matka ktora porzucila dzieci jest beee ale tatus spoko-czemu tak jest??

przyklad pewnej poslanki-cala polska po niej jechala:/ wiele brzydkich komentarzy ale jesli chodzi o mezczyzn sa to wielotysieczne przypadki i juz chyba nikogo nie bulwersuja:o mezczyzni maja wiecej wybaczone?

bo nawet psia suka nie zostawi szczeniat a Facet ? to tylko facet

a gdzie to wasze slawne rownuprawnienie?

Bo matka to jednak najblizsza osoba dziecku Nosiła 9 miesiecy, urodziła U zwierząt jest tak ze to na samicy spoczywa obowiazek opieki nad potomstwem (oczywiscie są wyjątki) A człowiek stoi trochę wyżej w systematyce Co nie zmienia faktu ze to na kobiecie spoczywa opieka i wychowanie To dla kobiety natura ofiarowała "instynkt" U niektórych kobiet bardzo silny Niestety w każdej gromadzie są wyjątki, odchylenia od normy I dlatego nie kazda matka odczuwa więź z dzieckiem A facet jak to facet jak tu ktos napisał

zawsze ich tak tlumaczycie :o pija bija maja kochanki SPOKO TO TYLKO FACET:o smieszne

no mamy równouprawnienie - My też pijemy i mamy kochanków :)

tylko ze jakos potem zapomina o tych dzieciach!! tlumaczycie ich zawsze pija bija maja kochanki ale to tylko faceci!! jakby byli ograniczeni tak ich traktujecie

no bo to matka a nie tatuś.

no i gdzie to cholerne rownouprawnienie?? tylko w durnej gadce

ale są rzeczy których nie da się zmienić przepisami prawa. Matka to matka - ona jest jakby ważniejsza dla dziecka.

No matka jest dla dziecka ważniejsza Tak w przyrodzie jest Owszem tatuś też może mocno kochać dziecko ale wydaje mi się że to matka kocha bardziej

Ja też uważam, że to stek bzdur. Kobiet jest ważniejsza do momentu porodu potem już nie. Dziecko po narodzinach nie potrzebuje już matki do przeżycia, równie dobrze może się nim zająć ojciec czy ktoś zupełnie obcy. Sama mam dziecko,dla którego nie jestem ważniejsza od jego ojca. Mój facet równie często jak ja zajmował się dzieckiem, usypiał, karmił, przewijał. Po prostu przyjął się taki stereotyp, że kobieta MUSI się poświęca dla dziecka a facet może robić co chce. Nie zgodzę się także ze stwierdzeniem, że rozwód dotyczy tylko matki i ojca, gówno prawda. Jak po rozwodzie zwykle ( NIE ZAWSZE) wyglądają kontakty ojca z dzieckiem? Wpadnie co tydzień na kilka godzi, łaskawie da 500zł alimentów to wszystko. A porównanie do zwierząt jest nie na miejscu, kobieta to nie suka.

a kto powiedział, że tatuś porzucający jest spoko? nie spotkałam się z taką opinią autorka to chyba wyrodna matka, która opuściła dzieci i szuka usprawiedliwienia - rozgrzeszenia, zwala na faceta

a co ty nawet dzieci nie mam:) pozdrawia autorka;p