przyjaciel meza mnie kocha

powiedzial mi to wczoraj,obiecal ze mnie nie dotknie a nic z tych rzeczy i ze przychodzi do mojego meza tylko i wylacznie aby ze mna pobyc, nie wiem co o tym myslec, jestem w szoku totalnym,a najbardziej w tym wszystkim szkoda mi meza bo to nie jego wina ze znalazl sobie takiego "przyjaciela". dziewczyny doradzcie mi co mam z tym zrobic, czy powiedziec mezowi o tym czy jak?? nie wiem sama...

czy powiedziec mezowi o tym czy jak??" udajesz głupią czy naprawdę nie wiesz co masz zrobić ?

zaczerniłam sie odrazu przed podszywami

:O

nie wiem czy mu powiedziec bo boje sie jego reakcji jak dla mnie ten "przyjaciel" najlepiej jak by zniknal z naszego zycia

a co mu odpowiedziałaś? Bo ja bym go pognała!! Po prostu bym powiedziała, że nie chcę, żeby do Was przychodził i tyle.

Nie ma głupich pytań...są tylko głupie odpowiedzi. W gruncie rzeczy też miałabym dylemat! Przemyślcie temat....ja bym chyba ograniczyła wizyty tego Pana w moim domu. Albo powiedziałbym mężowi, chociaż różnie on może zareagować, w sumie nie wiem.....ale żeby to nie obróciło sie to przeciw Tobie..:o

nim powiesz mezowi zrob to na czego nie cche zrobic jego przyjaciel :P

dodam ze moj maz to wielki zazdrosnik

a co masz robić? Nic nie rób, to nie twój problem chyba...?

a ja powiem Ci tak : on ma prawo czuc tak do Ciebie.Ma prawo to Ci powiedziec. Dobrze o nim swiadczy , ze powiedzial, ze nie dotknie Cie i zadnych propozycji mam nadzieje , nie bedzie skladal.Inaczej bylby nielojalny wobec meza i jego zony. Niefajne, ze przychodzi do meza , tylko by popatrzec na Ciebie. Na twoim miejscu nie robilabym nic, poza unikaniem kontaktow z nim. Sprawa powinna sama wygasnac z czasem. Nie mowilabym mezowi o tym, po co wzbudzac w nim podejrzenia. Tobie nic nie grozi , jesli bedziesz madra , rozsadna i lojalna zona.

tym bardziej skoro zazdrosnik to niech ma powod a co

nic nie powiedzialma bo bylam w szoku totalnym nawet slowa nie moglam z siebie wydusic i wyszlam z pokoju

fantastka ;) może warto kupić czarodziejska różdzkę ale prosciej bedzie powiedziec o tym fakcie męzowi

długo się z męzem znają??

nie sluchaj Regresa sluchaj siebie i swego ciala :P

no i chyba tak zrobie.ograniczenie kontaktow do minimum,choc dla meza tez to moze byc dziwne bo znamy sie od praiwe 10 lat,i zawsze wszedzie razem wychodzilismy, na wakacje tez zazwyczaj tez razem jezdzilismy

ale tu zasada jest prosta ... gościu robi podchody do ciebie = nie jest żadnym przyjacielem a reakcja jego? no cóż ? Chyba na tyle jest twój maz normalny że doceni to że go o tym fakcie poinformowałaś i skonczy ta pseudo znajomosc Im wczesniej tym lepiej

.ograniczenie kontaktow do minimum" jesli myslisz że to zakonczy sprawe to sie bardzo grubo mylisz ... To tak samo jak z bólem zęba,dopóki go nie usuniesz to tabletki ukoja ból tylko na chwilę

nie jest żadnym przyjacielem bzdura teraz jest w modzie łaczenie przyjazni z erotyzmem :P

ogranicz do minimum.Tylko kiedy sa konieczne.Ja bym nawet nie pokazala , ze pamietam o tym wyznaniu. Jakby go nie bylo. Jesli maz nalezy do zazdrosnikow, bedziesz kontrolowana .Po co Ci to. Zero reakcji i powinno byc dobrze. Ty rozdajesz karty i jesli nie rozdasz ich -nie bedzie zadnej zlej decyzji.

jest w modzie łaczenie przyjazni z erotyzmem" chyba w klubie gejowskim :P

nawet na kafe

Ja bym powiedziala o tej rozmowie swojemu. Tyle ze moj jest rozsadnym zazdrosnikiem :)

Eleeena=>dzieki za super porade i chyba z niej skorzystam Nicolka..... => no mojego juz bierze jak jakis kolega z pracy nawet po cos zadzwoni takze do rozsadnego "zazdrosnictwa" mu daleko

słuchaj, już nawet nie chodzi o zazdrość Twojego męża, ale pewnie będzie żałował, że stracił przyjaciela. Przyjaciel nic nie zrobił, w ogóle nie wiem po co ci o tym mówił. Ja bym o temacie zapomniała i unikała kontaktów.

do uslug kolezanko :-D

powiedz mu ,zeby o tobie zapomnial , znalazl sobie jakas dziewczyne , powiedz ze kochasz meza i zeby nie niszczyl ich przyjazni . Po prostu niech zapomni o tobie .

ale byc moze on juz zasial ziarno . Ludzie sa lasi na komplementy , chca byc kims waznym dla innych , chca sie podobac . Jak bedzie tak przychodzil to ci w koncu zamaci w glowie i romans gotowy . Dzisiaj mowisz nie , a jutro toba zakreci , a byc moze on wie co robi . Muisz chyba uciac ta znajomosc , jesli nie chcesz klopotu , a czy mowic mezowi ? Chyba nie , na pewno jeszcze nie teraz. Unikaj go i nie rozmyslaj o tym co powiedzial !!!!!!!!!!!! Nie mysl o nim w ogole !!!!!!

latwo wam powiedziec zeby o tym nie myslec,jak ja od wczoraj nie moge o tym zapomniec i na niczym innym sie skupic,poprostu mam metlik w glowie,az sama sie sobie dziwie ze tak o tym mysle,tym bardziej ze meza kocham i go szanuje,a z ta stracona przyjaznia meza macie racje,moze poczuc sie urazony