moja przyszłośc a studia. Help me!

Witajcie! Obecnie jestem na trzecim roku Biotechnologii. Poszłam na nie tylko ze względu na rodziców, radze soie na tych studiach dobrze, ale to mnie zupełnie nie interesuje! Już wiem, ze jesli znajde prace w swoim zawodzie nie bede szczęsliwa, od zawsze chodzilam na zajęcia z wielką niechęcia a teraz coraz bardziej sie to pogłebia.. problem leży w tym, ze od zawsze chciałam studiować filologię francuską, zdawałam francuski na maturze, ale moi rodzice stwierdzili, ze po tym nie bede miec pracy. Ja ciagle marze o tej filologii, mogłabym być nauczycielką, tłumaczką. To moja wielka pasja! Mam możliwość studiować francuski zaocznie. Na razie mieszkam z rodzicami i pracuje dorywczo wiec jakies tam oszczędności mam. Jak myslicie? To dobry pomysł?

dodam, ze mam juz 23 lata wiec moze jestem za stara? ;/

stara, pora umierać. Chyba jakaś niekumata jestes ze dałas sobie wmówić co masz studiować. Rodzice chyba tez niespecjalnie lotni bo od zawsze wiadomo ze nauka języków zwykle jest przydatna w znalezieniu fajnej pracy (oczywiscie nie mówię o angielskim który zna kazdy) Jak masz do tego talent to studiuj.

wiem, wiem.. ale wszyscy mi wmawiają ze jestem typem osoby, która chce sie uczyc zeby uciekac od prawdziwego życia!

Nie znam Cię ale jak dla mnie jestes na pierwszy rzut oka typem osoby która nie wie czego chce. I na dodatek na kafeterii szukać porad- litości!

pomoze ktos jeszcze? ;/