Zdrada,,,,lubię to........

Do seksu mam stosunek bardzo tolerancyjny,,traktuję go jako dobrą zabawę. Dla mnie najważniejsze jest związek emocjonalny z partnerem. Seks z inną osobą to po prostu miłe spedzenie czasu z drugą osobą myślącą podobnymi kategoriami jak ja. Nie chcę odchodzić od partnerki podobnie jak moje znajome od swoich partnerów. Spotykamy sie wyłącznie na ostre pieprzenie...na realziowanie swoich fantazji. A jak wy uważacie?? czy wasze podejscie do tematu jest podobne ?

spoko podejście, byleby było uzgodnione ze stałą partnerką.

ja moją żonę zdradziłem ponad 200 razy, większosc z prostytutkami, które wprost ubóstwiam! czego oko nie widze tego sercu nie żal. Zona nie wie i nie dowie się. A dzięki temu i wilk syty i owca cala. Zawsze jest miło possać nowe cycyki, zruchać nowy tyłek czy pochwę. Kazda kobitka jest inna. No i realizacja fatnytazji. Nie wszystko da się z żoną zrobić, np. seks z kobietą w 8 miesiącu, ostry anal, szczanie na siebie i pierdzenie złączywszy odbyty czy choćby to, że partnerka liże mi rowa. Z żona nie ma szans Czuję sie spelniony

Seks z inną osobą to po prostu miłe spedzenie czasu z drugą osobą myślącą podobnymi kategoriami jak ja i jakie to sa te kategorie (chyba raczej kateg-orgie, hahaha)?

florian a probowales juz rowy kopac (zamiast lizac)?