W jakiej branzy i na jakim staniowski mozna spokojnie zarobic 2000-2500zł netto

To nie duzo ale dla mnie by bylo ok , i pomincie najstarszy zawod swiata jakim jest porstutucja, chodzi mi o normalna pracę

matko boska to nie dużo? gdzieś ty się uchowała... ja za 2500 to mógłym pracować po 12 godziń

Jako wychowawca, pedagog lub terapeuta w Domu Dziecka - po 20 latach pracy.

2000 to ludzie przychodza do pracy odpoczywac (jezeli maja inne do tego dochody, np w postaci meza zarabiajacego 2x tyle) ja pracuje za 1300 netto i jestem szczesliwa jak kretyn

bez przesady szanujmy sie ja za 2 rtys to bym nie poszla do pracy, wstac by mi sie nie chcialao jechac i tracic obcasy i kosmetyki i perfumy poranne.samych oplat mam 3500. hehhe 2500 to po stydiach zarabialam jako kelnerka w pizzeri

200 to w spozywczym u mnie za rogiem.albo 2500 jako pzredstwiciel handloowy

bez przesady szanujmy sie ja za 2 rtys to bym nie poszla do pracy, wstac by mi sie nie chcialao jechac i tracic obcasy i kosmetyki i perfumy poranne.samych oplat mam 3500. hehhe 2500 to po stydiach zarabialam jako kelnerka w pizzeri wiesz ale nie kazdy moze pracowacw miescie , jak na wi mieszkam to co mam zrobic?

bez większego doświadczenia bądź kwalifikacji kasa jest tylko w sprzedaży- trzeba mieć tylko i aż predyspozycje osobowościowe. I nieważne w jakiej branży ta sprzedaż- czy jako przedstawiciel handlowy, farmaceutyczny, nieruchomościowy, finansowy. Umiesz sprzedawać to możesz zarobić na zwykłym stanowisku i 10x tyle co 2,5k/m-c Niestety, męczące toto także oraz wyczerpujące ;) coś za coś

kurde a ja zarabiam 1500 brutto mam wredna kolezanke w pracy i tez sie czuej ze siebie nie szanuje ale w moim miescie niestety jest okropnie cienko z praca , to co mma zrobic wyjechac np do Trojmiasta i zostawiac rodzine?

A w trójmieście przyjmą cię chlebem solą i orkiestrą marynarki wojennej :D I dadzą posadkę, chyba na molo w Sopocie :D

niska pensja jak na obowiazki