Czy to czekanie ma sens?

mnie facet powiedział zaczekaj podobasz mi się pod każdym względem. Żyję nadziejami z dnia na dzień że będziemy razem. a takie czekanie mnie męczy bo nie wiem czy to ma sens. Mam obsesję na jego punkcie. Śni mi się. Wyobraża mi się, Jak mi tak piszę to ja jeszcze bardziej się nakręcam.

ale na co masz czekać dokładnie?

Na to że będziemy razem. ale własnie nie mogę od niego wyciągnąć zbytnio co to za powód że nie możemy byc razem już teraz.

dobry na rucha sobie inne a potem pójdzie do tej jedynej... choć może to nie to.

Mówił że zależy mu na mnie i myśli o mnie poważnie. że nie chce mnie skrzywdzić. Najpierw zapytał czy będziemy razem ja się zgodziłam a ten że to za szybko się dzieje i musimy się lepiej poznać. Wcześniej był w związku z dziewczyną 6 lat i się rozstali bo ona go zdradziła. A tak na początku latał za mną jak opętany, pisał smsy a teraz mnie zwyczajnie olewa. a jak pytałam czy dać mu spokój i by poszukał sobie lepszej panny to mi mówi bym poczekał. Że podobam mu sie pod każdym względem. jak go zrozumieć.

nie ma sensu idź na piwo

chyba że coś ważnego chce załatwić (typu własne mieszkanie/nowa praca)

odwal się od niego, puki co nie jest gotowy na związek. dla własnego dobra nie nakręcaj się.

jak kocha, to wróci i da ci jasno znać, że chce czegoś więcej.

Ale mnie to męczy. I w tym sęk, Najgorsze uczucie jakie moze być to zakochac się a potem byc olewaną. Mam tego dość. A jestem juz stara. mam 21 lat.

jesteś śmieszna nie stara

A jest przystojny? Czy też przeciętny i ma długi nos?

Może i tak. Miałam 1 chłopaka jeśli można go tak nazwać bo byłam z nim 2 tygodnie. skończyłam z nim bo powiedział że mnie zdradził. Ciągle trafiam na nie odpowiednich typu ruchacze, a myślałam że z tym będę szczęśliwa a tu masz. W dodatku facet ma 25 lat i taką szopę odstawia.

Jest mega przystojny brunet szał ciał.

nie jesteś stara:) no męczy, uczucia męczą...spróbuj się zdystansować jak tylko możesz. ja jestem kilka lat starsza...unikam facetów, którzy nie wiedzą czego chcą. zrywam znajomość z nimi. im szybciej tym lepiej. bez sensu angażować się w coś co nie ma przyszłości, albo śmierdzi już od samego początku. zakochany facet na prawdę potrafi dać dużo z siebie, inne ściemy świadczą tylko o tym, że z jakiś powodów nie chce związku, czy to ważne z jakich? może nie jest gotowy, a może nie chce się wiązać z wygody, może nie kocha i nie umie powiedzieć wprost... nie ważne... jak będzie chciał, to on Cię znajdzie. szkoda robić sobie problemy przez faceta. nie warto.

Każdy mi tak mówi. Ale jak wybić sobie go z głowy nie potrafię. Ja mam zwykle tak że przechodzi mi jak poznam innego faceta a tak to raczej nie bardzo.

Albo jeszcze tak mi odbija że pierwsza do niego napiszę. Teraz postaram się do niego nie pisać wcale. zobaczę czy się odezwie.

nie wierzysz w siebie co i wkręcasz sobie, że nikogo nie poznasz? kochasz obsesyjnie i szybko się angażujesz?

no tak piszesz, że masz obsesję. znajdz w necie wszystko o uzależnieniu od miłości i olej fiutka. nie wygląda na to, żeby taki niezdecydowany typ był godny uwagi a Ty się sama katujesz złudzeniami. z takimi facetami są same problemy. zakochany facet nie zachowuje się jak ten z opisu. nie kazałby ci czekać, bo bałby się, że ktoś mu cię sprzątnie sprzed nosa.

I w tym właśnie problem. Myślę że nikogo już nie poznam. Wokół mnie kręci się dużo facetów ale ja ich nie chciałam. Nie opowiadali mi chociaż oni mnie chcieli. Każdy mi mówi że jestem bardzo ładna. ale co z tego. Brakuje mi faceta, który by mnie przytulił i kochał najbardziej na świecie.

O właśnie i to jest prawda co mi napisałaś, że jak by mnie kochał to bał by się że mnie mu ktoś sprzątnie sprzed nosa. Może mu sie podobam z wyglądu i z charakteru ale nie jest we mnie zakochany ani nic z tych rzeczy.

Napisac mu co o nim myslę czy raczej nie odzywac się do niego?

????

zrób tak, żebyś się nie zadręczała. znajdziesz jeszcze takiego, który tobie będzie odpowiadał- na jednym facecie świat się nie kończy. wystarczy zmienić otoczenie, zapisać się na zajęcia dodatkowe, albo dać się kiedyś zaskoczyć facetom w autobusie. los jest niezbadany:) niezdecydowany facet to tylko problemy. lepiej być już samemu i być szczęśliwym. jeśli masz ochotę z nim porozmawiać i umiesz to zrobić, to chyba to dobre rozwiązanie. niech się facet określi, chociaż on nie wygląda na ogarniętego i pewnie będzie skomlał o czas. na niezdecydowanych szkoda czasu. dokładasz sobie cierpień czekając na cud. olewanie takich typków przychodzi z wiekiem łatwiej i oszczędza bezsennych nocy i bezsensownego wpatrywania w telefon. daje ci czas i szansę na poznanie wartościowych ludzi. takich godnych uwagi. szanuj siebie, kochaj siebie i ceń się. zasługujesz na faceta a nie na rozmemłane niezdecydowane substytuty samców. zacznij odkrywać swoje pasje, które pochłoną cię bez reszty i zajmą miejsce jakiegoś pajaca w twojej głowie.

Chciałabym aby komus tak na mnie zależało jak mi na nim.

stań pewniej na własnych nogach. na razie za bardzo opierasz życie na oczekiwaniach, marzeniach. robisz z niego pępek świata, a to nie jest dobre. poczytaj o uzależnionych kobietach, wydaje mi się, że z takim podejściem, wrąbiesz się w jakiś toksyczny związek.