wlasnie zrobilam test,powiedzcie mi czy jechac?

Mielismy zmezem zaplanowany wyjazd na nary w swioeta do zakopanego,bede wtedy w 7dmym tyg,mieszkamy w centrum pl,jak myslicie czy taka zmiana klimat nie zaskodzi? oczywiscie zamierzam tez spytac lekarza ale teraz za wczesnie na wizyte

nie, nie zaszkdzi. pieścicie się strasznie ze sobą

tez mysle ze nie zaskodzi ale slyszalam o kobietach w ciazy z nizin,ktore po przyjezdzie ladowaly w szpitalu w zakopanym...;( jakas zmiana cisnienia...

to nie jest zmiana klimatu, oczywiscie, ze nie zaszkodzi. nie mozna w ciazy przebywac powyzej 2500m. Zakopane jak najbardziej. Kwestia tego, czy chcesz jezdzic na tych nartach, czy nie.

kurde chcialabym pojezdzic bo pozniej dlugo nie bedzie okazji...ale sama nie wiem nawet czy jechac

Sama mialam podobny dylemat, tyle ze ja mialam dalsza droge:ponad 1000 km przez gory skaliste. Wszystko bylo juz umowione i pozamawiane. Oj szkoda nam bylo ale odwolalismy i zostalismy w domu.

meza mi tylko bedzie szkoda jak lekarz powie zebym nie jechala,moze puszcze go ze znajomymi..eh...

na jazdę na nartach nawet na początku ciąży bym się nie odważyła, ale sam wyjazd, dlaczego nie, nie przesadzajmy :)

Zapomniałam pogratulować :). Jak szybko się wam udało?

Ja w 5. tygodniu wyechałam do Szczawnicy, do głowy by mi nie przyszło, że w ten sposób moge zaszkodzić dziecku.... Jeździliśmy też stamtąd do Zakopca, na gubałówke, dziecko urodziło się zdrowe, o czasie...

wyjazd - jak najbardziej narty - oj nie

a ja sie tyle naczytalam ... i lepiej nie jedz. Bedzie lodowato,a nie pojedziesz tam aby siedziec w domu / hotelu caly czas przeciez. W ciazy latwo jest o chorobe, a leczy sie trudno. Jesli zdecydujesz sie na wyjazd to wez cieple buty w ciazy zapalenie pecherza (ktore powoduje zmarzniecie w nogi) leczy sie trudno. ehhh no ogolnie kazda choreobe/ przeziebienie w ciazy leczy sie zle. A glownie dlatego ze nie widaomo jak leki wplywaja na bejbika. Jesli moge cos poradzic to spedzcie swieta domu. Jestes w ciazy. To moze byc dla Was wspanialy czas.... moze nawet wyprawa na narty tego nie przewyzszy.

a narty to zupelnie odpadaja. Nie wiem co to za pomysl.

jedz i baw się dobrze oczywiście jeśli lekarz cię zbada i powie ze jest ok bo gdybyś nie zrobiła testu to byś nie wiedziała i pojechała

coz,na nartach pewnie nie pojezdze,maz nie pozwoli;) chcialabym jechac tez ze wzgledu na syna,troche zmienic mu klimat. coz,zobaczymy co lekarz powie..

wyjazd tak, narty nie

Jeśli jesteś osobą wysportowaną i nie będziesz się przeforsowywać to nawet pewnie lekarz jeździć ci pozwoli.Mamy w ciąży biegają,ćwiczą to co przed ciążą,pracują nawet fizycznie.Gdy brzuszek jest większy-zmienia się środek ciężkości Twojego ciała,wtedy lepiej z intensywnych sportów zrezygnować ,bo łatwiej o kontuzję.Lekarz musi Cię zbadać,czy szyjka trzyma,czy nie ma skurczów,czy anemi nie masz za dużej,sprawdzi morfologię ,mocz i jak wszystko będzie ok.,to myślę,że dostaniesz"błogosławieństwo" z życzeniami udanego wypoczynku.

http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/10549-Czy-w-czasie-ci%C4%85zy-mo%C5%BCna-je%C5%BAdzi%C4%87-na-nartach

moze to zbieg okolicznosci ale ja na początku ciązy 9-10tydz. bylam w Zakopcu i tam zaczęłam lekko plamić ale uznałam to normalne na początku - po 3 dniach jak juz byłam w domu plamienie sie powtórzyło - poroniłam :(

Najlepiej zapytaj lekarza. Ja pojechałam na urlop w góry 6-7 tygodniu, po większym wysiłku lub zmęczeniu zaczęłam plamić co skończyło się leżeniem i lekami na podtrzymanie. Myślę, że gdybyś pojechała ale odpuściła sobie jeżdżenie na nartach, to nic się nie powinno wydarzyć. Swoją drogą mnie w 7 tygodniu dopadły mdłości i wymioty, więc nie wiadomo jak się będziesz wtedy czuć. Zawsze można spacerować po okolicy i oddychać górskim powietrzem:)

na mikołajki daje sie słodycze kurde-przestraszyłaś mnie,a co Ci lekarz powiedzial,ze to z powodu wyjazdu? eh

nic nie powiedział. Tak jw. może to zbieg okolicznosci - wysilku nie bylo.

pojechalabym pojezdzic nawt bo pozniej z pieciomiesieczniakiem bedzie ciezko

jak bylam w ciazy w pierwszym trymestrze to ginekolog zabronil mi jechac w gory bo powiedzial ze tam jest wysokie cisnienie i to moze byc niebezpieczne