Jak sie bawic z dzieckiem? Pomocy!

Witam wszystkie mamy! Sama jestem matka 10-cio miesiecznej dziewczynki. Ostatnio mam urlop i spedzam czas z dzieckiem w domu. Do tej pory nasza zabawa wyglada tak, ze dzidzia wywala wszystkie swoje zabawki na srodek pokoju i je sobie oglada. Moge godzinami siedziec przy niej i ja obserwowac badz pokazywac jej nowe zabawki, ale to wydaje sie byc takie haotyczne. Czy znacie sposoby na jakas produktywna i madra zabawe z takim szkrabkiem? Jak wy sie bawicie z waszymi dziecmi i w jakim te dzieci sa wieku? Prosze o wypowiedzi!

Jestem tu nowa. Jak zglosic post do usuniecia?

Czekam na powazne wypowiedzi.

dla talkiego dziecka tak naprawde wszystko jest zabawą i wszystko jest mega ciekawe bo wszystkiego sie uczy. Jak moja córka byla w tym wieku to nie wymyslalam nic konkretnego ale poprostu czytalam bajki, oglądalismy ksiązeczki, wyciągałam łyżki, łyzeczki, miski plastikowe, garnki i uderzała o nie, wszelkiego rodzaju pudelka rwała, wrzucanie klocków do miseczk, pudełek, spiewanie i zabawy zabawkami jak u Ciebie. Dla niej zabawa tez bylo jedzenie rączkami, dawalam jej do miseczki np ugotowany makaron, chlebek itp i jadla oczywiscie połowe wywaliła zza krzeselko. MOja w wieku 10 miesiecy zaczęla chodzic więc wszędzie jej było pełno, otwierała i zamykala wszystkie szafki. Wieksza częśc byla zabezpieczona ale zostawiłam jedną szafke z ktorej pozwoliłam jej wyrzuc rzeczy. Takie dziecko w tym wieku interesuje wszystko a jest jeszcze za małe np na typowe dzicięce zabawy typu lalą i wozkiem.

Bardzo serdecznie dziekuje za swieze pomysly. Moja coreczka tez powoli zaczyna chodzic i wywalac rzeczy z szafek wiec bardzo podoba mi sie pomysl z jedna szafeczka "do wywalania". Czy moze jeszcze ktos podzieli sie ze mna swoimi pomyslami?

a i ja chyba wlasnie ok 10 miesiąca kupiłam kredki ale szczerze mówiąc nie bylo zainteresowania raczej kredki byly kolejną "przekąską" :). To jak Twoja coreczka zaczyna chodzic to mozesz jej zrobic tor przeszkod z poduszek. Poprostu ukladasz rozne poduszki na podlodze zaby byly małe "górki" i dziecko po nich chodzi albo raczkuje. Moja lubiła takie rzeczy. AAAA i banki mydlane ja jej puszczałam a ona rączkami łapała.

no ameryke odkryłaś co masz urlop - niemartw się - szybko minie i nie będziesz już musiała wysilać się na zabawę z dzieckiem - będziesz mogła się ograniczyć do buzi na dobranoc i buzi na dzieńdobry może zapytaj opiekunkę która najlepiej zna twoje dziecko jak się z nią bawi???

kurcze jak tak sobie przypomne to troche tych "zabaw" jest bo ja swoja też woziłam w dużej misce, mam olbrzymią do wyrzucania prania z pralki. Do tej pory lubi w niej siedziec albo wrzucac takm wszystkie klocki i przenosic do drugiego pokoju.

JAK NIE CHCESZ ŻEBY BAWIŁA SIE TWOIM GÓWNEM TO NIECH BAWI SIE SWOIM.

Dzidzia zajmuje sie moja mama pod moja nieobecnosc, ale weekendy mam wolne i chcialabym wtedy spedzac czas z moja coreczka jak najbardziej produktywnie i optymalnie zeby moja niunia szybko sie rozwijala.

Aniluap! Sprobuje z ta miska zaraz! Dobre!

tylko ta miska nie moze byc za płytka, żeby mała nie przechliła się do tyłu jak bedzie w niej siedziec bo sobie guza nabije;)

a posty do usuniecia juz zgłosiłam, ale jestem na pomaranczowo , wiec nie wiem czy zareaguja - po lewej stronie pod data masz linka;)

Witaj coś znalazłam dla Ciebie: http://tnijurl.com/c74139e2088f/ oraz: http://tnijurl.com/b6572ebc1857/ wersję pdf przyślą Tobie od ręki za kilka złotych,,,bardzo fajne