Jesteśmy ze sobą trzy miesiące i on mnie ciągle kontroluje. Mam tego dość.

Uwielbiam go, uwielbiam spędzać z nim czas, ale denerwuję mnie to, że jest taki natrętny, wścibski itd. Potrafi co kilka minut pisać do mnie SMS-y. Ciągle wypytuje co robię, z kim spędzam czas, czy za nim tęsknię itd. Czuję się trochę osaczona. Przesadza on czy ja? Ja jestem ciągle wolnym człowiekiem przecież.

jak każdy chory kontroler

pyta ciągle, czy robiła kupę, w jakim była kolorze, czy smierdziała, ile sików zrobiłam, czy były ciepłe, czy smakowały. juz nie daje rady. co robić? może zrobić bigos, albo pierogi?

Zdecydowanie to on nachodzi Twoją prywatność. A może to jego sposób na pokazanie Ci ,że się Tobą interesuje i mu zależy ? W moim przypadku tak nie było. Ja jak kocica lubię chodzić własnymi ścieżkami więc zerwałam po 6 miesiącach. Pamiętam pierwszy samotny spacer bez niego,nie przerywany jego telefonami i sms-ami ;-) poezja ;-)

Zdecydowanie to nie jest normalne, mnie by zraziło takie coś strasznie, przypuszczam że nie mogłabym być z kimś takim, lubię właśnie zachowanie odwrotne, kiedy facet odzywa się stosunkowo rzadko, wtedy mnie intryguje, wiem że ma swoje życie, zastanawiam się co robi, nie chcialabym mieć go całego podanego na tacy

witaj!mam w rodzinie (moja siostra)taki przykład.Są po ślubie 7 lat i teraz moja siostra nie moze na meza patrzec.Od kad pamietam caly czas ja kontrolował,nawet jak przychodziła do mnie na pogaduchy;)Teraz wyrwala sie dziewczyna ma znajomych,rozwija sie zawodowo a on posadza ja nawet o chorobę psychiczną i całą winą obarcza kolezanki:)