partnera , jak nie chce. Wazne, by sam byl dla Ciebie w porzadku. Moze byc wiele powodow tego stanu rzeczy. Po co sobie tym glowe lamac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
witam jestesmy w niemczech,mieszkamy w innych miastach i od nowego roku planujemy razem zamieszkac. Nie poznalam jeszcze nikogo bo nie bylo okazji,zawsze praca i nawet urlopu nie mial w tym roku,dopiero teraz robi sobie 1m wolnego.wiem ze to jest niepokojace,powoli zaczyna mnie to wszystko zastanawiac,malo mowi o swojej rodzinie,a ja z kolei za duzo wspominam,opowiadam o swojej rodzince.ostatnio mi powiedzial ze "dla niego Swieta nie sa wazne" zaczelam ciagnac go za jezyk co to ma znaczyc dokladnie , to sie troche zamotal sie w tym co mowi, i zacza tlumaczyc ze gdyby musial zostac tu w de to by zostal. ja tylko odp.ze dla mnie "nie moc jechac do pl to co innego niz niewaze" i temat sie skonczyl. zaczynam go teraz obserwowac.ah jest typem chyba egoistycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
jejku , a skad takie wnioski? Chyba za pochopnie podchodzisz do tego? W jakiej czesci De mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
eleeena ale to jest dziwne ze nie chce mnie poznac z jego rodzina,on juz moich najblizszych poznal,bo byli u mnie z wizyta. jest dla mnie wporzadku,kocham go,ale nie rozumiem dlaczego nie chce mnie poznac z rodzinka.jestem normalna kobietka przed 30 :) jeszcze, rodzinna i chcialabym poznac jego najblizszych tez.albo on sie czegos wstydzi, albo cos ukrywa nie wiem.ale sie dowiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia___34
Byłam w 3 poważnych związkach i w każdym to faceci mnie namawiali, bym poznała ich rodziny. W jednym przypadku rodzice mojego ówczesnego chłopaka mieszkali 500 km od nas, a on mnie zawiózł, żeby mnie mogli poznać. Zawsze było to dość szybko, ok. 1-3 miesiące po poznaniu. Uważam że fakt, że nie chce Cie z nimi poznać jest dziwny. Albo nie zależy mu na Tobie, wstydzi się Ciebie, albo: wstydzi się swojej rodziny, może ma rodziców alkoholików, mieszkają w ruderze itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
jestesmy z hessen.troche mi przykro ze nie zapytal sie mnie czy nie chce z nim jechac,jest okazja a tu nici.moglibysmy polaczyc przyjemne z pozytecznym tz.swieta wspolne, a potem wypad w gory na pare dni, albo cos innego,a tu nici...i tak bywa.dla mnie swieta sa szczegolne chyba jak dla innych tez,rodzinne itd.a dla niego??? hmmmm on tego nie czuje co ja....a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia___34
Ciekawi mnie też jeszcze jedna kwestia: jak już zamieszkacie razem, a potem weźmiecie ślub, a może będziecie mieli dziecko - jak wyobrażacie sobie spędzanie świąt? On będzie jeździł do swojej rodziny, Ty do swojej? Bo dla mnie to abstrakcja. Zauważ jednak, że to Ty jesteś bardziej skłonna do kompromisu (chciałaś go zabrać na święta do siebie, chcesz też poznać jego rodzinę), a to on robi problemy (nie chce jechać do Ciebie, bo kogoś tam nienawidzi, ale też nie chce Cię zabrać do swojej rodziny). Może zacznijcie od tego, by jakoś zaprzyjaźnił się z Twoją siostrą? Ale z 2 strony ... ja też nie lubię jednej osoby z rodziny męża, ale i tak jeździmy tam na święta (potem do moich rodziców też), ponieważ kocham go i swoimi uprzedzeniami nie będę mu psuła świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
dziwne -i tak i nie.Moze ma zly , badz slaby kontakt z rodzina? Moze po prostu wstydzi sie rodziny , bo cos tam..... Moze nie jest rodzinny, moze ma zal do nich. Tysiace powodow , a prawda moze byc jedna. Zreszta , czy az potrzebna Ci jest tamta rodzina? Moze w ten sposob mniej klopotow i stresow? Najwazniejsze , jakim on jest czlowiekiem i jak rokuje na przyszlosc. Poczytaj topiki o mamisynkach , moze to bedzie jakas pociecha tej sytuacji. Ja bym sie az tak nie zamartwiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
Basia 34 tez tak mysle ze czegos sie wstydzi,ale czego?ksiezniczka nie jestem! o mieszkanie nie chodzi,alkoholizm tez odpada,to wiem,jest cos innego,ale nie wiem co. to jest normalne ze jak jestesmy w partnerstwie to chcemy tez poznac najblizszych drugiej polowy. a propo wszystkiego dobrego w dniu Imienin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
basia 34 nie wiem jak to bedzie pozniej,nie planuje slubu zadnego juz,chce zyc bez slubu,bo juz jestem rozwodka po przejsciach.zrazilam sie do slubow i tyle. masz raceje ze ide na kompromis,bo to potrafie zrobic.kompromisy sa bardzo wazne.mozna wszystko pogodzic jezeli sie tylko chce.ja tez moge kogos z jego rodziny nie polubic,ale akceptowac bede.podoba mi sie sposob w jaki dzielicie swieta,robicie to normalnie.ja sobie nie wyobrazam aby swieta spedzac osobno,a jesli jeszcze pojawi sie dziecko,osobno to masakra. gadalam wlasnie z siostra wszystko szykuje pod nasz wspolny przyjazd,mile i to bardzo,nikt jemu nic zlego nie powiedzial,aby tak on sie zachowywal.poprostu przykro mi.wiem ze on nie ma tak mocnych kontaktow z rodzina,dzwonia raz na ruski rok.my z kolei z mama i siostra bardzo czesto rozmawiamy telefonicznie,to sa normalne b.dobre kontakty.on tego nie zna,niestety.nie ma tej tradycji wogole.pomimo ze juz jestem 10latl poza domem tradycje utrzymuje. sama juz nie wiem.ale oczy musze miec szeroko otwarte. pozdrawiam i dzieki za klikanie Ps mamisynkiem on raczej nie jest,bo juz 15 lat poza domem tez jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
a pewnie wieczorem jak sie go zapytam dlaczego mi niczego nie zaproponowal na swieta,to padnie odp. "skarbie wiem ze chcialas jechac do swojej rodziny,dlatego nie pytalem,poza tym z twoja siostra nie chce sie widziec". tak napewno bedzie . poza tym,on wie,ze te Swieta nie beda takie jak zawsze,bo Tatko zmarl 1.5r temu,Mama w sanatorium,wiec beda to mini Swieta,Tylko siostra,szwagier i ja :( wie jak dla mnie Swieta sa wazne.mialam cicha nadzieje ze pojedzie ze mna a tu nici....ale gdyby mi zaproponowal wyjazd do siebie tez bym pojechala,pare dni u niego pare dni u mnie,a potem mini urlop....ahhh a tak fajnie moglo byc.ale to nic,przynajmniej wiem jaki on jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
a dodam jeszcze ze od niego do mojego domu to ok 550km sprawdzalam ;) wiec to tez nie jest tak az duzo.DLA CHCACEGO NIC TRUDNEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeena
ale Ty sie zaparlas na niego .Nie dla kazdego Swiata sa takie wazne. Niektorzy wprost ich nie cierpia. Dla Ciebie wazne, wiec je celebruj. Jestes bardzo niewyrozumiala kobieta :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalammmburka)
Autorko my jestesmy podobno dlugosc czasu ze soba, a Swieta spedzimy osobno, nawet nie poruszalismy tego tematu. Nasz zwiazek nie ejst calkiem schematyczny i moze tez dlatego, ale i rowniez odpowiada, ze te Swieta spedze z moja Rodzina, a nie bede musiala wybierac (Jego Rodzina mieszka na dalej i nie moglibysmy uczestniczyc w obu wigiliach) Mysle, ze jest powod ku temu, ze nie chce Cie zaprosic do domu, moze ma nienajlepsza rodzine, wstydzi si albo jeszcze inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalammmburka)
Powod moze byc nie w Waszych relacjach, a zew Jego z rodzina - moze ma ostra mame czy ojca, albo biedny dom albo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalammmburka)
Sprobuj moze podpytac sie Jego jakos delikatnie o rodzine, chociaz nie wiem czy to najlepsz pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalammmburka)
Moze mu powiedz, ze bedzie mu Cie brakowalo na Swieta i koniecznie przekonaj jego, ze nastawienie Twojej Siostry jest ok, ze rowniez chcialaby zebyscie wspolnie spedzili Swieta, moze zaproponuj zeby przyjechal w drugi dzien Swiat:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalammmburka)
wspolczuje z Tata 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
kallamburka dzieki serdeczne za rady.poprostu dzis wieczorem z nim pogadam i powiem co czuje,rozmowa jest wazna i to bardzo.Naprawde nastawienie mojej siostry jest pozytywne.co do jego rodziny,to wiem ze stracil tez Tate jak byl malym chlopcem,pochodzi z normalnej rodziny wielodzietnej,to tyle co wiem.poprostu jest mi przykro i tyle.zobaczymy jak to bedzie. milego dnia zycze wszystkim i dziekuje pozrdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
chcialam zobaczyc tez opinie innych,co o tym mysla i wygadac sie.myslalam ze przesadzam z tym zapoznaniem sie z jego rodzina.ale prosic sie i wtracac na sile nie bede.nawet jesli sie mnie zapyta czy chce jechac,odmowie. faktem jest ze nie zapytal sie wczesniej i tyle. a moj Tatko mogl jescze pozyc,szkoda ze go juz nie ma wsrod nas....takie zycie przychodzimy aby kiedys tez odejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
nie moge sie uspokoic....zapytalam sie dlaczego nie zaproponowal mi abym z nim jechala na swieta odp. "nie zaproponowalem ci, bo swieta sa bardzo rodzinne,nie zaproponowalem ci dopoki nie jestesmy malzenstwem. Bo ja bym nigdy nie pojechal do obcych na Wigilie, no moze w drugi dzien Swiat" dla mnie to znaczy ze ja jestem dla niego "OBCA" I DLATEGO NIE CHCE MNIE WZIASC NA SWIETA z kim k....rwa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie przywozi kazdej dzieczyny do domu - tylko chce dopiero przedstawic rodzcoom np te konkretna z kt zamierza sie np. ozenic? a nie kazda z kt jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
a tu mi mowi ze mnie kocha.....a wbija noz w serce....jestem dla niego obca pieknie,bo jak inaczej interpretowac jego slowa!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
tego nie wiem.ale dla mnie to dziwne i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co,może to jest zupełnie inna przyczyna niż myślisz.Bo ja też mam za sobą rozwód i mój luby dopiero,jak sie upewnił,że nie brałam ślubu kościelnego,to mnie zabrał do rodziny.Jego matka była(już zmarła) bardzo pobożna i nigdy by się nie odważył ożenić bez ślubu kościelnego.Dla mnie ten kościelny był bez znaczenia,ale go wzięłam,bo facet jest poza tym ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wniosek jest jeden - cos nie gra w zwiazku;/ gdyby gralo - to by cie zaprosil - skoro to dla ciebie wazne, skoro nie zaprasza =nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda zielonoooooka
hej, wkurzona kobietka-coś tu smierdzi i to bardzo. Wiesz, ja mialam taka sytuacje ze moj byly tez nie za bardzo chcial mnie poznac z jego rodziną...wyszło szydło z worka....jak zadzwoniła do mnie jgo zona-zapomnial mnie o tym malym drobnym fakcie powiadomic, ze jest juz k....a zonaty!! Alez była awantura... Skoro jest tak zimny, cyniczny i bezczelny zeby tak ci powiedziec- to ty mu odpowiedz, ze ty się jeszcze zastanowisz nad mieszkaniem z OBCYM pod jednym dachem. I naciśnij na niego-wóz albo przewóz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona kobietka
mialam tylko slub cywilny. cos chyba nie gra niestety,teraz sie tlumaczy i chce wine na mnie zrzucic,ze ja wymyslam.ze burze do niego itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×