nadaję się do ....niczego

własnie szukam pracy i stweirdzam, że nadaję się do niczego :( całe studia w dupę :( pięć lat zmarnowanych

nie martw sie, mam tak samo, trzeba było zostać fryzjerką:(

jakbym miała jeszcze raz wybierać zostałabym

wszędzie - a doświadczenie Pani ma?? nie?? to do widzenia a skąd je wziąć jak nikt nie chce mnie zatrudnić??

piszę żeby się wyżalić, jak mam rodzinę zakłądać, jak nie ma pracy, bez sensu

skąd jesteś?

Poznań - niby wielkie miasto, a prace jest, ale nie wiem dla kogo :( wymaganie jakieś takie metne, typu młody, zdolny, ambitny no i oczywiście min rok doświadczenia:(

i nie skoczyłam jakiejś logii, tylko chemie, pięc lat cięzkich studiów i mogę tylko dyplom zjeść, nawet nie, bo jest z jakiegoś dziwnego niejadalnego materiału

a jakiej szukasz pracy, gdzie?

szukam w laboratorium, jako pomocnik laboranta, cokolwiek w zawodzie :( nawet praktyki bezapłatne, które można pogodzić z pracą zarobkową byle gdzie, ale wysyłane aplikacje trafiają w wielka próżnię

a nie miałaś żadnych praktyk na studiach? może tam warto byłoby się zgłosić, o ile były

nie było, własnie w tym problem, moje genialne studia tego nie przewidziały, jakieś idiotyczne przedmioty nikomu do nieczgo nie potrzebne były, ale o praktykach zapomnieli pracę byle było na rachunki mam, ale jest koszmarna, nienawidzę jej, i jak sobie pomyślę że do emerytury mam tak żyć to odechciewa się wszytskiego

jestem przedłużeniem słuchawki telefonicznej, jalk dzwonicie na infolinię to możecie czsem ze mną rozmawiać :( powyrzywać się, w ja wam powiem "dziękuję, życzę miłego dnia" na rowmowie, obecny szef pyta patrząc na moje wykształenie: "nie ma Pani większych ambicji, że u nas chce Pani pracować? to po co Pani chemię skończyła?" wiele Kafeterianek jest po ścisłych przedmiotach i tak ma??

musisz szukać lepszej i jak tylko się uda to zmieniasz

szukam cały czas, chodze na rowmowy, ale doprowadza mnie to do rozpaczy, pada pytanie o doświadczenie, a ja zgodnie z prawdą mówię "nie mam" (po co mam kłamać, i tak kłamstwo wyjdzie) "odzwonimy do Pani" ...i oczywiście, jak łatwo się domyślić nie dzwonią...

bądź cierpliwa, niestety znajmości się przydają:(

wiem, nawet najbardziej wytrwali z mojego roku w starciu z rynkiem pracy w końcu skorzytali ze znajomosci, jeśli mieli taką okazję :(

Nie chcieli przyjac cie nigdzie na staże/praktyki? Nie wierze Chyba lepiej juz poodwalac czarna robote za darmo niz miec biale cv

niestety nie, i nie tylko mnie, nawet na staże są kolejki chętnych

wyżaliłam się i zabieram się za kolejną turę wysyłania...w końcu musi się udać, tak myślę, mam nadzieję, najwazniejsze to się nie załamywać, ale nie uważacie że w wy,aganiach na stanowisko pracy takie wymagania jak dokładność, precyzja, sumienność nie są idiotyczne?? każdy może cos takiego wpisać i jak to sprawdzą na rozmowie kwalifikacyjnej??