ROR 0 Napisano Grudzień 8, 2011 " wkurza mnie poprostu jak ktos pisze takie rzeczy to czym ja mam sie dostac do anglii zeby komus dziecko nie przeszkadzalo?" jezeli lecisz z pl to jest to podroz na ok 2h a wiec krotka - ale musisz wziac pod uwage ze ciebie wkurza czyjs poglad a kogos wkurza draca-ryczace dziecko- kazdy ma swoje powody i tyle w tym temacie "Przeciez autobusem bedzie jeszcze gorzej, ja sie postaram zeby moje dziecko nikomu nie przeszkadzalo i napewno bede robila wszystko zeby nie zepsulo lotu innym pasazerom, nie jestem matka ktora ma w nosie wszystko. Dzieki za link do stronki i za wszystkie rady " jak sie postarsaz to bedzie oki - a problem pt "jak mam sie dostac" jest twoim problemem a nie pasazerow - wybierasz samolot to ci napisalam z czym mozesz sie liczy, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość siostrzyczka sssschwester Napisano Grudzień 11, 2011 Moja siostra latała z dzieckiem z Warszawy do Toronto i z powrotem, lot 10 godzinny. Dziecko było pół roczne a potem starsze. Dawała radę. Jest taka opcja, że trzeba zgłosić na lotnisku, żeby ci przydzielili opiekuna w drodze do samolotu, w sumie to takiego tragarza co będzie pchał toboły na wózku. Samotnej matce z dzieckiem to się należy. Moja siostra zawsze miała ma wózki z tobołami, w dodatku wózek dziecięcy i dziecko. W samolocie dziecko jest obowiązane do siedzenia u matce na kolanach, ale moja siostra w nocy, rozkładała gruby koc i kładła dziecko do spania, na podłodze koło swoich nóg. W samolocie zabawiała go zabawkami, książeczkami, no a też była cisza i dziecko samo chciało spać bo było senne. Moja siostra nigdy nie wysypiała dziecka przed samolotem, starała się je zmęczyć, żeby po wejściu do samolotu rąbnęło się na podłogę na koc i zasnęło na parę godzin. Lot dwu godzinny do Londynu to śmiech na sali i nie wiem z czym ty masz problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona 0 Napisano Grudzień 11, 2011 moj maly od kiedy zaczal latac (a pierwszy raz mial kilka miesiecy) 4 na 5 lotow przesypia od momentu startu, cisnienie go zwala z nog i mam spokoj. a tak to 2 godziny jak ktos wyzej napisal to zadna wielka sztuka przetrwac, pamietam jak raz przez bite 2 godziny bawil sie jednym malym samochodzikiem, nic wiecej nie bylo trzeba. dobra opcja sa ksiazeczki (szczegolnie jakas nowa ktorej nie widzial jeszcze). nigdy dzieciakowi nie dawalam chodzic po samolocie, to jest bez sensu, bo jak dasz mu chodzic to potem ciagle chce wychodzic, poza tym sam nie moze bo jak ma 1.5 roku to zaraz stracu rownowage no i iciagle ktos chce przejsc, bez sensu kompletnie. najlepiej calkowiecie zakazac i kazac siedziec. po kilku lotach przyzwyczai sie i bedzie wiedzial ze sie siedzi i koniec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana Domowa Żona 0 Napisano Grudzień 11, 2011 sama tez latalam, oddajesz duzy bagaz a zostawiasz sobie torbe podreczna, najlepiej zeby to byla torba na ramie taka dla dziecka, tak zebys nie musiala sie z nia nameczyc. no i wozek, najlepiej parasolka. kompletnie nie widze potrzeby zatrudniania kogos do pomocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 25, 2015 weż pożycz CHUSTĘ do noszenia dziecka, nic tak nie ulatwi Ci podróży. no i możesz poczytać o liniach, ktorymi lecisz, czy są "przyjazne dzieciom" http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,2095 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2015 Z doświadczenia - a mam dwoje dzieci - najelpiej sie lata z takim do max 9-10 miesięcy i potem z 3 latkiem... 3,5 latkiem. między roczkiem a 2,5 do 3 lat - masakra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2015 "weż pożycz CHUSTĘ do noszenia dziecka" X X Taa moze jeszcze wez w leasing :D Co za leszcze tutaj pisza ja IIerdole. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2015 Lizaka dziecku kup bo dzieci placza jak im sie uszy zatykaja i przede wszystkim zajmij sie nim bo ja latam czesto, sama mam trojke dzeici , ale duzych i wnerwiaja mnie matki ktorych dzieci wrzeszcza i rycza a one nic! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2015 Tez mam takie spostrzezenia. matki leca z dzieckiem dziecko wydziera sie w nieboglosy a matka anwet go uspokoic nie probuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Alekandra Napisano Październik 1, 2015 ostatnio leciałam z Marsylii do modlina ryanairem na 2 tyg do rodziny . Leciałam ja , mąż , 5 letni syn , 2,5 córka , roczny syn i 3 tyg syn . Dotego 2 wózki z tego jeden bliźniaczy , walizka kabinówka i bagaż rejestrowany i torba z rzeczami dla dzieci . Moje dzieci były grzeczne a reszta masakra . Każdy dosłownie leciał z dzieckiem .ale lot w sumie ok i poradziliśmy sobie z 4 dzieci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksanda Napisano Październik 1, 2015 A i umilacze na lot iPady dla każdego . Dzięki nim dzieci prawie cały lot przetrwały a najmłodszy cały lot przespał .gdy się znudziły iPady to moje dzieci zaczęły się bawić z innymi a było ich razem 30 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2015 Genialnie, wątek sprzed czterech lat. Dziś dziecko pewnie nie korzysta już z wózka ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dont worry Napisano Listopad 7, 2015 Powiem wszystkim Dont worry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach