Chyba zakochałem sie w mojej studentce POMOCY!!!!

Co mam teraz zrobić??? Cały czas o niej myśle nie moge sie powstrzymać żeby na nią nie patrzeć podczas zajęć. Nogi sie podemną uginają gdy do mnie podchodzi i coś pyta. Chyba całkiem zwariowałem. Jestem facetem przed czterdziestką a ona piękna mloda inteligentna.... Pomóżcie mi

Mój ojciec przeleciał kiedyś swoją studentkę i tak powstałem ja :)

No cóż, serce nie sługa, krew nie woda. Może to właśnie kobieta Twoich marzeń, doktorku. Jeśli odwzajemnia jeszcze Twoje uczucia, to nie widzę tu niczego złego. Czy zwariowałeś - hmmm, miłość to w końcu szaleństwo, wariactwo, choroba i piękna sprawa. Pozdrawiam.

Jak ja studiowałam, to jeden prowadzący również się zakochał w jednej ze studentek z naszej grupy. Myślał, że jesteśmy tego nieświadomi, ale sposób w jaki na nią patrzył, wodził wzrokiem i uwodził słowem był bardzo ostentacyjny. Cała sprawa zakończyła się kiedy przestał prowadzić zajęcia w naszej grupie i się ze swoimi uczuciami próbował ujawnic, dziewczyna pokazała, że jest zainteresowana- wówczas on zrezygnował. Myślę, że najlepiej jest poczekac. ale nie ma tutaj "złotej rady" i prawdopodobnie nie ma też "dobrej odpowiedzi". To chyba trochę jak z zakazanym owocem- mocno się pragnie i chce, jak wiesz, że nie możesz.

marzę o tym żeby wylizać jej wygolonego rowa :(

Z tym że ja mam rodzine i aż sie wstydze że mi jeszcze takie rzeczy po głowie chodzą... Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Ona jest kobietą moich marzeń.

dopadł cię kryzys wieku średniego .. prawdę mówiąc jeśli ją zaliczysz to poczujesz sie lepiej .. flirtuj :)

Może i coś w tym jest że to kryzys wieku średniego. Strasznie sie boje tego uczucia . Czasem gdy ona na mnie patrzy to przeszywa mnie dreszcz wszystko jest takie ekscytujące, zakazane.

Przejdzie CI :O zajmij się rodziną :O

Skoro masz rodzinę, to jest to złe uczucie. Daj sobie spokój doktorku i tej dziewczynie. Nie marnuj jej chociaż życia. Niech zostanie tylko Twoim marzeniem. Pozdrawiam

Macie racje powinienem dać sobie spokój ale to nie takie łatwe zwłaszcza że często sie z nią widuje. Ona co jakiś czas przychodzi do mnie na dyżur.Wtedy jesteśmy sami w gabinecie i kosmate myśli mam w głowie.

Doktorku, Ty to chyba z gimnazjum jesteś, a nie facetem przed 40-stką. Twoje słownictwo jest nader infantylne, jak na dojrzałego faceta. Jakoś nie wyobrażam sobie normalnego gościa piszącego takie bzdety :o

bo ostatnio nie czuje sie na swoje prawie 40 lat :)

zapytaj ją co myśli o tak dużej różnicy wieku w związku

Myśle że ona w jakimś stopniu odwzajemnia moje uczucie. Chodzi o bardziej o moje sumienie . Mam żone dzici nie wiem jak im potem bym spojrzał w oczy.

To się opamiętaj póki jeszcze możesz. To tylko kryzys wieku średniego.

z drugiej strony mały romans z młodą kobietą może by mi ulżyło, nie moge spać przez to wszystko

a w czym sie specjalizujesz doktorku?

nauki przyrodnicze nie chce wiecej zdradzać...

Ja przeżyłam taki romans Kilka lat temu Uwierz mi nie warto

Facet byl bez zobowiazań Ale to co zafundowała mi grupa ze studiów to szkoda gadać Więc póki masz z nią zajęcia... i ją lubisz to zadbaj o to by nikt się o Twoich myślach nie dowiedział...

spadaj w kółko te same nudne ypociny no jakie to odkrywcze... no wspaniałe... kolejna marna wykładowcina chce zamoczyć w młodszym ciałku bo właśnie mu drgnęło no zajebiście odkrywcze, że aż topik trza było sklecić te prowokacje są już tak nudne i powtarzalne, że nawet czytać treści nie trzeba

marna prowokacja jakieś studentki :D

ja stoje po drugiej stronie bo zauroczylam sie w swoim wykladwcy:P moze to za duze slowo, ale gdy widze jak na mnie patrze to mam motylki w brzuchu, a ostatnio tak to czulam sie chyba w gimnazjum:P ma tak przeszywajacy wzrok mmm:) czekam tylko na to az bede miec z nim wiecej zajec

takim profesorom to dobrze młódki se podrywają a u nas na wsi same rozwory zostały

miałam kiedyś podobną sytuację... właściwie z nami zaczęło się identycznie, jak z wami. Jeśli chcesz - odezwij się na maila. :)

Chyba zakochałam sie w moim wykładowcy POMOCY!!!!

Wracam do was znowu. I stało sie zaczeliśmy sie spotykać także intymnie. Czuje sie jak gówniarz z czterdziestką na karku :)

facet z wyszktałceniem, żonaty siedzi na babskim forum :P

No dla mnie to trochę żałosne....Mieć żonę rodzinę a zawracać dupę młodej dziewczynie