Powiedźcie mi prawdę, proszę tylko żeby to było szczere, czy 12 cm we wzwodzie

:D :D :D Ile ty masz lat, chlopczyku?

jesli pkocha to wielkosc nie ma znaczenia, moj artner nie ma duzego, ale jest nam wspaniale, nie kazda pozycja wychodzi, ale sa inne, do tego uwielbiam zabawy paluszkami, i wibratorem, nie wyobrazam sobie zerwac z facetem tylko ze wzgl na malego penisa, to tak jak z piersiami, moj mi mowi, ze mam duze i ,ze mniejsze go n ie intersuja, ale watpie, jakby sie zakochal z takiej co ma male to by mu wystarczaly

do oj nie wiem-Święta racja,to co napisałeś!ja jestem kobietą i dokładnie lubię a wręcz kocham tak jak to opisałeś,głęboko ,do końca,najmocniej jak się da!z tym lodem fakt faktem,że ja chyba tylko do połowy mogę wziąć,bo mąż ma sporego ale co tam,jest bosko.

Ja tam lubię ptaka mojego męża :) Równe 15 cm we wzwodzie (kiedyś mierzył przy mnie) i jak dla mnie jest super, więcej mi nie trzeba. A żeby nie było, kiedyś byłam z facetem co miał góra 12 cm i jakoś nie rozpaczałam z tego powodu.

Mam 24 lata więc chłopczykiem już nie jestem :) I nie wiem jak można porównywać małego penisa do małych piersi... przecież to całkiem co innego, piersi można nie mieć wcale a seks można uprawiać a bez penisa co? Chyba wiem co za kobiety piszą, że rozmiar nie ma znaczenia... same są wybrakowane, nieatrakcyjne i kiedy pojawił się ktoś kto pierwszy raz zwrócił na nie uwagę wyidealizowały partnera i wmówiły sobie że jego mały jest wspaniały. Czyli jak ktoś jest kaleki, czy to ze względu na penisa, czy to ze względu na wygląd, ma na siłę się związać z kimś równie wybrakowanym, żeby tylko nie być samotnym? Powymyślajcie sobie jeszcze, pocieszcie nas kalekich, z pewnością to pomoże kiedy ktoś się przełamie i i tak zostanie albo wyśmiany przez partnerkę albo zostawiony po jakimś czasie :) Wielu tłumaczy to rzekomą anatomią kobiety, że pochwa ma tyle i tyle cm i tak dalej. Rozumiem, że jak po beznadziejnym seksie, kobieta zacznie mi narzekać jaki to byłem beznadziejny, mam wyciągnąć jej książkę do anatomii i zacząć tłumaczyć że TO CO CZUJE TO NIEPRAWDA BO W KSIĄŻCE LEPIEJ JEST NAPISANE CO SPRAWIA JEJ PRZYJEMNOŚĆ, co? :D Ja przynajmniej zaakceptowałem swoją ułomność i zrozumiałem że póki medycyna mi nie pomoże, dopóty będę sam. Akceptacja nie była łatwa, ale ileż można rozpaczać nad niesprawiedliwością jaka nas spotyka, nawet w wydawałoby się tak prostych sprawach? Smutno człowiekowi jest ciągle, wiadomo, ale uważam że bez zrozumienia że nie można czegoś zrobić, bez akceptacji ułomności, nie można normalnie żyć. I nie ważne czym by się człowiek nie zajął, jak poważne miałby obowiązki czy zadania, jak absorbująca byłaby jego praca, prędzej czy później pojawi się myśl, że fajnie by było w końcu się z kimś związać, móc się fizycznie, biologicznie i psychicznie ustabilizować - a tu co? A tu nie można :) Ale trzeba jak już napisałem trzeba wierzyć w medycynę :) Kończyny już przeszczepiają, potrafią w laboratoriach zmuszać tkanki do wzrostu... kto wie, może za rok, może za dwa... będzie dało się krzywdę wyrządzoną przez naturę naprawić.

I jeszcze raz wracając do piersi, na prawdę nie rozumiem, dlaczego kobiety mają z tym problem, skoro nie są one w żadnym stopniu potrzebne do aktywności seksualnej. Niepojęte jest dla mnie takie porównanie.

11cm Porównywanie 11cm penisa do kalectwa jest absurdem. To maly penis, ale nie kaleka. Kalectwo- to np spodziectwo. A ty masz tak najebane we łbie, ze wcale nie dziwi mnie fakt, ze jesteś sam.

Powaliless mnie na kolana. Skoro swojego 11cm penisa uważasz za kalectwo, no to nie mamy o czym dyskutować. Takiego kompleksu nikt nie przeskoczy. W sumie może i w twoim przypadku jest to kalectwo, ale to kalectwo umysłowe. A "pogodzenie się" to tylko zwykle tchorzostwo i zrzucenie odpowiedzialności za nieudane życie seksualne na los. To tak jak dysłektyk, który wali błędy, i zamiast zdwoic wysiłki w ogóle sobie odpuscił naukę kwitując "takiego mnie natura stworzyła" Rozumiem, że wraz z małym fiutem doznałes paraliżu rak i języka? Rozumiem, że sam kobietę, która ma trudności z orgazmem od razu skreslisz bo jest kaleką? Rozumiem, że facet może być byle skurwysynem i prostakiem byle miał palę po kolana?

11 jest tyle samo co tych 20, a ile osób się chwali że ma 20 i więcej lol

A ile razy w życiu próbowałes? Ile kobiet rozstałó się z tobą z powodu zbyt małego członka? Albo z jakiegokolwiek innego powodu?

yyughiuh -- do fryzjera z tym panem , pomożesz mu chociaż wizualnie będzie wydawał się większy niż na tym sianku :)

11cm Nie licz i nie czekaj na cud. Bo sa powiekszane penisy- ale watpie ze bedziesz w atanie tyle wydac. Tracisz zycie, i przypisujesz do tego ideologie :o To tak jakby kobieta z długimi wargami, twierdziła ze wyglada jak kaleka, bo ładnie tam nie wyglada.

no więc - tak, potwierdzam to, co napisałam wyżej. Dla mnie jesteś tchórzem. Bo tak określam ludzi, którzy się poddają zanin spróbują.

bardzo mądre słowa napisała nei-nei

Chłopie zamiast marudzić i rozczulać się nad sobą powinieneś wziąc się za cwiczenia . Istnieją sprawdzone metody powiększenia interesu poprzez stosowanie ćwiczeń rozciągających i noszenie ekspandera . Uzyskanie dodatkowych 2 - 3 cm nie stanowi problemu - trzeba tylko chcieć !

Do autora. Chłopie to już któryś z kolei temat w którym trzepiesz to samo. Weź się ogarnij i doprowadź do kultury i zacznij czarować panny to ci wszystkie kompleksy przejdą.

Tutaj było to wszystko już maglowane i zdjęcia tez wklejałeś. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5045493

Ale to nie moje zdjęcia są ani nie ja je wklejałem :) yyughiuh to nie ja. Myślisz że tylko jedna osoba na świecie ma małego penisa? Ja bym się w życiu nie odważył na coś takiego. Dziękuje wszystkim za motywujące słowa ;)

@Ritta46 Jedyny sprawdzona metoda powiększania penisa to operacja. Ćwiczenia na rozciąganie w najlepszym wypadku pomogą tymczasowo zwiększyć długość penisa w stanie wiotkim :) Każde inne metody prócz operacji są wymysłem sprytnych przedsiębiorców którzy chcą zarabiać na nieszczęściach (kompleksach) innych :)

Skąd taki pesymizm u ciebie , próbowałeś ?

Przecietna pochwa ma głębokośc 8-11 bodajże, lub cos koło tego, więc długośc 12 cm wiekszości "normalnych" kobiet wystarczy. Wieksze znaczenie ma obwód. Jesli 12 podałes w obwodzie to równiez wystarczy. Tak jak mężczyźni maja różne rozmiary sprzetu tak i kobiety mają rózna budowe wewnątrz. Mnie za duze penisy przerażają, dźganie po szyjce macicy nie nalezy do przyjemności. Mam budowę przystosowana do mniejszych-średnich, wiecej sie nie rozciągnę bez uszczerbku na zdrowiu. Znajdź kobietę z odpowiednia budową a oboje bedziecie zadowoleni z seksu.

tak jest to budowa kobiety ma znaczenie miałem kilka kobiet i każ da miała inną cipke w jednej czułem sie jakbym miał nie 13 a 3 cm a niektóre mówiły,że je boli i ,,,czułem,że je rozrywam prawie''

W sunie było powiedziane tutaj wszystko co myślę żaden facet nie chciałby mieć 11cm penisa. Ci co mają 17cm to pewnie by się popłakali że nie mogą uprawiać seksu albo że kobieta nie chce ich.

najgorsi są tacy, co mają długiego i są tak święcie przekonani, że są super, że sie w ogóle nie starają. Dla mnie 12 cm, wysportowanie i zapał są ok

Ja myślę, że 12 cm z palcem w nosie zadowoli kobietę. Ja mam w domu na co dzień 19cm i o ile czasem jest fajnie o tyle nie da się powariować w poszczególne dni cyklu, bo jak się chłop zapędzi to boli okropnie. W dodatku takiemu 12cm fajniej by można loda zrobić :D A nie taką armatę do biednych mych gardzieli... :/

kompleksy niejednemu zatruły życie - z reguły bezpodstawne. Za dużo porno oglądasz i przeceniasz znaczenie wielkości penisa w życiu. A swoją drogą 11-12 cm to fakt, nie żaden wielki gabaryt, ale znowu nie taki całkiem mikrus dyskwalifikujący życie erotyczne. W końcu nie sam penis odpowiada za dobry seks. Ja mam 13 cm i nie narzekam.

to na pewno by się popłakał budząc pewnego dnia z 11

Mialam partnera , ktory mial duzego penisa, mysle ze ok 20 cm, seks z nim byl czesto bardzo bolesny, szczegolnie gdy sie podniecil i mocniej poruszal. Zdecydowanie wole mniejsze gabaryty, moj maz ma 17 cm i zdarza sie, ze tez czuje bol podczas stosunku. Ostanio w tv seksuolog tlumaczyl, gdzie znajduje sie punkt G (ok 1,5 cm w glab pochwy). To po co Ci 20 cm pała? Na pewno sa kobiety, ktore lubia duze penisy, ale mysle ze dla wielu rozmiar nie ma takiego znaczenia. Liczy sie technika, pewnosc siebie, uczucia, umiejetnosc dotykania koiety, nie tylko prąciem:) bo seks to nie tylko sama penetracja ;)

mój ma 13 i jestem zachwycona:) były miał 17 i bolało np od tyłu:/

nie przejmuj się rozmiarem członka, 12 cm wystarczy żeby zadowolić kobietę, oczywiście jeśli o nia zadbasz bo jeśli będziesz myślał o sobie to raczej nie będzie zachwycona. Mój mąż ma 14 cm długi i 14 cm w obwodzie i jestem przekonana że jest wręcz idealny dla każdej kobiety:) miałam kiedyś chłopaka który miał naprawdę ogromnego,nie wiem ile miał ale na pewno ponad 20 i seks z nim był dla mnie mordęgą :( ponad to trktował mnie w łózku jak swoją prywatną sukę i czułam sie upokorzona :( tak naprawdę rozmiar się nie liczy, większość kobiet lubi gdy facet ją adoruje i rozpieszcza. Takie dymanie na ilość i do bólu wybierają laski które lubią ból no bo co to za przyjemność gdy facet wpycha ci kutasa wiekości bejzbola i od tego masz osiągnąć orgazm?????