Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aloj4885

Czy któraś tak miała - objawy okresu czy ciąży

Polecane posty

Gość aloj4885

Hej, wiem że głupie pytanie.. ale emocje dziś mnie zabijają.. Jestem w 33 dniu cyklu, ostatnio miałam nieregularne miesiączki, ale w tym miesiącu jest jakoś inaczej. 1. temperatura mierzona pod językiem rano 36,9 wieczorem 37,2, po raz pierwszy dziś mierzyłam w pochwie 37,5 (rano). 2. Wydzielina biała, bezwonna, jakby kleista, czasem troszkę gęstsza czasem wodnista. 3. Po raz pierwszy przy dotykaniu bolą mnie sutki, czasem same z siebie, pojawiła się żyłka której nie widziałam wcześniej. 4. Test robiony dziś rano cień cienia który uważam że sobie wmawiam że go widzę. 5. Zawsze byłam znerwicowna przed okresem, teraz jestem spokojna, bardzo łatwo mnie "urazić" :) 6. Na dole czasem czuję poburkiwanie (nie są to jelita!) no i kłucie od czasu do czasu lewego jajnika 7. Co wypiję za chwilę ciśnie na pęcherz i chce mi się siusiu. Zazwyczaj na wieczór. 8. No i czuję jakby coś tam na dole było.. dziwne uczucie. 9. I ostatnie rozpulchniona i miękka pochewka. Zapisałam się już do ginka na krew. Najgorsze jest to, że chyba tylko ja w mojej rodzinie chciałabym dzidzię.. :( wszyscy dookoła są nastawieni że najpierw trzeba sobie życie ułożyć, ślub.. pieniądze.. a dopiero potem dziecko. Ja jestem odmiennego zdania zwłaszcza że mam 27 lat i bardzo silny instynkt macierzyński :( Jeśli to nie ciąża to i tak muszę się zbadać dlaczego tak się dzieje że @ sie rozregulowała, nie biorę żadnych leków, nie stresuję się zbytnio, nie jestem chora na nic. Temperatura też nie wynika z przeziębienia.. I tak ciekawa jestem co o tych objawach i całej sytuacji któraś z Was myśli.. Z góry dziękuję za jakiekolwiek słowa otuchy i odpowiedzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety żaden z tych objawów nie wskazuje jednoznacznie na ciążę. Część tych objawów jest typowa przed okresem. A część tworzysz sama podświadomie... uwierz mi - wiem coś o tym :-) Jedyne co mogło by mnie przekonać to wynik testy a skoro mówisz że widzisz cień drugiej kreski to istnieje jednak dość spore prawdopodobieństwo że jesteś w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
właśnie.. tylko na tyle siebie znam że wiem jak wcześniej do tego podchodziłam i jak panikowałam. Teraz sobie powiedziałam że będzie co będzie.. Najgorsze jest to co dziś usłyszałam od swojej mamy mówiąc o rozregulowanej @: "tylko jak Ci ginekolog przepisze jakieś tabletki to żeby nie pomogły Ci w ciąże zajść!!" powiedziała to takim tonem.. że aż mi się przykro zrobiło i zaczęłam się przejmować. Po prostu jeśli mój organizm zaczął tak reagować na @ to znaczy że jakieś zmiany są w hormonach, albo faktycznie fasolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnnnnnnnnnnnmmmmmmm
koplabym w dupe jakby mi tak ktos pow.jak twoja matka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orr nno
na jaką krew się zapisałaś do gina? Jeśli na beta hcg to nie ma sensu czekać na gina tylko sama idź do laboratorium i zrób sobie badanie. Nie trzeba na to skierowania bo i tak jest płatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Objawy mogą wskazywać na ciąże i na okres. pewność da ci tylko test z krwi. Ale masz jakaś dziwną sytuację. Masz 27 lat a mama decyduje za Ciebie? Co z ojcem dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelowy cukierek :)
aloj4885, nie bede oceniać Twojej sytuacji życiowej tylko objawy, Moim zdaniem jesteś w ciąży. U mnie też się pojawił cień kreski ledwo widoczny, nastepny test wykazał już ciąże. Miałam objawy jak na okres. Z tym ze duzo wydzieliny, bol brzucha jak na okres, nie bolaly mnie piersi. wiec zrob test raz jeszcze jutro, jeśli jestes w ciązy, kreska bedzie bardziej widoczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
:) ja mam badania bety za darmo (prywatna opieka medyczna).. Potrzebuję tylko skierowania, dlateto nie chcę już zwykłych testów. Mojej kumpeli w 4 tyg nie wykrywał ciąży dowiedziała się właśnie z badań krwi. Z rodziną to jest tak że jesteśmy bardzo zżyci.. Chłopak.. Noeodpowiedzialny duupciuś.. Panicznie boi się dziecka, a nie stosuje zabezpieczeń.. Ja jestem świadoma konsekwencji stosunku przerywanego, ale on chyba nie do końca. Znam go na tyle że wiem że najpierw byłaby panika, a później radość. W gruncie rzeczy to wspaniały dupciuś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy wczesniej
Obyś tylko nie przejechała się na tym "dupciusiu" Swoją drogą co on nieodpowiedzialny? Dziecka nie chce ale zabezpieczeń też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
Dupciuś może nie tyle co nieodpowiedzialny.. Tylko raczej nie dorósł (29 lat).. A nawet bardziej boi się. Kiedyś powiedział mi że chciałby dzidzie nawet.. Ale wszystko się zmieniło jak zaczęłam o tym gadać o przyszlosci.. Chcemy być ze sobą, bardzo się kochamy, ale nie jest do końca tak jakbym chciała.. Dla mnie priorytet to rodzona i dziecko. Dla niego nie bardzo.. No noc.. Zobaczymy, może niepotrzebnie sie zamartwiam. Chociaż tak bardzo chciałabym dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki pisze
macie swoje mieszkanie, dobra prace? tak? czy tak ci sie dziecka zachcialo dla rozrywki nieodpowiedzialna kretynko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
Brawo za podejście do ludzi.. Jeśli tak Cie to interesuje, mam swoje mieszkanie, mam umowę o pracę na czas nieokreślony. Nie zarabiam źle, ale nie na tyle żeby było mnie stać na dziecko, bynajmniej sama na nie nie zarobię.. ale mam rodziców którzy mi pomogą jeśli facet zareaguje tak że mnie zostawi ( w co wątpię.. ale różnie może być). Nikt z powodu dziecka nie byłby szczęśliwy, bynajmniej na początku.. tylko ja. Dlatego piszę że wiem jakie są konsekwencje, wiem co robiłam, jestem tego świadoma, wiem jaką mam sytuację.. Może za bardzo ufam swojemu facetowi, ale zbyt wiele przeszliśmy razem żebym mu nie ufała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama piszesz o obawach faceta, o tym że matka nie akceptuje Twoich wyborów , a masz pretensje że ktoś zwraca Ci uwagę. Dziecko to nie jest kaprys, co zrobisz jak ten niedojrzały 29 latek zostawi cię na lodzie? Wrabianie faceta, bo może się ogarnie to bardzo głupi pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie cień na teście oznaczał ciążę. Kreska była tak blada, że oglądałam test pod różnym kątem, w różnym świetle. Po kilu dniach test znów był taki blady. Kiedy ciąże potwierdził lekarz, zrobiłam jeszcze test, żeby wkońcu ujrzeć 2 wyraźne kreskim i nie ujrzałam, bo ta druga i tak była bledsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie cień na teście oznaczał ciążę. Kreska była tak blada, że oglądałam test pod różnym kątem, w różnym świetle. Po kilu dniach test znów był taki blady. Kiedy ciąże potwierdził lekarz, zrobiłam jeszcze test, żeby wkońcu ujrzeć 2 wyraźne kreskim i nie ujrzałam, bo ta druga i tak była bledsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie cień na teście oznaczał ciążę. Kreska była tak blada, że oglądałam test pod różnym kątem, w różnym świetle. Po kilu dniach test znów był taki blady. Kiedy ciąże potwierdził lekarz, zrobiłam jeszcze test, żeby wkońcu ujrzeć 2 wyraźne kreskim i nie ujrzałam, bo ta druga i tak była bledsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
kolejna kwestia to to, że przy ostatniej wizycie dowiedziałam się że powinnam się starać o dziecko bo niedługo moze być za późno.. z powodu jakichś pęcherzyków.. lekarz który to stwierdził jest ginem, ale ponieważ robił mi tylko usg wysłał mnie do swojego lekarza i nie chciał za dużo mówić (uroki prywatnej opieki medycznej) niestety.. złamałam kończynę dolną i przy tej wizycie jutrzejszej u ginekologa dowiem się o co chodzi.. Może niepotrzebnie mnie nastraszył, może moje objawy wynikają z tego wlasnie problemu i coś mi dolega.. Nie wiem.. ale dowiem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że śmiało mogę ci pogratulować ciąży :). U mnie też wyczułam rozpulchnioną macice ale nie chciałam świarować i robić sobie nadziei ale po tygodniu okazało sie ze to ciąża :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
Miarka, nie traktuje dziecko jak zabawke. Gdybys czytala uwazniej to bys zrozumiala o czym pisze. Po pierwsze wiem ze mnie nie zostawi, po drugie on bardzo lubi dzieci, po trzecie rozmawialismy o zabezpieczeniu i mowilam o konsekwencjach natomiast on uwaza ze jest ostrozny, po czwarte kiedys chcial moze nie odrazu ale mowil mi ze nawet mu sie snilo kiedys ze urodzilam i sie cieszyl w tym snie, po prostu ostatnio zmienil podejscie. Wydaje mi sie ze zaczelo go przerazac to ze.czas wziac odpowiedzialnosc finansowa. Jemu chyba jest wygodnie tak jak jest. Ma gdzie mieszkac, ma co jesc, ma kochana kobiete przy boku.. to bardzo dobry czlowiek i nawet jesli sie sprzeczamy czy klucimy dochodzimy do porozumienia. Wiem tez ze rodzice pomoga, nie odwroca sie. Denerwuje mnie tylko to ze ja chce ruszyc do przodu, chce zalozyc rodzine, swoja.. A najblizsi najchetniej ukladaliby mi zycie. Nie chodzi o to ze nie zaakceptuja ciazy, bo zaakceptuja. Tylko ja mam dosyc tego zeby ciagle.robic tak zeby byli zadowoleni bo to jest moje zycie i przykro mi z mnie w tym nie wspieraja. Z reszta, niewiadomo czy okresu nie dostane. Jeszcze nie mam wynikow ale juz teraz chce sobie w glowie wszystko poukladac. Liczylam na to, ze moze.ktoras byla w podobnej sytuacji.. Ze moze mi powie jak sobie radzila.z.emocjami.. A nie wyzywala od nieodpowiedzialnych kretynek i pouczala ze dziecko to nie zabawka. Juz raz poronilam pare lat.temu, wiem co wtedy czulam, wtedy nie bylam gotowa na dziecko, ale jak je stracilam to swiat sie zalamal. Moze.dlatego teraz nie chce akceptowac zdania innych.. Chce dzidzie, chce ja przytulac, patrzec jak rosnie, wychowac na wspanialego czlowieka.. Mam do tego warunki. Kwestia tego ze bede musiala o tym powiedziec i tego sie troszke boje bo chcialabym zeby sie cieszyli od samego poczatku a nie po miesiacu czy dwoch..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz żeby byli zadowoleni? To zrób to jak należy. Niech Twój mężczyzna się zdeklaruje, że on che ślubu rodziny itp A nie stawiaj go przed faktem dokonanym. Na pewno rodzina inaczej zareaguje na ciążę jeśli to będzie planowane, po ślubie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
rozumiem ze bylas w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż jak nie chcesz rad to po cholerę o tym wszystkim piszesz? Wystarczyło napisać jakie masz objawy a nie całe tło rodzinne;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
Tło rodzinne. Opisuję to co jest teraz ale od poczatku.. Moj facet kiedys stwierdzil ze jak wpadnoemy to wpadniemy i mnie nie zostawi.. Jakis mieisac temu zasial oanike bo dotarlo do niego ze czas znalez lepsza prace i wziac sie za zycie. Od chwili kiedy poronilam bardzo chcialam miec dziecko. Rodzice.. Kiedys bylo inaczej, studia.. Pomoc finansowa od rodzicow.. Natomiast mieli kryzys i musialam szukac pracy zeby sie utrzymac i nie skonczylam studiow przez to. Zarabiam calkiem niezle.. Z pracy za ciaze mnie nie wywala a po powrocie przyjma z otwartymi ramionami. Moi rodzice uwazaja ze powinnam najpierw skonczyc studia, a ginekolog jest zdania ze powinnam juz zajsc w ciaze bo potem beda problemy. Stad moje obawy. Moj smutek i lekki zal. Nie wiem czy zasadny czy nie. Cale zycie mna dyrygowali. To sobie z nimi wyjasnilam. Kiedys mama powiedziala ze jesli bym wpadla to bedzie jej smutno ze nie ulozylam sobie zycia tak jak bym chciala, ale to noe ja chce tylko ona. Pytalam czy ktoras miala podobna sytuacje.. Ze sama wie co dla niej najlepsze a nie tanczy tak jak zagta rodzina.. Znajomi tez powiedzieli ze znajac mojego faceta lepiej by bylo jakbym zaszla bo nie zostawi mnie a dostanie motorka w pupie zeby w reszcie wziac sie za siebie. Lapanie faceta na dziecko to sytuacja w ktorej kobieta sciemnia ze ma nieplodne, albo udaje ze bierze antykoncepcyjne. Ja jie udaje, nie oszukuje.. Wiec sama sie nie zaplodnie. Chcialabym zeby te objawy byly na ciaze.. :) przykro mi ze na poczatku kazdy bylby smutny ale wiem i czuje to ze pozniej byloby dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiwityty66
Wynik testu miałam tak słabo dodatni, że zastanawiałam się, czy sobie nie wmawiam tej kreseczki (jestem w ciązy, żeby nie było :) ) Ewidentnie dodatni wyszedł dopiero po kilku dniach od spodziewanej miesiączki, następnego dnia zrobiłam betę). Temperatura też podwyższona, ale monitorowałam cykl. Prawie wszystkie objawy podobne - tylko piersi zaczęły mnie boleć jakieś 3 dni od zapłodnienia. Myślę, że jest bardzo duża szansa, że jesteś w ciąży :) Gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiwityty66
Ps. jeśli Ty będziesz szczęśliwa dzięki macierzyństwu to nikomu nic do tego :) A Twój mężczyzna, bynajmniej z Twojego opisu, jest fajnym facetem i też będzie się cieszył, choć być może z początku trochę go to przerazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
Iwi bardzo Ci dziekuje :* :* :* pierwsza kobitka która napisała coś konkretnie i na temat. Jutro ide na badania krwi.. Boje sie bo chce dzidzie a kreske powaznie sobie wmawialam chyba.. :D jedynie co to wczoraj na wieczor pobolewal mnie brzuch jak na okres, ale slabiej, dzis tez pobolewa ale tez slabo i caly czas sie obawiam ze dostane tempka sie utrzymuje ponad 37.. I masz racje.. Co komu do tego.. A facet wiem.. Bedzie zalamka ale juz go widze usmiechnoetego z bobasem na rekach :D trzeba tylko ten poczatek bedzie przetrwac a dalej sie ulozy.. Trzymaj kciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiwityty66
Trzymaj, mój mąż jak mu pokazałam tę słabiuteńką kreskę (która nota bene zniknęła następnego dnia) to wybuchł śmiechem i powiedział, że trzyma kciuki, ale nie tak wyobrażał sobie dodatni test :) A teraz jestem w 11 tygodniu ciąży. Zresztą jak zrobiłam betę, to też nie wyszła jakaś ogromna, jakoś tak na 4 tydzień dopiero, czyli wczesna ciąża. Nie przejmuj się rodziną, to wy macie być szczęśliwi. Ślub wzięliśmy w wieku 31 lat i z perspektywy czasu oboje uważamy, że szkoda, że nie wpadliśmy wcześniej, bo jakoś tak pusto było i bez sensu. Dopiero teraz normalnie żyjemy - razem i w oczekiwaniu na dzidzię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloj4885
No i oczywiscie tez Ci gratulujeee!!!!! :D to wspaniałe uczucie gdy się dowiaduuesz o ciąży.. Chciałabym jeszcze raz to usłyszeć :) strasznie się boje odbioru wyników. Mam nadzieję że do tego piątku będą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiwityty66
A! i on oczywiście też by się bał i pewnie by się przeraził, choć to najwspanialszy facet na świecie :) Trzymam kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwiwityty66
A! i on oczywiście też by się bał i pewnie by się przeraził, choć to najwspanialszy facet na świecie :) Trzymam kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×