POTRZEBUJE Z KIMS POROZMAWIAC:(

Hej musze z kims porozmawiac kto z boku ocenilby ta cala sytuacje,doradzil...jest ktos chetny??

no to mow

pisz, pisz

sl.ucham poslucham

dobra bez chamstwa tylko prosze...jestem od 2 miesiecy w uk ze swoim narzeczonym i nasza coreczka...on tutaj jest juz pol roku.Jak tu przylecial mieszkal u kolegi ktory mu pomagal i ze wszystkim go kryl...poznal tam taka jedna,nie polke, mowil ze przychodzila do jendego z jego kumpli a sie okazalo ze mieszkala razem z nimi...kilka dni temu ostro sie poklucil ze swoim kumplem ktory mu pomagal wtedy...no i kolega mi wszystko powiedzial...ze on i ta suka spali razem i duzo czasu razem spedzali jednym slowem mnie zdradzil...wiedzialam od dawno ze cos jest na rzeczy...tylko co mnie boli najbardziej to to ze on sie WSZYSTKIEGO wypiera mowi ze nie ma sobie nic do zarzucenia! Ja w polsce pracowalam za 1000 zl zeby utrzymac siebie i mala a on na dziecko ani grosza nie dawal...plakal mi przez telefon ze nie ma pieniedzy na nic to ublagalam moja mame zeby mu pozyczyla...a co doczego to wszystko przewalil ze swoja "przyjacioleczka" .I w dodatku oklamuje mnie caly czas wypiera sie w zywe oczy ma w dupie ze nam tam bylo ciezko...Nie wiem czy mam sie spakowac i bez slowa sie wyprowadzic czy moze jednak mu powiedziec ze wiem co nawywijał i go udupic...

a jeszcze zeby tego bylo malo on mysli ze jest idelany,ze wszyscy w kolo za zli a tylko on jest zajebity a to gowno prawda bo zranil osoby ktore za niego w ogien by skoczyly...nie raz potrafi mi powiedziec ze jestem pusta ze taka czy owaka...kurwa i twierdzi ze kocha...co ja tu robie:( soryy musialam sie wygadac

a jeszcze zeby tego bylo malo on mysli ze jest idelany,ze wszyscy w kolo za zli a tylko on jest zajebity a to gowno prawda bo zranil osoby ktore za niego w ogien by skoczyly...nie raz potrafi mi powiedziec ze jestem pusta ze taka czy owaka...kurwa i twierdzi ze kocha...co ja tu robie:( soryy musialam sie wygadac

a ja kurwa naprawde robilam wszystko zeby mial dobrze...staralam sie byc dobra "zona: i pania domu a on mi tak sie odwdziecza:(:(:( 6 lat wyciete z zycia:(

Zacznij wszystko bez niego. To idiota, teraz bedzie cieżko ale to minie./

Ty potrzebujesz rozmowy w sądzie o alimenty a nastepnie psychiatry coby dziecku nie zmarnować życia bo sobie już jakby spierdoliłaś na poczatku

Facet nigdy się nie przyzna do zdrady... :(

wdzięczność ?????? trak powinien mnie wrecz po rekach calowac za to ze go wyciagnelam z takiego gowna w jakim byl! psychiatra predzej psycholog...bo nie wiem czy ja to wszystko udzwigne choc dla malej staram sie byc silna ale czasami juz te sily mnie opuszczaja